Niezbyt dobrze dysponowana w ostatnich tygodniach Lubcza, pojechała na trudny wyjazd do Rakszawy. Naszej ekipie udało się przełamać, zagrać dobre zawody i zwyciężyć za trzy, bardzo ważne punkty, które już niemal zagwarantowały pierwsze miejsce na koniec fazy zasadniczej! Ekipa z Racławówki bardzo dobrze spisywała się w bloku oraz obronie i zostawiła na boisku sporo zdrowia, chcąc dobrze pokazać się w prestiżowym starciu drugiej z trzecią drużyną zeszłego sezonu.

Pierwszy set już od samego początku lepiej układał się dla gości. Silnymi serwisami popisał się Przemek Fedko i Lubcza prowadziła 5:1. W ataku dobrze spisywał się Maciej Świst i nasi siatkarze utrzymywali bezpieczne prowadzenie aż do stanu 18:14. Wtedy jednak w polu serwisowym pojawił się zawodnik miejscowych- Grzegorz Winiarski i dzięki jego silnym zagrywką Anilana zaczęła odrabiać straty, by po skutecznym bloku doprowadzić do remisu po 20. Chwilę potem ważną piłkę efektownym atakiem ze środka zakończył Jakub Kąkol. W pole zagrywki w naszym zespole wprowadzony został nominalny libero Mateusz Pociask i posłał trzy trudne zagrywki, po których Rakszawianie nie byli w stanie wyprowadzić akcji  i po skutecznych kontrach Lubcza wygrała do 21!

Drugą partię lepiej rozpoczęła Anilana, która mocnymi serwisami utrudniała przyjęcie naszym siatkarzom, a w tym elemencie wyróżniał się przede wszystkim Piotr Babiarz. To zmusiło trenera Masłowskiego, aby przy stanie 4 do 6 poprosić o przerwę. Po czasie, efektowny atak z szóstej strefy w wykonaniu Mateusza Hołobuta poderwał Lubczę do lepszej gry. Dobra postawa w  bloku i obronie pozwoliła odskoczyć naszym graczom  na 16:13. Gospodarze znów zaryzykowali w polu serwisowym i doprowadzili do remisu 17:17. Znów w ważnym momencie ręka nie zadrżała Kąkolowi i przyjezdni prowadzili 21:19, a potem dwie znakomite zagrywki dołożył Przemek Fedko i ostatecznie drużyna z Racławówki zwyciężyła 25:20.  

Trzeci set zaczął się od wyrównanej walki punkt za punkt i taka sytuacja miała miejsce aż do stanu 6:6. Lubcza popełniła błąd ustawienia i od tego momentu siatkarze z Rakszawy zaczęli szybko budować przewagę. Po mocnych zagrywkach Winiarskiego i Babiarza gospodarze uzyskali prowadzenie 13:8. Trener Masłowski próbował ratować sytuację zmianami, ale niewiele to pomogło. Miejscowy zespół utrzymywał wysoką skuteczność w polu zagrywki i jego przewaga błyskawicznie rosła.  Po chwili na tablicy widniał już wynik 23:13 dla Anilany i ostatecznie Rakszawianie wygrali dziesięcioma punktami.

Lubcza wyciągnęła wnioski z porażki i od początku czwartej odsłony mocno przycisnęła rywala. Seria trzech z rzędu efektownych, pojedynczych bloków w wykonaniu kolejno Kapsrzyka, Hołobuta i Fedki dała przyjezdnym prowadzenie 5:0. Lubcza znakomicie grała w obronie, dobre zawody rozgrywał libero Mateusz Twaróg. Rakszawa po dwóch zagrywkach P. Babiarza powróciła do walki, jednak przyjezdni utrzymywali trzypunktowe prowadzenie aż do stanu 15:12. Nasza ekipa zaczęła wtedy mylić się w zagrywce, za to serwisem znów trafił Winiarski i Lubcza prowadziła już tylko 18:17. Podopieczni Grzegorza Masłowskiego wrócili jednak na właściwe tory. Silne zagrywki Macieja Śwista pozwoliły odskoczyć na dwa punkty i kontrolować przebieg końcówki. Ostatni punkt podarowali nam gospodarze, zagrywając w siatkę.

Mecz stał na niezłym poziomie, siatkarze Lubczy na pewno odetchnęli z ulgą, gdyż po niezbyt udanych występach, dziś potwierdzili iż zasługują na fotel lidera grając ambitnie i walecznie. To bardzo przybliżyło Lubczę do pierwszego miejsca na koniec fazy zasadniczej. Ekipa SST na dwie kolejki przed końcem ma już sześć oczek przewagi nad drugim i trzecim miejscem. W następnej kolejce rywalem ekipy z Racławówki będzie zespół Czarnych Oleszyce. Z racji odbywających się w Niechobrzu w weekend Mistrzostw Podkarpacia w Boksie, to spotkanie rozegrane zostanie już w czwartek o godzinie 20:00.

ANILANA Rakszawa – LUBCZA Racławówka 1:3 (21-25, 20-25, 25-15, 22-25)

ANILANA: Kania, Wilczek, Winiarski (c), Babiarz, Pudło, Boho, Szydło (libero) oraz  Rogowski, Cisek T., Krzyżak, Cisek M.

LUBCZA: Hołobut, Masłowski (c), Kąkol, Fedko, Świst, Ziarnik, Twaróg (libero) oraz Kazała, Kasprzyk, Niedzielski, Pociask

sędziowali:  Mirosław Moździoch i Tomasz Kielar (obaj Rzeszów)

widzów: 50