Drugi mecz mają za sobą siatkarki Mark-Bud Lubczy. Drużyna z Racławówki po premierowej wygranej, tym razem nie zdołała zdobyć choćby punktu w wyjazdowym meczu z MKS Paradiso Łańcut. Spotkanie było zacięte i emocjonujące, a zespoły stoczyły bardzo wyrównaną walkę.

Początek meczu lepiej ułożył się dla siatkarek z Łańcuta, które wykorzystały kontry i prowadziły trzema punktami. Z czasem wynik się wyrównał i oscylował w okolicach remisu. Jeden i drugi zespół grał walecznie i podbijał wiele piłek w obronie, ale nie brakowało również nerwów i niedokładności. Po długim okresie zaciętej walki, Lubcza objęła jednopunktowe prowadzenie. Dzięki skutecznej grze blokiem przyjezdne siatkarki zdominowały końcówkę i ostatecznie wygrały do 21. Druga i trzecia partia miały bardzo podobny przebieg. Początkowa faza seta obfitowała w grę punkt za punkt. W drugiej części obu setów kilka oczek zaliczki uzyskiwał jednak MKS, grając skutecznie w polu serwisowym. Miejscowe siatkarki wygrywały kolejno do 22 i 19. W czwartej odsłonie to siatkarki z Racławówki były blisko zwycięstwa. W pewnym momencie prowadziły już nawet 13:7, ale z czasem gospodynie zaczęły odrabiać straty. Dobra zagrywka i skuteczna gra na kontrach pozwoliła im przechylić nerwową końcówkę na własną korzyść i zwyciężyć do 23, a w całym spotkaniu 3:1.

MKS Paradiso Łańcut – Mark-Bud Lubcza Racławówka 3:1 (21-25, 25-22, 25-19, 25-23)

MKS: Mikulska, Zięba, Tęczar, Węgrzyn, Krawczyk, Flaga (c), Sroczyk (libero) oraz Lonc, trener (grająca): Weronika Mikulska

LUBCZA: Maciej, Kalandyk, Kosiba, Hołobut (c), Kopiec, Mickiewicz, Zawierucha (libero), trener: Maciej Dziedzic