Aktualności - Strona GłównaKolarstwo Górskie
Udana inauguracja naszych kolarzy w Cyklokarpatach.
Inauguracja Cyklokarapat w Przemyślu widziana okiem jednego z naszych najlepszych zawodników – Michała. Do Przemyśla docieramy nieco po godzinie 9.00. Spacer na przemyski rynek po odbiór numerów. Wszystko przebiega sprawnie i elegancko. Po pewnym czasie docierają pozostali. Wszyscy w dobrych humorach, nastawieni na walkę. Start dystansu mega punktualnie o godzinie 11. Startuję z drugiego sektora wspólnie z Mateuszem Rejchem i Andrzejem. Za nami w tłumie Antek, Krzycho, oraz na samym końcu debiutujący Mateusz […]
Inauguracja Cyklokarapat w Przemyślu widziana okiem jednego z naszych najlepszych zawodników – Michała. Do Przemyśla docieramy nieco po godzinie 9.00. Spacer na przemyski rynek po odbiór numerów. Wszystko przebiega sprawnie i elegancko. Po pewnym czasie docierają pozostali. Wszyscy w dobrych humorach, nastawieni na walkę. Start dystansu mega punktualnie o godzinie 11. Startuję z drugiego sektora wspólnie z Mateuszem Rejchem i Andrzejem. Za nami w tłumie Antek, Krzycho, oraz na samym końcu debiutujący Mateusz Hałajko. 3-2-1 i start . Początek trasy prowadzi mocno pod górę w kierunku wyciągu. Szybka selekcja. Mateusz Rejch załapuje się do pierwszej grupy. Ja z Andrzejem jedziemy gdzieś w drugiej lub trzeciej. Następują szybkie roszady i każdy znajduje swoje miejsce w szeregu. Współpracuję (naparzam) z dwoma-trzema ziomkami i tak docieramy do niebieskiego szlaku. Wita nas mega błoto po kolana, które uniemożliwia w pewnym momencie jazdę. Następuje bieg z rowerem. Na szczęście mam długie nogi. Lawiruję i hasam omijając towarzyszy niedoli, którzy ugrzęźli w bagnie. Jedna ręka trzymam rower, natomiast druga służy mi do ściągania błota z roweru, które w międzyczasie przylepiło się do niego w liczbie kilogramów dwóch. W pewnym momencie spada mi łańcuch. Ogarniam temat, ale ziomki znowu mnie dochodzą. Śmigamy nadal, współpracując. Wkrótce docieramy do 20 kilometra, spotykając zawodników z dystansu hobby. Jedzie mi się dobrze, optymalnie.
Kolejne minuty zbliżają nas do mety. Po pewnym czasie obłocona przerzutka zaczyna szwankować. Jadę ostrożniej, tak aby nie urwać łańcucha. Dojeżdżamy do przemyskich fortów. Towarzysze podkręcają mocniejsze tempo, niestety odpadam nie mogąc utrzymać się na kole, Jadę zachowawczo ale też zaczyna brakować sił. Zjazd trasą downhillową i podjazd pod wyciąg i jesteśmy znowu na przemyskim rynku. Zjazd brukiem i słyszę jak spiker mówi : ” drugie miejsce Mateusz Matłosz”. Uśmiech pojawia mi się na twarzy.
Docieram na metę. Czuję się dobrze. Pojechałem optymalnie. Choć wiem, że stać mnie na więcej. Na mecie już od dłuższego czasu Mateusz Rejch. Kilka chwil po mnie dojeżdża Andrzej Miłek i później pozostali z dystansu mega.
Po pewnym czasie okazuje się że Krysia i Alicja zwyciężyły w swoich kategoriach na dystansie hobby. Są bardzo szczęśliwe i dumne. Skaczą z radości. Wpływa to pozytywnie na pozostałych i tak relaksujemy się korzystając z promyków słońca na przemyskim rynku.
Okazuje się, że również Marek Kozłowski nie miał sobie równych na dystansie hobby w kategorii M4. W tym roku będzie twardym graczem. Basia oraz Szymek mieli pecha. Urwany łańcuch oraz defekt spowodował, że nie ukończyli zawodów. Basia była zła. Ale to taka sportowa złość, bo widać, że dała z siebie wszystko i mało brakowało do mety. Na pewno to zaprocentuje. Ponadto na dystansie hobby startowała Monika, która pojechała swoje, ale na pewno stać ją na więcej. Debiutował też Mariusz, ale u niego także nie obeszło się bez problemów technicznych.
Wśród nas także rodzina Kowalów, którzy także szczęśliwi docierają do mety. W Przemyślu również Bożenka oraz Heniu, którzy tym razem wystąpili w roli kibiców, menadżerów, organizatorów i animatorów. Bardzo pozytywni ludzie.
Z radością informujemy, że nasz nowopowstały team SST LUBCZA w klasyfikacji drużynowej zdobył bardzo dobre 8 miejsce na 148 drużyn. Na tak wspaniały rezultat złożyły się punkty zdobyte przez Mateusza Rejcha , Michała Matłosza, Andrzeja Miłka i Antoniego Matłosza.
Wyniki poszczególnych zawodników na zawodach w Przemyślu:
Mega
MM2
Mateusz Rejch – 9 miejsce
MM3
Michał Matłosz – 6 miejsce
Mateusz Hałajko – 49 miejsce
MM4
Andrzej Miłek – 5 miejsce
Antoni Matłosz – 21 miejsce
MM6
Krzysztof Kowalski – 2 miejsce
Hobby:
HK3
Alicja Nerc – 1 miejsce
HK4
Krystyna Miłek – 1 miejsce
Monika Matłosz – 5 miejsce
Ewa Kowal – 6 miejsce
HM1
Michał Kowal – 25 miejsce
HM4
Marek Kozłowski – 1 miejsce
Mariusz Stasicki – 25 miejsce
Grzegorz Kowal – 27 miejsce
Wyniki naszych najmłodszych zawodników przedstawiają się następująco:
Mateusz Matłosz – 2 miejsce
Maja Kozłowska – 4 miejsce
Dominika Kozłowska – 4 miejsce
autor: MM
foto: Cyklokarpaty
relaks przed wyścigiem
na zdjęciu Maja Kozłowska
2. miejsce w swojej kategorii zajął Mateusz Matłosz
Zwyciężczynią kategorii HK3 została Alicja Nerc
W kategorii HM4 triumfował Marek Kozłowski