Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE
III LM: Zwycięstwo na zakończenie rundy.
Mecze z Czarnymi Oleszyce nigdy nie były dla Lubczy łatwe, szczególnie te rozgrywane na wyjeździe. Tym razem drużyna z Racławówki nie miała aż takich kłopotów i z dalekiej wyprawy przywiozła komplet punktów, wygrywając w trzech setach. W kilku fragmentach miejscowy zespół odrabiał straty i był groźny, ale przyjezdni dysponowali bardziej wyrównanym składem. W ważnych momentach nie popełniali większych błędów i udanie zakończyli 2018 rok. Lubcza dobrze rozpoczęła to spotkanie i po serii skutecznych […]
Mecze z Czarnymi Oleszyce nigdy nie były dla Lubczy łatwe, szczególnie te rozgrywane na wyjeździe. Tym razem drużyna z Racławówki nie miała aż takich kłopotów i z dalekiej wyprawy przywiozła komplet punktów, wygrywając w trzech setach. W kilku fragmentach miejscowy zespół odrabiał straty i był groźny, ale przyjezdni dysponowali bardziej wyrównanym składem. W ważnych momentach nie popełniali większych błędów i udanie zakończyli 2018 rok.
Lubcza dobrze rozpoczęła to spotkanie i po serii skutecznych bloków osiągnęła prowadzenie 7:1. Czarni odpowiedzieli zagrywką i po chwili przegrywali już tylko 8:10. Szczelny blok ustawił kapitan miejscowego zespołu Kamil Pytel i na tablicy widniał wynik po 12. Drużyna z Racławówki utrzymywała prowadzenie, ale nie mogła odskoczyć na więcej niż jeden punkt. W końcu rywali na siatce zatrzymał Staszek Kuśnierz i goście odskoczyli na 19:16. Końcówka była jednak nerwowa i wyrównana. Siatkarzom Lubczy nie zadrżała ręka w ataku, a błędy własne popełnili gracze z Oleszyc i ostatecznie team z Racławówki triumfował 25:23.
Drugi set również od samego początku układał się po myśli Lubczy. Rywalom przytrafiło się kilka pomyłek i przyjezdni prowadzili trzema oczkami. Efektownym blokiem popisał się Dawid Woźniak i jego zespół prowadził 8:4. Gracze z Racławówki prezentowali się bardzo solidnie w ataku, kończąc większość akcji już przy pierwszej próbie. Gdy asa serwisowego posłał Staszek Kuśnierz, było już 16:10 dla gości, a po chwili blok dołożył Tomasz Bochenek i różnica dzieląca oba zespoły wzrosła do siedmiu punktów. Skutecznie na kontrach zbijał Bartłomiej Szalacha i Lubcza prowadziła 21:13, by ostatecznie wygrać do 16. Seta skuteczną kiwką zakończył kapitan gości Patryk Masłowski.
Początek trzeciej partii należał do byłego siatkarza Czarnych Grzegorza Kasprzyka, który kilkoma efektownymi akcjami w bloku oraz ataku, dał Lubczy prowadzenie 6:4. Skutecznie na kontrze zbijał Dawid Woźniak i goście przeważali już czterema oczkami. Przez dłuższy fragment drużyna z Racławówki utrzymywała taką zaliczkę, ale gracze z Oleszyc poderwali się do walki. Czarni zaryzykowali serwisem, wykorzystali kontry i po chwili przegrywali już tylko 15:16. Drużyny grały punkt za punkt, aż w końcu Tomasz Furgała posłał asa serwisowego i doprowadził do remisu po 21. Gracze Lubczy zachowali jednak zimą krew. Najpierw blokiem zapunktował Kielar, później rywali zatrzymał Kasprzyk, aż w końcu gospodarze pomylili się w ataku i przegrali do 21, a cały mecz 0:3.
Wyjątkowo szybko zakończyła się I runda w rozgrywkach 3 ligi. Nasi trzecioligowi siatkarze rozegrali w sobotę ostatni mecz w 2018 roku. Wracali w doskonałych humorach, bo w końcu udało im się pewnie zwyciężyć na trudnym terenie w Oleszycach. Z całej rundy z pewnością też mogą być zadowoleni, bo wygrali 8 z 9 spotkań i na półmetku fazy zasadniczej zajmują drugie miejsce w tabeli, ustępując jedynie Wisłoki Strzyżów. Teraz w rozgrywkach długa, ponad miesięczna przerwa. Lubcza do gry powróci 12 stycznia i zacznie z „wysokiego C”, bo od meczu na szczycie ze wspomnianym Wisłokiem. Aktualną tabelę i terminarz rozgrywek można zobaczyć tutaj: https://system.podkarpackasiatkowka.pl/index.php?mode=12&type=11
CZARNI Oleszyce – LUBCZA Racławówka 0:3 (23-25, 16-25, 21-25)
CZARNI: Pytel (c), Wnęk, Gontarz, Juźko, Furgała, Pelc, Litwin (libero)
LUBCZA: Masłowski (c, 2- punkty), Kielar (7), Kasprzyk (9), Kuśnierz (13), Hołobut (14), Woźniak (10), Włodyga (libero I) oraz Bochenek (2), Szalacha (2), Krawczyk, Kawa
sędziowali: Marek Litwiński i Rafał Jabłoński (Jarosław)
widzów: 30