Siatkarze Lubczy II rundę rewanżową rozgrywek IV Ligi rozpoczęli od wyjazdowego pojedynku z zamykającym tabelę Gromem Rozbórz Długi. Dwie pierwsze partie przebiegały po myśli faworyzowanych graczy z Racławówki, którzy kończyli je zwycięstwami. W trzeciej odsłonie przytrafiło im się jednak kilka pomyłek. Wykorzystał to zespół gospodarzy, który zwietrzył swoją szansę i zaczął grać świetnie w obronie oraz skutecznie w ataku. Grom wygrał dwie kolejne odsłony i doprowadził do tie-breaka. Decydujący set był bardzo wyrównany i losy rywalizacji rozstrzygnęły się dopiero w końcówce. Lubcza zachowała więcej chłodnej głowy i triumfowała do 13. Liderami zespołu z Racławówki po raz kolejny byli Dominik Worosz i Tomasz Pająk.

Ekipa Lubczy II rozpoczęła to spotkanie nerwowo, a przeciwnicy skutecznie atakowali z lewego skrzydła i objęli prowadzenie 7:6. Później kibice obejrzeli fragment walki punkt za punkt, a bardzo dobrze spisywali się atakujący obu ekip D. Worosz i Ł. Przepłata. Siatkarze z Racławówki zdołali zapunktować blokiem i dzięki temu odskoczyli na 18:15, a gdy skutecznym atakiem z lewego skrzydła kontrę wykorzystał Tomasz Pająk, było już 21:17 dla przyjezdnych. Przy stanie 24:22 Lubcza II miała pierwszą piłkę setową, ale zagrała nieskutecznie i rywale doprowadzili do remisu. Końcówka była bardzo nerwowa, ale z tej próby obronną ręka wyszli gracze gości. Najpierw dobrym atakiem popisał się Dominik Worosz, a później Paweł Soroka ustawił szczelny blok i ostatecznie ekipa z Racławówki triumfowała do 26.

W kolejnej odsłonie Lubcza osiągnęła prowadzenie nieco szybciej. Dobre zagrywki Worosza sprawiły, że na tablicy widniał wynik 8:3 dla przyjezdnych. Ekipa Gromu popełniła w tym fragmencie kilka pomyłek i przez dłuższy czas nie była w stanie odrobić strat. Zespół z Racławówki zachowywał skuteczność w pierwszej akcji i przez niemal całego seta prowadził pięcioma oczkami. Gościom udało się jeszcze dołożyć skuteczną kontrę autorstwa Mędrygała i było 20:14 dla nich. W końcówce serwisem zaryzykował atakujący gospodarzy Łukasz Przepłata i jego zespół przegrywał już tylko dwoma oczkami. Po raz kolejny nieco na własne życzenie ekipa Lubczy II doprowadziła do nerwowej końcówki, ale znów udało się jej utrzymać prowadzenie do samego końca. Przyjezdni wygrali 25:23 i w całym meczu prowadzili już 2:0.

Zespół z Rozborza Długiego nie miał już zbyt wiele do stracenia i w trzecim secie postawił na odważna i twardą grę. Już na samym początku ekipa Gromu osiągnęła trzypunktową zaliczkę, wykorzystując ataki z lewego skrzydła. Miejscowa ekipa utrzymywała to prowadzenie przez jakiś czas, ale w środkowej fazie seta inicjatywa powróciła na stronę ekipy z Racławówki, a dłuższą serią w polu zagrywki popisał się Konrad Witek. Lubcza II prowadziła 18:16 i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do zakończenia tego pojedynku. Stało się inaczej, bo goście po rzekomym błędzie dotknięcia siatki przegrali długą wymianę i na tablicy widniał wynik po 20. Ekipa z Racławówki dała się wybić z rytmu i w końcówce zagubiła skuteczność w ataku. Rywale raz po raz stawiali szczelny blok i ostatecznie zwyciężyli 25:21.

Wygrany set jeszcze bardziej podbudował ekipę Gromu, która zaczęła fantastycznie poczynać sobie w obronie. Do tego miejscowi odważnie zbijali na kontrach i szybko objęli czteropunktowe prowadzenie. Gdy skuteczną zagrywkę dołożył Pełka, było już 9:2 dla gospodarzy. Lubcza próbowała przełamać opór rywala, twardo walczyła w obronie, ale nie była w stanie zatrzymać rozpędzonych przeciwników. Ekipie z Rozborza Długiego wychodziło dosłownie wszystko. Gracze Gromu zdobywali punkty nie tylko atakiem, ale też skuteczną grą w bloku i dzięki temu błyskawicznie zrobiło się 21:14 dla nich. Gospodarze nie mieli kłopotów z dokończeniem tego seta i triumfowali do 17, zdobywając tym soposobem pierwszy w tym sezonie meczowy punkt.

Ekipa z Racławówki nie spuściła głów i próbowała ratować wygraną. Goście dobrze rozpoczęli tie-breaka i dzięki skutecznej grze w ataku i na zagrywce Dominika Worosza objęli prowadzenie 6:3. Grom wykorzystał kontrę i odrobił część strat, ale na zmianę stron z przewagą schodził zespół Lubczy II. Wydawało się, że przyjezdni kontrolują przebieg piątej partii, bo przez długi okres bardzo skutecznie grali w ataku. W ważnym momencie przytrafiło im się jednak proste nieporozumienie w obronie i to gospodarze objęli prowadzenie  13:12. Decydujące akcje należały jednak do drużyny z Racławówki. Najpierw skutecznym zbiciem popisał się Witek, później miejscowi popełnili błąd podwójnego odbicia, a decydującą wymianę zakończył atakiem z prawego skrzydła Tomasz Pająk. Lubcza II triumfowała 15:13 i tym samym rundę rewanżową rozpoczęła od zwycięstwa.

Łatwo nie było, bo rywal wykorzystał swoją szansę i postawił trudne warunki. Ekipa Gromu zagrała znacznie lepiej niż w pierwszej rundzie i była bardziej wymagającym przeciwnikiem. Siaktarze Lubczy II żałowali  straconego punktu, ale najważniejsze, że udało im się z tej próby wyjść zwycięsko. Przez zespołem trenerów Masłowskiego i Hołobuta trzy bardzo trudne pojedynki, z ekipami zajmującymi czołowe lokaty w tabeli. Pierwszy z nich rozegrany zostanie w niedzielę 14 stycznia, a rywalem ekipy z Racławówki będzie wicelider tabeli Wisłok Strzyżów. Aktualną tabelę i terminarz można zobaczyć TUTAJ

GROM Rozbórz Długi – LUBCZA II Racławówka 2:3 (26-28, 23-25, 25-21, 25-17, 13-15) 

GROM: Czuba (c), Mazur, Pełka, Przepłata, Stanik K., Stanik S., Fudali (libero)

LUBCZA II: Żuczek, Łabaj, Witek, Worosz D., Soroka, Pająk, Grobelny (libero II) oraz Worosz K., Mędrygał, Dziedzic (c), Kieś, Rutkowski (libero II), trener: Mateusz Hołobut  

sędziowali: Tomasz Kida (Lubaczów) i Kamil Jabłoński (Oleszyce)

widzów: 40