| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | IV Liga: Szalony mecz i podział punktów na korzyść AKSu.

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

IV Liga: Szalony mecz i podział punktów na korzyść AKSu.

Siatkarze Lubczy II w piątkowym starciu z AKSem zagrali dużo lepiej niż w ostatniej kolejce, ale  na wygraną to się nie przełożyło. Pojedynek miał dramatyczny przebieg. Dwie pierwsze partie padły łupem rzeszowskiej młodzieży, która grała regularniej i popełniała zdecydowanie mniej błędów. Później gracze z Racławówki zerwali się do walki, rzucili na szalę wszystko co mieli najlepszego na ten moment i zdołali doprowadzić do tie-breaka. Można powiedzieć, że był on doskonałym podsumowaniem wydarzeń z całego […]

Siatkarze Lubczy II w piątkowym starciu z AKSem zagrali dużo lepiej niż w ostatniej kolejce, ale  na wygraną to się nie przełożyło. Pojedynek miał dramatyczny przebieg. Dwie pierwsze partie padły łupem rzeszowskiej młodzieży, która grała regularniej i popełniała zdecydowanie mniej błędów. Później gracze z Racławówki zerwali się do walki, rzucili na szalę wszystko co mieli najlepszego na ten moment i zdołali doprowadzić do tie-breaka. Można powiedzieć, że był on doskonałym podsumowaniem wydarzeń z całego meczu. Pierwszą część decydującej partii lepiej rozegrał AKS, a gospodarze popełnili kilka pomyłek. Ich kolejny zryw i poprawa gry doprowadziła do pasjonującej końcówki. Ostatecznie dwa punkty pojechały do Rzeszowa, a Lubcza II musiała się zadowolić jednym oczkiem.

 

Początek meczu lepiej ułożył się dla graczy z Rzeszowa, którzy zaznaczyli swoją przewagę w polu serwisowym i odskoczyli na 4:1, a potem 11:7. Dłuższą serią na zagrywce popisał się P. Giża. Ekipa z Racławówki po fragmencie lepszej gry zdołała zdobyć punkt kontaktowy przy stanie 14:13. Gospodarze mieli jednak problem z regularnością, po chwili przytrafiły im się dwa błędy i prowadzenie AKSu ponownie wzrosło. Podopieczni Artura Łozy popracowali blokiem, co przełożyło się na okazje do kontr. To pozwoliło im odskoczyć na 22:16 i w ostatecznym rozrachunku triumfować do 20.

 

Pierwsze akcje drugiej odsłony były bardziej zacięte i przez dłuższy fragment żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć pokaźnej zaliczki. W środkowej fazie seta przycisnęła drużyna z Rzeszowa. W polu zagrywki przez kilka kolejnych akcji pozostawał kapitan gości Jakub Durski, a miejscowi gracze znów zaczęli mylić się w ataku, lub nadziewali się na dobrze ustawiony blok AKSu. W efekcie zrobiło się 16:9 dla Rzeszowian, którzy byli na najlepszej drodze do zwycięstwa także w drugiej partii. Lubcza II podjęła próbę odrabiania strat, tym razem to ona wygrała kilka kontr i przegrywała już tylko 16:18. Tej równej gry nie udało się utrzymać przez dłuższy okres, trzy oczka z rzędu przy serwisach Kwiatkowskiego zdobył AKS i prowadził 21:17. Przyjezdni utrzymali tę zaliczkę do końca i po raz drugi triumfowali do 20.

 

Gospodarze nie mieli już wiele do stracenia, od początku trzeciej partii ruszyli do walki i dzięki skutecznej grze na kontrach autorstwa Maksymiliana Gajdka, udało im się odskoczyć na 7:2. Gracze z Racławówki zyskali pewność siebie i utrzymywali prowadzenie. Tym razem to drużyna z Rzeszowa zaczęła popełniać błędy i nie grała już tak regularnie jak w dwóch pierwszych odsłonach. Przy stanie 18:12 trener AKSu Artur Łoza poprosił o czas i po chwili jego podopieczni wzięli się do odrabiania strat. Miejscowi utknęli w jednym ustawieniu, nie mogąc sforsować rosłego bloku przeciwnika. Ze znacznego prowadzenia Lubczy pozostało już tylko jedno oczko.  W końcu udało się zrobić przejście po skutecznym zbiciu Gajdka z szóstej strefy. W końcówce rywale zaatakowali w aut i gracze z Racławówki triumfowali 25:22.

 

Napędzeni głośnym dopingiem licznej grupy kibiców gospodarze szli za ciosem. Świetnie rozpoczęli drugiego seta i objęli prowadzenie 5:1. Rzeszowianie przez długi okres nie mogli zniwelować tej straty. Nieźle przyjmowali, ale mieli problemy ze skutecznością. Bardzo pewnie grali za to gospodarze, ze środka kilka razy zameldował się Kuśnierz i było 18:13. Chwilę potem AKS wygrał najpiękniejszą w całym starciu wymianę, zawodnicy obu ekip szaleli w obronie, a piłka raz po raz wracała z jednej strony na drugą. Ostatecznie skuteczna kiwka dała punkt Rzeszowianom. Tym razem gracze Lubczy trzymali jednak rękę na pulsie i nie pozwolili się napędzić przeciwnikowi.  Ich zwycięstwo nie było ani przez moment zagrożone. Wygrana 25:18 oznaczała, że do wyłonienia zwycięzcy w tym spotkaniu potrzebny był tie-break.

 

Decydującą partię ekipa z Racławówki rozpoczęła nie najlepiej. Kilka pomyłek pozwoliło graczom AKSu odzyskać pewność siebie. Rzeszowianie znów trafili serwisem i odskoczyli na trzy punkty, a na zmianę stron schodzili z prowadzeniem 8:5. Później zespół Artura Łozy przeważał nawet  w stosunku 11:7, ale waleczni gracze z Racławówki raz jeszcze zerwali się do walki. Po kilku udanych kontrach doprowadzili oni do remisu 12:12. Jeden z punktów po skutecznej obronie zdobył nawet libero Lubczy Piotr Rutkowski. Michał Kowal zdołał w końcu przełamać blok gospodarzy i AKS uciekł z trudnego ustawienia. Team z Rzeszowa wygrał kolejną akcję na kontrze i miał dwie piłki meczowe. Pierwszej z nich nie udało się wykorzystać. Przy drugiej miejscowy zespół miał piłkę na remis w górze, ale błąd w ataku sprawił, że młodzi gracze z V LO w Rzeszowie mogli cieszyć się z triumfu 15:13.

 

Spotkanie było pełne emocji i mogło się podobać kibicom, mimo że oba zespoły w pewnych momentach nie ustrzegły się pomyłek. Zawodnikom obu ekip należą się brawa za twardą walkę, kilka wymian w tym pojedynku trwało naprawdę długo i siatkarze  łapali po nich oddech bardzo powoli. Ukłony należą się także publiczności, za gorący doping w całym pojedynku. Aktualną tabelę IV ligi, po niepełnej jeszcze trzeciej kolejce można zobaczyć TUTAJ.    To nie koniec emocji, weekend dopiero się zaczyna. W sobotę o 16:00 w Niechobrzu hitowy pojedynek III Ligi, w którym Lubcza zmierzy się z ekipą PZL Sędziszów Młp. Serdecznie zapraszamy! 

 

LUBCZA Racławówka II – AKS V LO Rzeszów II 2:3 (20-25, 20-25, 25-22, 25-18, 13-15) 

 

LUBCZA:  Żuczek (6- punkty), Gajdek (19), Witek (8), Worosz (14), Dziedzic (c, 3), Kuśnierz (9), Rutkowski (libero I, 2) oraz Pająk (2), Kieś, trenerzy: Patryk Masłowski i Mateusz Hołobut 

AKS V LO: Durski (c), Kowal, Trąbka, Kwiatkowski, Bielak, Giża, Dereń (libero) oraz Warzocha, Kuś, Ściurka, trener: Artur Łoza 

 

sędziowali: Mateusz Pępek (Piątkowa) i Mateusz Cetnar (Rzeszów)

widzów: 50

foto: Bogdan Kaczor 

 

podobne wpisy