| SIATKARZE | Lubcza wróciła na zwycięskie tory.

SIATKARZE

Lubcza wróciła na zwycięskie tory.

Siatkarze Lubczy szybko odbudowali morale po porażce w Głogowie i odnieśli zasłużone zwycięstwo w starciu z Żaglem Radymno. Spotkanie mogło się podobać i dostarczyło wielu emocji.  Beniaminek  postawił trudne warunki i podjął walkę z faworyzowanym i bardziej doświadczonym zespołem z Racławówki. Lubcza dysponowała jednak bardziej kompletnym składem, równo rozłożyła atak i zapisała na swoje konto trzy punkty. Niestety okupiła je kontuzją środkowego Grześka Kasprzyka, której doznał on w przedostatniej akcji tegoż […]

Siatkarze Lubczy szybko odbudowali morale po porażce w Głogowie i odnieśli zasłużone zwycięstwo w starciu z Żaglem Radymno. Spotkanie mogło się podobać i dostarczyło wielu emocji.  Beniaminek  postawił trudne warunki i podjął walkę z faworyzowanym i bardziej doświadczonym zespołem z Racławówki. Lubcza dysponowała jednak bardziej kompletnym składem, równo rozłożyła atak i zapisała na swoje konto trzy punkty. Niestety okupiła je kontuzją środkowego Grześka Kasprzyka, której doznał on w przedostatniej akcji tegoż pojedynku. Wcześniej był  wiodącą postacią w szeregach gospodarzy i zdobył największą ilość punktów- 16.

Grzegorz Kasprzyk (na zdjęciu atakuje) grał znakomite zawody, jednak doznał kontuzji stawu skokowego i czeka go przerwa

 

 

Miejscowi objęli skromne prowadzenie już na początku pierwszego seta, a gdy efektownym blokiem na środku popisał się Grzegorz Kasprzyk, było już 7:3 dla Lubczy. Przyjezdnym na chwilę udało się zniwelować straty, ale przy dobrych serwisach Patryka Masłowskiego i dzięki dobrej grze blokiem, zespół z Racławówki odskoczył na 17:10. Lubcza grała bardzo pewnie w ataku, dobrze grą zespołu dowodził P. Masłowski, a skuteczny w bloku i ataku był środkowy Marcin Ziarnik. Udaną serią serwisów popisał się także Przemysław Fedko i przewaga gospodarzy wynosiła już dziesięć oczek. Podopieczni Andrzeja Tereszkiewicza kontrolowali przebieg końcówki i wygrali pewnie, do 12.

 

Zacięta walka trwała w pierwszych akcjach drugiego seta, a kibicom mogło podobać się kilka dłuższych akcji. Pierwszą zaliczkę osiągnął Żagiel, który po skutecznej kontrze Marcina Pachowicza odskoczył na 9:7. Bardzo szybko o przerwę poprosił szkoleniowiec miejscowych i jego zespół zdołał odrobić straty. Team z Radymna grał ambitnie i bardzo ofiarnie w obronie,  co zaowocowało prowadzeniem 15:12. Lubcza szybko wzięła się od odrabiania strat. Trudną zagrywką przeciwników od siatki odrzucił Mateusz Brylinski, a skuteczne ataki na kontrach Mateusza Hołobuta  dały miejscowym prowadzenie 17:15. Żagiel nie rezygnował z walki, cały czas ryzykował zagrywką i wynik oscylował w okolicach remisu, a  przyjezdni zdołali nawet objąć prowadzenie i mieli setbola przy stanie 24:22. Lubcza zdołała się obronić, bo dobrą zmianę na zagrywce dał Staszek Kuśnierz, a w ważnym momencie kapitalnym blokiem popisał się Grzegorz Kasprzyk. Później rywale zaatakowali w aut, a skutecznym blokiem tę partię zakończył kapitan Lubczy Patryk Masłowski.

 

Początek trzeciej odsłony również był bardzo wyrównany niestety obfitował w sporo nerwów i  dyskusji z sędziami, którzy podjęli kilka problematycznych decyzji. Czerwoną kartkę obejrzał siatkarz gospodarzy i Żagiel odskoczył na 10:8, a po skutecznych zbiciach przesuniętego ze środka na atak Rafała Wilka prowadził  nawet  14:11. Dobre ataki Hołobuta i Fedko pozwoliły ekipie z Racławówki zniwelować straty, ale później asa po taśmie posłał Mariusz Witko i na tablicy widniał wynik 18:15 dla Radymna. Goście prowadzili już nawet 22:20, ale skuteczna gra na kontrach pozwoliła miejscowym odrobić straty. Po raz kolejny doszło do dramatycznej końcówki. Przy stanie 25:24 Żagiel miał pierwszego setbola, Kamil Koniuszewski obił dłonie blokujących jednak sędziowie byli innego zdania i to spotkanie trwało nadal.

 

Zespół z Radymna miał apetyt na urwanie faworytowi choćby punktu. Lubcza kontrolowała jednak początek czwartego seta i utrzymywała skromną zaliczkę. Ciężar gry w ataku w tym fragmencie wziął na siebie Przemysław Fedko, który mocnymi atakami po skosie nie pozostawiał broniącym rywalom żadnych złudzeń. Skuteczny blok dołożył jeszcze Kasprzyk i było już 16:13 dla miejscowych. Środkowy Lubczy rozgrywał znakomite zawody, w trzech kolejnych akcjach zdobywał punkty dla swojego zespołu i w mgnieniu oka zrobiło się 19:14. Wydawało się, że miejscowi spokojnie dograją to spotkanie, jednak zaczęli popełniać błędy w ataku. W ekipie gości prym w elementach ataku i zagrywki wiedli przez cały mecz Wilk oraz Pachowicz, a w ważnym momencie skutecznym blokiem popisał się Łukasz Jurczyński i miejscowi prowadzili już tylko 19:17. Zawodnikom z Radymna udało się doprowadzić do remisu po 21, jednak zespół prowadzony przez Andrzeja Tereszkiewicza zachował zimną krew i przy stanie 24:22 miał pierwszą piłkę meczową.  Żagiel wybronił się wygrywając długą akcję, a co gorsze niefortunnie po bloku lądował Grzegorz Kasprzyk i z kontuzją stawu skokowego musiał opuścić plac gry. Miejscowym do zakończenia spotkania brakowało tylko jednej piłki. Doszło jednak do sporego zamieszania, bowiem sędziowie nie potrafili określić w jakim ustawieniu ma stać zespół z Racławówki. Kilkuminutowa przerwa kompletnie wybiła z rytmu świetnie dysponowanego w tym spotkaniu gracza gości Rafała Wilka, który nie podjął ryzyka i chciał tylko przebić zagrywkę, ale posłał ją daleko w aut i gospodarze mogli cieszyć się z trzech oczek.  

Lubcza zagrała najlepsze zawody spośród trzech dotychczasowych. Ogólnie ten pojedynek mógł się podobać kibicom w hali w Niechobrzu, bo goście postawili trudne warunki i było wiele ciekawych wymian. Na poziom emocji nikt nie mógł narzekać. Drużyna z Racławówki wykorzystała większe doświadczenie i wygrała zasłużenie. Za tydzień czeka ją bardzo trudne i zarazem ciekawe spotkanie na własnym terenie z Anilaną Rakszawa.

 

LUBCZA Racławówka – ŻAGIEL Radymno 3:1 (25:12, 27:25, 24:26, 25:23)

 

LUBCZA: Fedko (13- punkty), Hołobut (13), Kapsrzyk (16), Masłowski (5), Ziarnik (11), Bryliński (12), Włodyga (libero I) oraz Kielar (3), Koniuszewski (6), Kuśnierz, Żuczek, Tworek, Puskarz, Szalacha (libero II), trener: Tereszkiewicz  

ŻAGIEL: Pachowicz, Smoliński, Smelik (c), Witko, Jurczyński, Wilk, Pilch (libero) oraz Napiński, Młynarski, trener: Fil

 

sędziowali: Jarosław Zarzycki i Anna Jędrejek-Kicior (Mielec)

widzów: 80 

podobne wpisy