| SIATKARZE | DOM BUD lepszy w sparingu

SIATKARZE

DOM BUD lepszy w sparingu

Za naszymi IV-ligowcami pierwsze przetarcie. Formę Lubczy sprawdził w sparingu zespół  z tej samej ligi- DOM BUD Żołynia. Zwycięzcą został zespół bardziej zgrany, którym okazał się być team z Żołyni.   Pierwszy set spotkania był bardzo ciekawy i emocjonujący. Obie ekipy zagrały bardzo ambitnie i walczyły o każdą piłkę. Początek seta należał do Lubczy, ale później seria atomowych zagrywek atakującego przyjezdnych Grzegorza Lekkiego wyprowadziła DOM […]

Za naszymi IV-ligowcami pierwsze przetarcie. Formę Lubczy sprawdził w sparingu zespół  z tej samej ligi- DOM BUD Żołynia. Zwycięzcą został zespół bardziej zgrany, którym okazał się być team z Żołyni.

 

Pierwszy set spotkania był bardzo ciekawy i emocjonujący. Obie ekipy zagrały bardzo ambitnie i walczyły o każdą piłkę. Początek seta należał do Lubczy, ale później seria atomowych zagrywek atakującego przyjezdnych Grzegorza Lekkiego wyprowadziła DOM BUD na prowadzenie. Obie ekipy szybko zrównały się punktami i doszło do końcówki granej na przewagi. Lubcza obroniła siedem piłek setowych, ale ostatecznie uległa rywalowi. Być może decydujący wpływ na końcowy rezultat miało kilka niepotrzebnie zepsutych zagrywek. Pozostałe dwie meczowe partie były już zdecydowanie mniej emocjonujące. Żołynia dużo więcej broniła w obronie, bardzo dobrze rozgrywał Bernard Dąbrowski. Ten doświadczony zawodnik jest bardzo dobrze znany kibicom Boguchwalskiej Amatorskiej Ligi Siatkówki, gdyż kilka sezonów świetnie dowodził grą Izol-Montu. Wracając jednak do meczu. Dąbrowski miał z swojej ekipie bardzo pewnego egzekutora- G. Lekkiego, który z wielką siła kończył niemal każdą piłkę. Takiego zawodnika, do którego można by grać „w ciemno” brakowało chyba trochę naszemu rozgrywającemu- Patrykowi Masłowskiemu. Obie odsłony przebiegały dosyć podobnie. Do połowy seta wynik oscylował w okolicy remisu, ale później odskakiwali bardziej ograni na ligowych parkietach siatkarze DOM BUDu. Mecz w zasadzie zakończył się po trzech setach, lecz trenerzy obu ekip zdecydowali się na dodatkową partię. Tu już Lubczy poszło o wiele lepiej. Zarówno goście jak i gospodarze zagrali na większym luzie, co jednak bardziej przysłużyło się naszym siatkarzom, którzy wysoko wygrali tę partię do 17. W poszczególnych setach trener Masłowski rotował nieco składem, testując różne warianty ustawienia.

 

Ten sparing pokazał  dwie rzeczy. Po pierwsze, że Lubcza ma spory potencjał, po drugie, że potrzebuje jeszcze sporo pracy i zgrania, aby walczyć w lidze o najwyższe cele. Drużna z Żołyni pokazała, że jest bardzo poukładana i będzie się liczyć w rozgrywkach.

 

LUBCZA – DOM BUD 1-3 (30-32, 19-25, 18-25) dodatkowy set 25-17

LUBCZA: Masłowski, Depa, Kasprzyk, Kuśnierz, Puskarz, Pomianek, Pociask (libero), oraz Kwater, Fedko, Kulasa, a także: Barczak, Bożek, Nobis, Roman, Socha

 

podobne wpisy