Aktualności - Strona GłównaBALS
BALS: VC SZiK powstrzymany przez obrońcę tytułu. Iskra włącza się do walki o medale.
Broniąca tytułu ICF KARTING Iskra Rzeszów w bardzo ważnym pojedynku pokonała VC SZiK Tyczyn 3:1. Spotkanie było emocjonujące i ciekawe. Dla zespołu z Tyczyna była to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie. Dzięki zwycięstwu Iskra znacząco zbliżyła się do czołówki i ma realne szanse na zajęcie pozycji medalowej. Szalenie istotną wygraną odnieśli też Sędziowie PWZPS, którzy po raz pierwszy w tym sezonie zdobyli komplet punktów i opuścili ostatnią […]
Broniąca tytułu ICF KARTING Iskra Rzeszów w bardzo ważnym pojedynku pokonała VC SZiK Tyczyn 3:1. Spotkanie było emocjonujące i ciekawe. Dla zespołu z Tyczyna była to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie. Dzięki zwycięstwu Iskra znacząco zbliżyła się do czołówki i ma realne szanse na zajęcie pozycji medalowej. Szalenie istotną wygraną odnieśli też Sędziowie PWZPS, którzy po raz pierwszy w tym sezonie zdobyli komplet punktów i opuścili ostatnią lokatę w tabeli. W jej dolnych rejonach niesamowity ścisk i walka o utrzymanie potrwa do ostatniej kolejki. Z planów awansu nie rezygnują Czarni Rzeszów, którzy w piątek w trzech setach pokonali Trzcianę i depczą po piętach liderowi II- ligi Jokerowi Widełka, jednak to rywale są w uprzywilejowanej sytuacji i mają wszystko w swoich rękach.
Mecz Purella Czarnych z Trzcianą zapowiadał się bardzo ciekawie i spotkanie rzeczywiście było zacięte. W premierowej partii żadna z ekip nie mogła odskoczyć, a skromne prowadzenie obejmowali raz jedni raz drudzy. Kibice mogli w tym fragmencie obejrzeć kilka ciekawszych akcji. Dopiero w samej końcówce decydującą „ucieczkę” przeprowadzili Czarni, skutecznie atakował Tomasz Pająk i jego ekipa ostatecznie triumfowała do 22. W drugim secie po obu stronach siatki pojawiło się zdecydowanie więcej błędów, głównie w polu zagrywki. Kilka razy trzypunktową zaliczkę uzyskiwał zespół z Rzeszowa, ale za każdym razem gracze Trzciany Puncher odrabiali straty. Podobnie jak w pierwszej, tak i w drugiej odsłonie decydujące akcje należały jednak do Czarnych, którzy popracowali blokiem i zwyciężyli 25:21. Trzeci set również był wyrównany, ale wydawało się, że boiskowe wydarzenia kontrolują rzeszowianie. W końcówce Trzciana odrobiła całość strat i mogła przedłużyć to spotkanie, ale popełniła błąd w ataku i z trzech oczek cieszyli się Purella Czarni. Dzięki tej wygranej zespół z Rzeszowa doskoczył do liderującego Jokera Widełka, ale aby wywalczyć bezpośredni awans, Czarni muszą liczyć na potknięcie przeciwników w którymś z trzech pozostałych spotkań.
Trzciana PUNCHER – PURELLA CZARNI Rzeszów 0:3 (22-25, 21-25, 23-25)
MVP: Tomasz Pająk (PURELLA CZARNI)
W kolejnym pojedynku o przysłowiowe „6 punktów” rywalizowały zespoły z dolnej części tabeli I ligi, a więc Sędziowie PWZPS i Galaktyczni. Pierwszy set był bardzo wyrównany, ale zespołom przydarzyło się kilka pomyłek. Żadna z drużyn nie zdołała zarysować bezpiecznej zaliczki, co doprowadziło do nerwowej końcówki. Więcej szczęścia było ostatecznie po stronie Sędziów, mimo iż przeciwnicy też mieli piłki setowe. W drugiej odsłonie znacznie szybciej odskoczyli Galaktyczni, którzy dzięki dobrej grze w polu serwisowym prowadzili pięcioma oczkami. Ich inicjatywa utrzymywała się przez całego seta, ale Sędziowie zmniejszyli straty i do końca mieli szansę na zwycięstwo. W ekipie z Rzeszowa skutecznie atakował Karol Kuśnierz i jego zespół doprowadził do remisu 1:1. Twarda walka trwała też w trzecim i czwartym secie. Obie partie miały podobny przebieg, bo skromna inicjatywa pozostawała po stronie Sędziów. Ich liderem był Michał Kazała, na którego skuteczne ataki rywale nie mogli znaleźć sposobu. Sędziowie triumfowali kolejno do 22 i 23, odnosząc tym samy niezwykle ważną, a zarazem pierwszą w tym sezonie wygraną.
GALAKTYCZNI Rzeszów – Sędziowie PWZPS 1:3 (27-29, 25-22, 22-25, 23-25)
MVP: Michał Kazała (Sędziowie PWZPS)
Hitem wieczoru był pojedynek ICF KARTING Iskry Rzeszów z VC SZiKiem. Obrońcy tytułu, aby liczyć się w walce o medale musieli ten mecz wygrać, ale zadanie mieli bardzo trudne, wszak ekipa z Tyczyna w bieżącym sezonie jeszcze nie przegrała. W premierowej partii to własnie SZiK jako pierwszy uzyskał kilka oczek zaliczki. Tyczynianie ryzykowali serwisem, a grę na kontrach znakomicie rozprowadzał Przemysław Maliszewski. Kilka skutecznych akcji na środku dołożył Dawid Krzyżak i ich ekipa wygrała 25:22. Koncertowo SZiK spisywał się także na początku drugiej partii. Odrzucona od siatki Iskra popełniła kilka błędów i przegrywała już nawet 20:15. W końcówce ekipa z Rzeszowa wzięła się jednak do odrabiania strat. Bardzo skuteczny był Jakub Adamczyk i jego drużyna odrobiła całość strat. Końcówka była niezwykle emocjonująca i ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli ją gracze Iskry. W trzeciej partii to oni utrzymywali prowadzenie po swojej stronie, jednak team z Tyczyna nie odpuszczał i kibice po raz kolejny mogli obejrzeć wiele ładnych wymian. Końcówka znów przebiegała pod dyktando obrońców tytułu, którzy triumfowali do 22. Czwarty set nie był już tak zacięty, bo SZiK w środkowej fazie miał sporo kłopotów w przyjęciem zagrywki, co przełożyło się na błędy w ataku. Iskra tym razem triumfowała spokojnie, do 18 i zwyciężając w całym pojedynku przybliżyła się do czołowych lokat.
VC SZiK Tyczyn – ICF KARTING ISKRA Rzeszów 1:3 (25-22, 26-28, 22-25, 18-25)
MVP: Jakub Adamczyk (ICF KARTING ISKRA)
foto: archiwum