| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | III LM: Chłopaki lubią brąz. Piękna walka w ostatnim meczu sezonu.

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

III LM: Chłopaki lubią brąz. Piękna walka w ostatnim meczu sezonu.

Przed ostatnim meczem Turnieju Finałowego w Jaśle, Wisłok i Lubcza były pewne, że zakończą sezon kolejno na drugiej i trzeciej pozycji. Oglądając to spotkanie nie można się było jednak odnieść wrażenia, że jest to starcie bez większego ciężaru gatunkowego. Drużyny grały bardzo ambitnie, stoczyły niezwykle zaciętą walkę i zaprezentowały sporo ciekawych akcji. W wielu fragmentach ich rywalizacji towarzyszyły wielkie emocje. Szczególnie zacięta była trzecia i czwarta partia. Końcówki obu […]

Przed ostatnim meczem Turnieju Finałowego w Jaśle, Wisłok i Lubcza były pewne, że zakończą sezon kolejno na drugiej i trzeciej pozycji. Oglądając to spotkanie nie można się było jednak odnieść wrażenia, że jest to starcie bez większego ciężaru gatunkowego. Drużyny grały bardzo ambitnie, stoczyły niezwykle zaciętą walkę i zaprezentowały sporo ciekawych akcji. W wielu fragmentach ich rywalizacji towarzyszyły wielkie emocje. Szczególnie zacięta była trzecia i czwarta partia. Końcówki obu tych setów na przewagi wygrał Wisłok i zakończył sezon zwycięstwem. Drużyna z Racławówki odebrała brązowe medale. Można śmiało powiedzieć, że „chłopaki lubią brąz”, bo to już piąty w historii medal z tego kruszcu. W bieżącym sezonie identyczne trofeum dołożyła druga męska drużyna w IV lidze, a srebro wywalczyły siatkarki w III lidze kobiet. Bardzo nas cieszy, że wszystkie trzy zespoły w rozgrywkach zakończyły sezon na medalowych pozycjach! Jesteśmy z Was dumni!

 

Początek niedzielnej potyczki był bardzo wyrównany, ale gdy serią mocnych serwisów popisał się grający trener Wisłoka Bartosz Soja, jego ekipa odskoczyła na 9:5. Strzyżowianie dołożyli skuteczny blok i mieli już pięć oczek zaliczki. Lubcza miała kłopoty z dokładnym przyjęciem, co przekładało się na niższą skuteczność w ataku. Przeciwnicy utrzymywali prowadzenie, a nie mylił się Ernest Teper. Raz jeszcze zagrywką trafił Soja i było 19:12, a ostatecznie Wisłok triumfował do 18.

 

Zespołowi z Racławówki bardzo zależało, aby zwyciężyć w tym spotkaniu i podopieczni Marka Samolewicza mocno mobilizowali się przed początkiem drugiej odsłony. Zaczęło się lepiej dla Wisłoka, bo kontry wykorzystał Krzysztof Pamuła i było 7:4. Odpowiedział Staszek Kuśnierz, który skutecznie spisywał się w ataku i na zagrywce, a jego zespół doprowadził do remisu. Po chwili rywale pomylili się w ataku i przegrywali 8:10. Lubcza poczuła się bardzo pewnie i gdy kontrę wykorzystał Szymon Mędrygał, było już 15:11. Efektowny blok dołożył Hołobut i obie ekipy dzieliła różnica siedmiu punktów. Z taką zaliczką drużyna z Racławówki zakończyła tę partię, a zwycięstwo przypieczętował Mateusz Hołobut.

 

Mecz dopiero się rozkręcał, od początku trzeciej odsłony wzrosła ilość ofiarnych obron i długich wymian. Jedną z nich wygrali zawodnicy ze Strzyżowa i prowadzili 6:4. Znów serwisem trafił Soja i jego ekipa prowadziła już czterema punktami. Skuteczną grą odpowiedział Mateusz Hołobut, a efektowne akcje na środku dołożył Grzegorz Kasprzyk i było po 12. Przez bardzo drugi fragment trwała walka punkt za punkt i był to bardzo twardy mecz. Jedni i drudzy prezentowali się skutecznie w ataku, ale nie zabrakło też kilku popsutych serwisów. Dopiero gdy dobry blok ustawił Bartosz Soja, Wisłok zdobył dwa punkty z rzędu i prowadził 22:20. Asa posłał Szymon Mędrygał i znów był remis. Lubcza wygrała pasjonującą wymianę, którą odważnym atakiem zakończył Przemysław Fedko i miała piłkę setową przy stanie 25:24. Strzyżowian uratował jednak kapitan Ernest Teper, który skuteczną grą w ataku oraz bloku zdobył decydujące punkty tej partii i Wisłok triumfował 27:25.

 

Zacięta walka trwała także w czwartym secie. Początkowo skromnie prowadził zespół ze Strzyżowa, a skuteczny był Teper. Efektowny blok ustawili Kasprzyk z Mędrygałem i na tablicy widniał wynik 11:9 dla Lubczy. Skuteczny był Hołobut i jego ekipa odskoczyła na trzy oczka. Po raz kolejny nie zawiódł jednak Soja i mocnymi zagrywkami dał swoje ekipie remis po 15. Po chwili ten gracz wykorzystał kontrę i Wisłok objął prowadzenie 19:18. Gracze z Racławówki pomylili się w ataku i po chwili przegrywali już 19:22. Skutecznymi akcjami odpowiedzieli Kasprzyk i Mędrygał, a ich drużyna doprowadziła do remisu. Tym razem to gracze Wisłoka pomylili się w ataku i jednym oczkiem prowadziła Lubcza. Końcówka znów była bardzo emocjonująca. Ostatecznie gracze ze Strzyżowa ustawili szczelny blok i zakończyli ten pojedynek.

 

Mecz, jak na fakt że nie miał żadnego ciężaru gatunkowego, był bardzo ciekawym widowiskiem. Zespoły pokazały klasę i charakter, bo mimo dużego zmęczenia dwudniową rywalizacją, w trzeci dzień rzuciły do gry wszystko co najlepsze. Wisłok cieszył się ze srebra, mimo że niewiele zabrakło mu do mistrzostwa. Ostatecznie złote medale trafił w ręce zawodników MOSiRu Jasło, którzy zagrali bardzo udany turniej i niesieni dopingiem własnych kibiców spisywali się kapitalnie. Zawody rozgrywane w Jaśle były bardzo dobrze zorganizowane, cieszyły się duża frekwencją i były świętem siatkówki. Organizatorzy wybrali najlepszą siódemkę turnieju. Wśród wyróżnionych znalazł się nasz przyjmujący Mateusz Hołobut, a oprócz niego także: Szymon Soboń (rozgrywający, MOSIR), Bartosz Soja (atakujący, WISŁOK), Przemysław Bryliński (środkowy, KLIMA), Robert Książkiewicz (środkowy, MOSiR), Jakub Procanin (przyjmujący, MOSiR), Konrad Machnica (libero, WISŁOK). Statuetka MVP w pełni zasłużenie trafiła do niesamowitego Jakuba Procanina, który poprowadził jasielski zespół do mistrzowskiego tytułu.

 

Siatkarze lubczy kończą rozgrywki ze swoim „ulubionym” brązowym medalem, już po raz piąty w historii. Zagrali bardzo udany sezon, stoczyli wiele ciekawych pojedynków, zostawili na parkiecie całe zdrowie, często ryzykowali grę z urazami. Nie udało się ugrać więcej, ale trzeba docenić klasę rywali, którzy byli bardzo mocni i w końcowym rozrachunku zajęli wyższe lokaty. Końcową tabelę można zobaczyć TUTAJ.

Cieszymy się, że szansę gry dostało kilku młodych zawodników, którzy byli umiejętnie wprowadzani do gry i w pełni wykorzystali swoją szansę. Na pewno zespół przeżył wiele fajnych momentów i jeszcze zbudował ducha drużyny, który od zawsze był siłą Lubczy. Dziękujemy za bardzo ciężką pracę i ambitną walkę w tym sezonie trenerowi Markowi Samolewiczowi oraz zawodnikom. W turnieju finałowym grali: Patryk Masłowski (kapitan), Grzegorz Kawa, Radosław Kielar, Szymon Mędrygał, Mateusz Hołobut, Dawid Woźniak, Przemysław Fedko, Bartłomiej Szalacha, Adrian Krawczyk, Grzegorz Kasprzyk, Stanisław Kuśnierz, Mateusz Kieś, Tomasz Włodyga, Jakub Kłeczek, a w sezonie wystąpili również Maciej Świst, Tomasz Bochenek, Filip Płonka, Maciej Dziedzic, Marcin Ziarnik i Tomasz Pająk. Serdecznie dziękujemy! Wielkie ukłony również dla naszych kibiców, którzy dzielnie wspierali nas w turnieju finałowym oraz w całym sezonie, wypełniając halę w Niechobrzu! Jesteście niesamowici! Dziękujemy także naszym sponsorom, bez których gra nie była by możliwa. W minionym sezonie wspierali nas Gmina Boguchwała, a także firmy Kescar Pana Damiana Kiesia, MarkBud Pana Marka Chromika,cars4you Pana Przemysława Bobaka,  gabinet fizjoterapii Osteon Pana Grzegorza Gamrackiego, zaś naszym partnerem technicznym była firma Cutline.   

 

LUBCZA Racławówka – WISŁOK Strzyżów 1:3 (18-25, 25-18, 25-27, 23-25) 

 

LUBCZA: Mędrygał (14- punkty), Kasprzyk (15), Hołobut (21), Woźniak (1), Kuśnierz (10), Masłowski (c), Kłeczek (libero I) oraz Kielar (3), Kawa, Szalacha, Fedko (5), Włodyga (libero II), trener: Marek Samolewicz 

WISŁOK: Libucha J., Soja, Teper, Pamuła, Półzięć, Iskrzycki, Machnica (libero I) oraz Libucha S., trener (grający): Bartosz Soja

 

sędziowali: Michał Kazała i Leszek Kapłon  (Rzeszów)

widzów: 50 (w tym 10 z Racławówki)

MVP: Ernest Teper (WISŁOK)

W drugim niedzielnym meczu: 

MOSiR Jasło – KLIMA Błażowa 3:2 (20-25, 27-25, 21-25, 25-16, 15-11)

 

podobne wpisy