| SIATKARZE | Lubcza wygrała w Oleszycach po twardej walce!

SIATKARZE

Lubcza wygrała w Oleszycach po twardej walce!

To było najciężej wywalczone zwycięstwo ze wszystkich w tym sezonie. Lubcza pokazała charakter i olbrzymią wolę walki. Punkty w pojedynku z Czarnymi trzeba było wyszarpać ambitnie grającym we własnej hali gospodarzom.  Zawodnikom z Racławówki to zadanie udało się perfekcyjnie, mimo przegranej w pierwszym secie.  Licznie zgromadzeni w hali w Oleszycach kibice obejrzeli emocjonujące i ciekawe widowisko, w którym pełno było twardej walki. Gości do wygranej poprowadził będący w tym sezonie w kapitalnej formie […]

To było najciężej wywalczone zwycięstwo ze wszystkich w tym sezonie. Lubcza pokazała charakter i olbrzymią wolę walki. Punkty w pojedynku z Czarnymi trzeba było wyszarpać ambitnie grającym we własnej hali gospodarzom.  Zawodnikom z Racławówki to zadanie udało się perfekcyjnie, mimo przegranej w pierwszym secie.  Licznie zgromadzeni w hali w Oleszycach kibice obejrzeli emocjonujące i ciekawe widowisko, w którym pełno było twardej walki. Gości do wygranej poprowadził będący w tym sezonie w kapitalnej formie Przemek Fedko, który tym razem zdobył 20 punktów, a dobre wejście na plac gry zanotował Mateusz Bryliński.  

 

 

Bardzo dobrze to spotkanie rozpoczął lider Lubczy Przemysław Fedko, który serią potężnych serwisów dał swojemu zespołowi prowadzenie 5:1. W szeregach gości szybko zaczęły  się jednak  problemy z przyjęciem. Czarni zachowywali skuteczność na kontrach, w dodatku popracowali blokiem i doprowadzili do remisu. Zespół z Racławówki przez krótki okres zachowywał jednak skuteczność w ataku i utrzymywał skromną zaliczkę.  Ekipie z Oleszyc udało się objąć prowadzenie, kiedy bardzo aktywny w tym fragmencie Tomasz Sałek popisał się efektownym blokiem. To był znakomity okres w grze Czarnych. Dobra gra w bloku i obronie stwarzała wiele okazji do kontr, na których miejscowi byli bardzo skuteczni. Do końca tego seta podopieczni Michała Gontarza zachowywali wysoką skuteczność w zagrywce, goście grali nerwowo w przyjęciu i w efekcie przegrali 25:20.

 

Niepewnie Lubcza spisywała się także na początku drugiej odsłony, szarpane przyjęcie, dużo błędów, szczególnie w polu zagrywki, dały Czarnym trzypunktowe prowadzenie.  Lubcza szybko doprowadziła do remisu, kapitalnie bronił środkowy Grzegorz Kasprzyk, wychowanek Czarnych, dla którego był to szczególny i zarazem trudny mecz.  W ataku cały czas bardzo skuteczny był Przemek Fedko, który utrzymywał Lubczę w grze i na tablicy widniał wynik 7:7. Kibice w Oleszycach oglądali całkiem niezłe widowisko,  ale piękne wymiany i efektowne ataki mieszały się z błędami.  W drugiej partii gospodarze raz po raz odskakiwali na dwa punkty, by po chwili roztrwonić całą przewagę. Taka sytuacja miała miejsce aż do stanu po 16. Wówczas Lubczy udało się przełamać opór rywala. Przyjezdni odskoczyli na dwa punkty, a gdy skutecznym blokiem popisał się Staszek Kuśnierz było już 20:17 dla nich. Wówczas o przerwę poprosił trener Michał Gontarz, ale jego zespół nie zdołał już ponownie odwrócić losów seta. Dobrze zagrywał Kuśnierz, a w ataku bardzo pewnie spisywał się Bryliński i na tablicy widniał wynik 23:19 dla gości.  Zwycięstwo Lubczy do 19 przypieczętował efektowny blok Kasprzyka i Hołobuta.

 

Podobnie jak w pierwszym, tak i w trzecim secie Lubcza objęła wysokie prowadzenie po serii serwisów Przemysława Fedko. Gospodarze zaczęli grać nerwowo, popełniali błędy i po chwili przegrywali już 4:9. Czarni psuli sporo zagrywek i przez dłuższy czas nie mogli odrobić choćby części strat. Graczom z Racławówki przytrafił się jednak przestój i po prostych błędach w ataku ich przewaga zmalała do dwóch punktów. Lubcza szybko odpowiedziała blokiem i po chwili ponownie prowadziła pięcioma punktami.  Dobre akcje w ataku i bloku autorstwa Grzegorza Kasprzyka dały gościom prowadzenie 19:13.  Ekipa z Racławówki bardzo dobrze zagrała w końcówce i zwyciężyła pewnie, do 18.

 

Było jasne, że ambitni gospodarze tak łatwo nie zrezygnują. Początek czwartego seta był bardzo wyrównany, nieznaczna zaliczka utrzymywała się po stronie Lubczy, ale skuteczne ataki Wnęka doprowadziły do remisu po 6. Kibice oglądali ciekawą i ambitną walkę z obu stron, w tym fragmencie dużo było przedłużonych wymian, a żadna z ekip nie mogła odskoczyć. Blok kapitana Lubczy Patryka Masłowskiego dał jego drużynie prowadzenie 12:10. Wydawało się, że Lubcza przejmie inicjatywę, jednak po kilku dłuższych wymianach gospodarze objęli prowadzenie 15:14,  a ponownie bardzo skuteczny był Jarosław Wnęk, wspomagany przez Michała Gontarza.  Był to bardzo nerwowy fragment, po chwili grający szkoleniowiec gospodarzy obejrzał czerwoną kartkę i znów mieliśmy remis. Podrażniony zespół z Oleszyc popracował blokiem i prowadził 17:15. Lubcza szybko doprowadziła do wyrównania, a gdy kolejnego w tym meczu asa serwisowego dołożył Fedko, było 18:17 dla gości. Chwilę potem kontrę efektownym atakiem wykorzystał Mateusz Hołobut i przyjezdni przeważali już dwoma oczkami. Gdy z serwisu w linię końcową trafił Bryliński, na tablicy widniał wynik 22:19. Gospodarze dzielnie walczyli do końca, ale po długiej akcji atakiem z szóstej strefy popisał się Hołobut i Lubcza miała pierwszego meczbola. Wygranego do 22 seta zakończył zbiciem z krótkiej Staszek Kuśnierz.

 

Lubcza zagrała z olbrzymią wolą walki i agresją, bardzo cieszyła się po każdej wygranej akcji. Niesieni dopingiem kibiców Czarni nawiązywali walkę i zrobili wszystko, aby zabrać faworytowi punkty. Ostatecznie większe doświadczenie siatkarzy z Racławówki wzięło górę. Lubcza wygrała siódmy mecz z rzędu za trzy punkty, ale to zwycięstwo smakuje szczególnie, bo zostało wywalczone w naprawdę trudnym boju. Tak kształtuje i umacnia się Zespół!

 

CZARNI Oleszyce – LUBCZA Racławówka 1:3 (25:20, 19:25, 18:25, 22:25)

 

CZARNI: Wnęk, Juźko, Gontarz (c), Nieckarz, Mazur, Sałek, Czereba (libero) oraz Harasymowicz, trener: Gontarz     

LUBCZA: Fedko (20- punkty), Hołobut (6), Masłowski (c, 2), Kilar (3), Kasprzyk (10), Kuśnierz (10), Włodyga (libero I) oraz Bryliński (15), Koniuszewski (9), Żuczek, trener: Tereszkiewicz   

 

sędziowali : Maciej Zięzio (Łańcut) i Grzegorz Babiarz (Rakszawa)

widzów: 150

podobne wpisy