Aktualności - Strona GłównaBALS
BALS: Volley Club wciąż niepokonany. Odrodzenie SZiKu.
Za nami ostatnia kolejka Boguchwalskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki w 2018 r. W piątek rozegrano cztery spotkania, w których nie brakowało emocji. Na przełomie roku liderem I ligi pozostaje Volley Club Wola Zgłobieńska, który tym razem zagrał znakomite zawody i w hicie kolejki pokonał Purella Czarnych. Dobre widowisko stworzyły także SZiK Tyczyn i Joker Widełka. Po bardzo wyrównanej walce z wygranej cieszyli się ci pierwsi. Dzięki temu szybko przełamali się po zeszłotygodniowej porażce […]
Za nami ostatnia kolejka Boguchwalskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki w 2018 r. W piątek rozegrano cztery spotkania, w których nie brakowało emocji. Na przełomie roku liderem I ligi pozostaje Volley Club Wola Zgłobieńska, który tym razem zagrał znakomite zawody i w hicie kolejki pokonał Purella Czarnych. Dobre widowisko stworzyły także SZiK Tyczyn i Joker Widełka. Po bardzo wyrównanej walce z wygranej cieszyli się ci pierwsi. Dzięki temu szybko przełamali się po zeszłotygodniowej porażce i przedłużyli swoje szanse na awans do play-off. W drugiej lidze nie do zatrzymania jest Rzeszowski Węgiel, który ma na swoim koncie komplet zwycięstw bez straty seta. Premierowy triumf zaliczył w piątek Twój Stary Team.
Emocje w przedświąteczny wieczór rozkręcały się bardzo powoli. Starcie drużyn o dosyć sprzecznych nazwach- Young Team i Twój Stary Team było wyrównane, ale z pewnością nie porywające i obie drużyny popełniły sporo błędów. W pierwszej partii Young Team Racławówka prowadził już 18:13, ale w tym momencie zaciął się w ataku i oddał inicjatywę rywalom, którzy skrzętnie wykorzystali to w końcówce. Drugi set był bardzo zacięty i niemal cały czas trwała walka punkt za punkt. Zespoły nie uniknęły błędów w ataku oraz w polu serwisowym, ale dzielnie grały w obronie. Tym razem w końcówce więcej szczęścia miał zespół z Racławówki i to on triumfował do 22. Kolejne dwie partie były bardzo podobne i rozstrzygały się w dwie strony. Najpierw w trzeciej odsłonie decydujące akcje lepiej rozegrał Twój Stary Team. W czwartej partii ekipa ta miała szanse na zakończenie spotkania, ale młodzi rywale zagrali bardzo ofiarnie w obronie, wykorzystali kontry i triumfowali do 23. Dobrą puentą tego wyrównanego spotkania był tie-break, który również rozstrzygnął się dopiero w samej końcówce. Skromne prowadzenie utrzymywał Twój Stary Team. Ważne piłki wykończył najlepszy zawodnik spotkania Bartosz Jarmuła i jego ekipa triumfowała do 13, a w całym meczu 3:2. Odniosła tym samym pierwszą wygraną w rozgrywkach.
YOUNG TEAM Racławówka – TWÓJ STARY TEAM 2:3 (21-25, 25-22, 20-25, 25-23, 13-15)
MVP: Bartosz Jarmuła (TWÓJ STARY TEAM)
Później do gry wkroczyli zawodnicy z I ligi, reprezentujący drużyny SZiK Tyczyn oraz Joker Widełka. Pojedynek mógł się podobać, bo oprócz naprawdę zaciętej rywalizacji, zawodnicy zaprezentowali wiele akcji na wysokim poziomie. Dwie pierwsze partie miały niemal identyczny przebieg. SZiK odskakiwał na kilka punktów i utrzymywał prowadzenie, ale przeciwnicy wcale nie odpuszczali. Również grali skutecznie w ataku i cały czas trzymali dystans. Zarówno pierwszy, jak i drugi seta zakończył się wygraną ekipy z Tyczyna 25:23. Joker bliżej zwycięstwa był w tej drugiej odsłonie, ale w decydujących akcjach nie pomylił się lider tyczynian Patryk Banaś. Jego ekipa przeważała także na początku trzeciego seta, ale później przytrafił jej się długi przestój. Dzięki skutecznej grze blokiem zespół z Widełki odrobił sześć oczek straty i sam zaczął budować swoją zaliczkę, by ostatecznie triumfować do 20. Jokerowi nie udało się jednak pójść za ciosem. W kolejnym secie na parkiecie dominował SZiK. Do doskonałej gry powrócił mniej widoczny na początku meczu Banaś, a wyprowadzanie składnych akcji umożliwiała dobra praca w przyjęciu oraz obronie libero tyczynian Karola Karpa. Ich zespół wygrał 25:20 i dopisał do swojego dorobku ważne trzy punkty.
JOKER Widełka – SZiK Tyczyn 1:3 (23-25, 23-25, 25-20, 20-25)
MVP: Karol Karp (SZiK)
Hitem kolejki miało być starcie lidera Volley Clubu Wola Zgłobieńska z Purella Czarnymi Rzeszów. Ten drugi zespół przed tygodniem po bardzo dobrej grze zwyciężył z SZiKiem i teraz chciał postraszyć kolejnego faworyta. W dwóch pierwszych partiach zespół z Rzeszowa był jednak bezradny, bo rywale grali koncertowo. Niesamowicie pracowali w obronie, byli szalenie skuteczni w ataku. Dołożyli do tego kilka zagrywek i bloków. Bezbłędna gra Volley Clubu zaowocowała zwycięstwami do 14 i 16. Walka rozpoczęła się od trzeciego seta. Tu wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. W zespole z Woli Zgłobieńskiej świetnie dysponowany był Tomasz Pająk, który w całym spotkaniu atakował z blisko 100% skutecznością (nie skończył tylko jednej sytuacyjnej piłki). Jego ekipa prowadziła 24:22, ale Czarni zaryzykowali serwisem i odrobili straty. Doszło do nerwowej końcówki, w której ostatecznie więcej szczęścia miał Volley Club. Piątkowe zwycięstwo było dla tej drużyny czwartym w tym sezonie i pozwoliło zachować fotel lidera.
PURELLA CZARNI Rzeszów – VOLLEY CLUB Wola Zgłobieńska 0:3 (14-25, 16-25, 26-28)
MVP: Tomasz Pająk (VOLLEY CLUB)
Późnym wieczorem do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz. Zdecydowanym faworytem był Rzeszowski Węgiel i nie zawiódł oczekiwań. Megamix Niechobrz próbował się przeciwstawić rywalom, ofiarnie walczył w obronie. W grze Niechobrzan brakowało jednak regularności. Przez wszystkie trzy sety bezpieczne prowadzenie utrzymywał zespół z Rzeszowa, mimo że momentami też popełniał sporo błędów. Ozdobą meczu było parę ładnych obron po obu stronach, a także kilka efektownych zbić Michała Pomianka. Jego drużyna triumfowała kolejno do 12, 19 i 17. Po trzech meczach ma 9 punktów i stosunek setów 9:0. Może być już pewna udziału w rundzie finałowej, gdzie zapewne znów będzie jednym z głównych faworytów.
RZESZOWSKI WĘGIEL – MEGAMIX Niechobrz 3:0 (25-12, 25-19, 25-17)
MVP: Piotr Czajor (RZESZOWSKI WĘGIEL)