Bardzo szybko zrehabilitowali się siatkarze Lubczy za zeszłotygodniową porażkę. Tym razem gracze z Racławówki pokonali na własnym terenie Anilanę Rakszawa, która udanie rozpoczęła bieżący sezon. Miejscowi spokojnie zwyciężyli w pierwszych dwóch partiach. W trzeciej przytrafił im się przestój i rozpędzili się rywale.  Gracze z Rakszawy zdołali przedłużyć to spotkanie, ale ostatecznie nie wywieźli z Niechobrza choćby punktu.

Pierwsze akcje układały się remisowo i żadna z ekip nie mogła odskoczyć. Jedni i drudzy grali skutecznie w ataku. Skromną zaliczkę utrzymywali miejscowi, ale z czasem rywale wzmocnili serwis i uciekli na dwa oczka. Skutecznie na kontrach zbijał Tomasz Cisek i jego zespół prowadził 16:14. Lubcza grała nerwowo i ospale w obronie, ale zdołała odzyskać prowadzenie. Wszystko to za sprawą do dobrej gry blokiem. Grzegorz Kasprzyk i Mateusz Hołobut cztery razy z rzędu efektownie powstrzymywali przeciwników, co dało ich ekipie prowadzenie 21:17. Ta zaliczka wystarczyła i skuteczny atak Hołobuta z szóstej strefy zakończył tę partię.

Druga odsłona od początku przebiegała pod dyktando Lubczy. Podopieczni Marka Samolewicza sukcesywnie budowali zaliczkę, wykorzystując kontry. Skutecznie zbijali Mateusz Hołobut oraz Dawid Woźniak, a ich zespół odskoczył na 15:12. Długą serią w polu serwisowym popisał się Staszek Kuśnierz, a odrzuceni od siatki przeciwnicy popełnili kilka błędów w ataku i przegrywali już 13:20. Zespół z Rakszawy nie mógł wstrzelić się zagrywką i popełnił w tym elemencie sporo błędów. Gracze z Racławówki kontrolowali przebieg gry i tym razem triumfowali do 17.

Gospodarze nieznacznie prowadzili także na początku trzeciego seta. Nie udało im się wykorzystać kilku okazji do kontr, a tym samym powiększyć prowadzenia. Co gorsze ekipa z Racławówki popełniła kilka błędów w ataku i po chwili przegrywała 11:15. Anilana złapała wiatr w żagle i zaczęła budować zaliczkę. Coraz mocniej atakował Grzegorz Winiarski i jego zespół prowadził 19:13. Lubczę próbował jeszcze poderwać wprowadzony na plac gry Przemek Fedko, ale napędzony zespół z Rakszawy nie dał się już zatrzymać i triumfował do 19.

Przyjezdni nieźle prezentowali się także w pierwszych akcjach czwartej partii i prowadzili dwoma punktami, ale Lubcza ustawiła skuteczny blok i doprowadziła do remisu 7:7. Miejscowy zespół poszedł za ciosem i przy serwisach Dawida Woźniaka odskoczył na pięć punktów. Skuteczni na kontrach byli wówczas Mateusz Hołobut i Grzegorz Kasprzyk. Ten pierwszy dołożył jeszcze mocne zagrywki i na tablicy widniał wynik 19:14. Wydawało się, że gospodarze pewnie zmierzają do końcowego triumfu. Przy wspomnianym rezultacie gracze Anilany ofiarnie powalczyli o piłkę po ataku Radka Kielara i jakimś cudem przebili ją na drugą stronę. Ostatecznie wygrali tę wymianę i ponownie złapali wiatr w żagle. Lubcza miała kłopoty ze skutecznością i wykorzystując kontry, drużyna z Rakszawy zdobyła punkt kontaktowy przy stanie 18:19. Miejscowym udało się w końcu uciec z trudnego ustawienia, gdy skutecznym zbiciem popisał się Woźniak. Po chwili efektownym atakiem kontrę wykorzystał Hołobut i było 24:22 dla Lubczy. Ekipa z Racławówki nie wykorzystała dwóch szans na zakończenie tego meczu, ale niezawodny Hołobut raz jeszcze zmierzył blok rywali i dał gospodarzom kolejnego meczbola. W następnej akcji kibice obejrzeli długą i emocjonującą wymianę. Ostatecznie blok- aut zaatakował dobrze dysponowany tego dnia Dawid Woźniak i zakończył ten pojedynek.

Ten mecz miał różne fragmenty, od dobrej i płynnej gry gospodarzy, poprzez zryw przyjezdnych i kilka przestojów Lubczy. Ostatecznie to ekipa z Racławówki mogła cieszyć się z cennego i zasłużonego zwycięstwa. Podopieczni Marka Samolewicza wygrali pięć z sześciu meczów tego sezonu i aktualnie zajmują drugą lokatę. Tabelę oraz terminarz III Ligi można zobaczyć TUTAJ. Polecamy także galerię zdjęć z dzisiejszego spotkania:  https://photos.app.goo.gl/oVAEBAZdxm86gU5H9 foto: Bogdan Kaczor 

LUBCZA Racławówka – ANILANA Rakszawa 3:1 (25-21, 25-17, 19-25, 26-24) 

LUBCZA:  Masłowski (c), Woźniak, Kielar, Kasprzyk, Hołobut, Kuśnierz, Kłeczek (libero I) oraz Fedko, Ziarnik, trener: Marek Samolewicz 

ANILANA: Cisek M., Winiarski, Kania (c), Wilczek, Cisek T., Motyl, Krzyżak (libero I) oraz Baran, Drzazgowski, trener: Piotr Sroczyk 

sędziowali: Marzena Dynarek (Dębica) i Bartłomiej Bembenek (Rzeszów)

widzów: 90