Aktualności - Strona GłównaKolarstwo Górskie
CYKLOKARPATY: Kolarze Lubczy nie schodzą z podium. 3 miejsce naszego teamu w Dukli.
Zawody w Dukli kojarzą się przede wszystkim z błotem. W tym roku po ubiegłotygodniowych obfitych opadach deszczu organizatorzy Cyklokarpat postanowili oszczędzić zawodnikom dramatycznych przeżyć w błotnych spa i nieco zmodyfikowali trasę. Malownicza trasa wiodła początkowo wąską asfaltową drogą do miejscowości Iwla, a następnie w kierunku Chyrowej. Szutrową drogą wzdłuż potoku Iwielka omijało się dołem stację narciarską Chyrowa Ski, aż do rozjazdu tras Hobby i Mega. Trasa Mega, […]
Zawody w Dukli kojarzą się przede wszystkim z błotem. W tym roku po ubiegłotygodniowych obfitych opadach deszczu organizatorzy Cyklokarpat postanowili oszczędzić zawodnikom dramatycznych przeżyć w błotnych spa i nieco zmodyfikowali trasę. Malownicza trasa wiodła początkowo wąską asfaltową drogą do miejscowości Iwla, a następnie w kierunku Chyrowej. Szutrową drogą wzdłuż potoku Iwielka omijało się dołem stację narciarską Chyrowa Ski, aż do rozjazdu tras Hobby i Mega. Trasa Mega, którą miałem przyjemność podążać, skręcała w prawo pod górę niezbyt stromym, ale za to malowniczym podjazdem. Po przyjemnej jeździe lasami, polami i strumykami przez miejscowości (a raczej małe wioski) Myscowa, Polany i Olchowiec trasa dojeżdżała do lekko błotnej części przez mało uczęszczane leśne drogi. Nie wiedząc o tym przejechaliśmy przez tereny nieistniejących już połemkowskich wiosek Wilsznia i Smereczne, a następnie dotarliśmy do Mszany. Kawałek asfaltowej drogi w Mszanie niektórym dał w kość, niektórym dawał nadzieję na szybkie dotarcie do mety, bo kilometry nieubłaganie umykały. Po stosunkowo krótkiej jeździe dotarliśmy do wspólnego odcinka tras Hobby i Mega który kierował nas w stronę góry Chyrowa, za którą już była Dukla. I na tym odcinku zaczęło się prawdziwe MTB – dla niektórych raj, dla niektórych piekło – błoto na zjazdach, podjazdach i na odcinkach płaskich powodowało liczne rotacje w kolejności zawodników. Niektórzy grzęźli w błocie, niektórzy dopiero tutaj nabierali wigoru i duch walki dodawał sił. Niektóre odcinki wymagały naprawdę stalowych nerwów i dobrych umiejętności technicznych. Po pokonaniu ostatnich zjazdów następował szybki wjazd do Dukli i meta – z izotonikami, jedzeniem i odrobiną wody do umycia. Trasa była zmienna – bardzo szybka w pierwszej części, umiarkowanie trudna technicznie i kondycyjnie w środku i wymagająca umiejętności wchodzenia pod górę z rowerem na sam koniec. SST LUBCZA zajęła 3 miejsce w klasyfikacji drużynowej.
Wyniki teamu:
Nasi najmłodsi:
Aleksandra Kłeczek – 1 miejsce
Filip Kłeczek – 1 miejsce
Alicja Witalec – 4 miejsce
Aleksander Fularz – 5 miejsce
Filip Fularz – 4 miejsce
Hobby:
Magdalena Kłeczek – kategoria HK4 – 2 miejsce
Krystyna Miłek – kategoria HK4 – 3 miejsce
Kamila Stasicka – kategoria HK3 – 7 miejsce
Jan Miłek – kategoria HM1 – 1 miejsce
Tadeusz Bieniek – kategoria HM6 – 1 miejsce
Filip Stasicki – kategoria HM0 – 11 miejsce
Krystian Walytek – kategoria HM1 – 16 miejsce
Jan Fularz – kategoria HM3 – 47 miejsce
Michał Witalec – kategoria HM3 – 67 miejsce
Mega:
Alicja Nerc – kategoria MK3 – 3 miejsce
Mateusz Hałajko – kategoria MM3 – 1 miejsce
Andrzej Miłek – kategoria MM4 – 1 miejsce
Wiktor Cozac – kategoria MM2 – 14 miejsce
Mariusz Stasicki – kategoria MM4 – 20 miejsce
Giga:
Adam Kawula – kategoria GM2 – 3 miejsce
Jacek Kłeczek – kategoria GM4 – 4 miejsce
Nasz team zajął 3 miejsce na 110 startujących drużyn, a punktowali dla drużyny – Jacek Kłeczek (14 miejsce w OPEN GIGA), Adam Kawula (15 miejsce w OPEN GIGA), Mateusz Hałajko (5 miejsce w OPEN MEGA), Andrzej Miłek (6 miejsce w OPEN MEGA).
Autor: Mariusz Stasicki
Zdjęcia: Sylwia Sajdak, Wiktor Bubniak