W piątkowy wieczór swój pierwszy w 2022 roku mecz rozegrały siatkarki Lubczy. Drużyna z Racławówki rywalizowała na wyjeździe z MOSiRem Jasło, który wcześniej nie przegrał meczu we własnej hali. Pojedynek przebiegał jednak pod kontrolą drużyny gości, która prowadziła grę przez zdecydowaną większość czasu. Przyjezdne dobrze prezentowały się w grze na kontrach, a także w zagrywce.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia siatkarek z Racławówki, które po dobrych serwisach Magdaleny Maciej odskoczyły na 6:1. Przyjezdne dołożyły jeszcze blok i po chwili na tablicy widniał wynik 14:9 dla nich. MOSiR zaryzykował serwisem i sukcesywnie zaczął odrabiać straty. Gdy dłuższą serią w tym elemencie popisała się Monika Piróg, jasielska ekipa przegrywała już tylko 16:18. Lubcza szybko zdołała jednak opanować sytuację. Skutecznie atakowała Natalia Baran, a długą serią mocnych zagrywek popisała się Małgorzata Flaga i drużyna gości odskoczyła na cztery oczka, by ostatecznie zwyciężyć do 20.

W drugiej odsłonie początkowo lepiej spisywał się zespół z Jasła. Miejscowe siatkarki ustawiły szczelny blok i prowadziły 10:6. Odpowiedź zespołu z Racławówki była jednak błyskawiczna. W pole zagrywki powędrowała Weronika Mikulska i skutecznymi serwisami zdobywała punkty bezpośrednio, bądź odrzucała rywalki od siatki, a te myliły się w ataku. Lubcza w dobry stylu wykorzystała jeszcze kilka kontr i zdobyła łącznie dziesięć punktów z rzędu, obejmując prowadzenie 16:10. Efektowne ataki na kontrach dołożyła jeszcze Magdalena Maciej, a punkt serwisem zdobyła również M. Flaga i różnica dzieląca oba zespoły wzrosła do ośmiu oczek. Ostatecznie Lubcza zwyciężyła długą wymianę i przypieczętowała swoją wygraną 25:18.

Pod kontrolą przyjezdnych od samego początku był także trzeci set. Znów zaczęło się od dobrych serwisów Magdaleny Maciej, a na kontrach nie myliły się Natalia Baran i Alicja Węgrzyn, co pozwoliło Lubczy odskoczyć na sześć punktów. Jaślanki znów próbowały odpowiedzieć serwisem, ale nie zdołały zbliżyć się do ekipy z Racławówki. W dodatku kolejną serię mocnych serwisów zaprezentowała Małgorzata Flaga i zrobiło się 18:10 dla gości. Gdy kontrę atakiem po bloku wykończyła Ewelina Gomułka, było już 20:12, a ostatecznie bardzo pewnie grający zespół z Racławówki triumfował 25:19.

To było dobre spotkanie w wykonaniu siatkarek z Racławówki, które wygrały na trudnym terenie w Jaśle i dopisały do tabeli bardzo ważny komplet punktów. Lubcza pozostaje na drugim miejscu w rozgrywkach Podkarpackiej 1. Ligi Kobiet z niewielką stratą do lidera. 29 stycznia nasze zawodniczki w meczu na szczycie zagrają we własnej hali z AZSem Rzeszów.

MOSiR Jasło – MARK-BUD LUBCZA Racławówka 0:3 (20-25, 18-25, 19-25)

MOSiR: Marcisz (c), Piróg, Górniak, Lidwin, Bernacka, Dybaś, Hap (libero I) oraz Świder, Kurczaba, Wietecha (libero II), trener: Tomasz Janusz 

LUBCZA: Mikulska, Maciej, Flaga, Węgrzyn, Baran (c), Niedziałek, Florczak (libero) oraz Gomułka, Kosiba, Kalandyk, Barańska, trener: Maciej Dziedzic 

sędziowali: Kacper Paszek i Tomasz Pamuła

foto: Andrzej Tenerowicz, więcej zdjęć na stronie www.facebook.com/MOSiRJasło