W piątek zakończyła się faza zasadnicza II Ligi BALS. Wielką formę potwierdziła Zaborovia, która odniosła szóste zwycięstwo za trzy punkty i w lidze nie straciła nawet jednego seta! Tym razem zespół z Zaborowa pokonał w trzech odsłonach Salos Rzeszów, a do zwycięstwa poprowadził go kapitalnie dysponowany Konrad Litak. Młodzi Rzeszowianie mieli szanse na awans do finału, ale porażka zdecydowała, że stawkę finalistów uzupełnił Volley Club Wola Zgłobieńska. Oprócz tych ekip w decydującej fazie rozgrywek spotkają się także Come On Rzeszów i Volley Wiśniowa.

Zaborovia w starciu z Salosem potwierdziła wysoką formę. Foto: Salos Don Bosco Rzeszów. 

Aby marzyć o awansie do finału II ligi Salos Rzeszów musiał pokonać za trzy punkty Zaborovię.  Młody zespół z Rzeszowa miał jednak bardzo trudne zadanie, bowiem przed tym meczem zespół z Zaborowa nie stracił w lidze nawet jednego seta.  Od samego początku zarysowała się przewaga lidera grupy B. Świetna gra w ataku i na zagrywce autorstwa Konrada Litaka, pozwoliła Zaborovii odskoczyć na 14:8 i bardzo spokojnie kontrolować całego seta. Identycznie przebiegała druga partia. Zawodnicy z Zaborowa rozgrywali znakomite spotkanie, a wspomniany Litak był nie do zatrzymania w każdym elemencie i rozgrywał swój najlepszy mecz w tym sezonie, prezentując nieprzeciętne umiejętności. Wspomagali go też pozostali koledzy, Zaborovia grała świetnie w polu zagrywki i tym elementem zdobywała wiele punktów. We znaki Rzeszowianom dał się także Mateusz Moskwa. Trochę więcej emocji pojawiło się w trzecim secie, bo prowadzący zespół nieco się rozluźnił i popełnił kilka błędów w przyjęciu. W końcówce Zaborów opanował sytuację i pewnie zwyciężył do 20. Osiągniecie sześciu zwycięstw w fazie zasadniczej i to bez straty seta robi wrażenie i dobrze rokuje przed fazą finałową, w której Zaborovia zagra jeszcze z Come On i Volley Wiśniową.

SALOS  Rzeszów – ZABOROVIA Zaborów 0:3 (14:25, 14:25, 20:25)

MVP: Konrad Litak (ZABOROVIA)

Stawką meczu Motoresu z Prohurtem było zajęcie trzeciego miejsca w grupie A. Początek spotkania był wyrównany i zwiastował ciekawe widowisko. Z czasem zarysował się jednak prawdziwy obraz meczu. Zarówno w pierwszej partii jak i w całym spotkaniu decydująca była zagrywka i to właśnie tym elementem zdobywano większość punktów. Gra toczyła się falami, ale zdecydowanie lepiej w polu serwisowym dysponowani byli zawodnicy z Rzeszowa i po długich seriach Damiana Lubasa oraz Michała Rawskiego odskoczyli na osiem oczek, a ostateczni wygrali do 15. Jeszcze bardziej jednostronna była druga partia, Prohurt ciągle miał problemy z dokładnym odbiorem zagrywki, a to tylko potęgowało kolejne błędy, które kosztowały przegraną do 13. Wydawało się, że zespół ze Strażowa zdoła nieco bardziej powalczyć w trzecim secie, bowiem na jego początku osiągnął cztery oczka zaliczki, oczywiście dzięki… dobrej zagrywce. Stało się jednak inaczej, Motores opanował sytuację i dzięki skutecznym blokom Michała Rawskiego odskoczył na 21:17, by ostatecznie zwyciężyć do 18.

MOTORES Rzeszów – PROHURT Strażów 3:0 (25:15. 25:13, 25:18)

MVP: Damian Lubas (MOTORES)  

Terminarz fazy finałowej: 

Termin: 4 III 2016r.

RACŁAWÓWKA

17:30 COME ON – ZABOROVIA

19:00 VOLLEY – VOLLEY CLUB 

Termin: 11 III 2016r.

RACŁAWÓWKA

17:30 VOLLEY CLUB – COME ON 

19:00 ZABOROVIA – VOLLEY