Zaczęło się fatalnie, bo Anilana wygrała pierwszego seta, a w drugim prowadziła już 19:16. Wolą walki i siłą charakteru siatkarze Lubczy zdołali się przełamać i wrócić na zwycięskie tory. Sygnał do ataku dał Dawid Woźniak, który fantastyczną serią zagrywek od wspomnianego wyniku odwrócił losy drugiej partii, a jak się później okazało także i całego spotkania. W trzecim i czwartym secie zawodnicy z Racławówki odnieśli już pewne zwycięstwa i mecz zakończyli z kompletem punktów. Najwięcej oczek dla miejscowych zdobył w tym spotkaniu niezawodny Mateusz Hołobut (24). Kibice w hali w Niechobrzu obejrzeli bardzo ciekawe i stojące na dobrym poziomie widowisko.

Dzięki dobrej grze w polu serwisowym Lubcza na początku seta objęła skromne prowadzenie. Anilana odpowiedziała blokiem i doprowadziła do stanu po 9. Miejscowi kilkakrotnie odskakiwali w tej partii na trzy oczka, ale błyskawicznie rywale punktowali serwisem i doprowadzali do wyrównania. Po skutecznych zbiciach Tomasza Ciska było po 15. Przez dłuższy fragment zespoły grały punkt za punkt, ale w końcówce seta dużo skuteczniej zagrali goście. Pewnie atakował Winiarski i było 23:19 dla jego drużyny, a ostatecznie Anilana zwyciężyła do 21.

Druga partia przebiegała bardzo podobnie, w pierwszym fragmencie nieznacznie prowadziła drużyna z Racławówki, ale z czasem inicjatywa przeszła na stronę Anilany. Przyjezdni grali odważniej i skuteczniej w ataku oraz na zagrywce. Gospodarze odzyskali prowadzenie dopiero gdy efektownym blokiem popisał się Mateusz Hołobut i było 16:15. Odpowiedź była bardzo szybka, bo skuteczne akcje w ataku oraz bloku Przemysława Kołodzieja sprawiły, że robiło się 19:16 dla gości. Wydawało się, że Lubcza po raz kolejny będzie w bardzo złej sytuacji po dwóch partiach. Ale w tym momencie losy całej rywalizacji odwrócił Dawid Woźniak. Kapitalną serią punktowych serwisów rozbił rywali i sprawił, że miejscowy zespół objął prowadzenie 23:19. Zwycięstwo w tej odsłonie przypieczętował efektownym atakiem z lewego skrzydła Mateusz Hołobut.

Te wydarzenia bardzo pozytywnie wpłynęły na zawodników Lubczy, którzy odzyskali pewność siebie. As serwisowy Grzegorza Kasprzyka sprawił, że miejscowi prowadzili 10:9. Chwilę później kapitalny fragment rozegrał Mateusz Hołobut, który dzięki skutecznej grze w bloku i w ataku punktował w sześciu kolejnych akcjach z rzędu i zrobiło się 16:10 dla gospodarzy. Podopieczni trenera Samolewicza nie stracili już skuteczności i pilnowali zaliczki do końca. Pewnie atakował Radosław Kielar i miejscowi triumfowali do 19.

Z każdym setem zapał Anilany do walki w tym meczu gasł. Czwarta odsłona była już bardzo jednostronna i od samego początku toczyła się pod dyktando Lubczy. Bardzo długą serią zagrywek popisał się kapitan miejscowych Patryk Masłowski, który pozostawał w polu serwisowym przez jedenaście kolejnych akcji! Rywale popełniali sporo błędów, a ekipa z Racławówki na kontrach rozprowadzała swoje akcje bez najmniejszych problemów. Przez chwilę na tablicy widniał wynik 23:9, później Lubcza nieco się rozluźniła i przeciwnicy zdobyli kilka oczek z rzędu. W końcu mocny atak Radosława Kielara zakończył tego seta przy stanie 25:13.

To zwycięstwo było naszym siatkarzom bardzo potrzebne, aby odzyskać zagubioną w dwóch ostatnich pojedynkach pewność siebie. Tak się stało, choć nic nie przyszło łatwo. Trzeba było dać i „z serca i z wątroby”, rzucić wszystko co najlepsze. Nasz zespół zagrał dziś bardzo zmobilizowany i zapracował na końcowy triumf! Brawo!

LUBCZA Racławówka – ANILANA Rakszawa 3:1 (21-25, 25-22, 25-19, 25-13)

LUBCZA: Hołobut (24- punkty), Kawa, Bryliński (5), Woźniak (19), Kasprzyk (7), Kielar (18), Włodyga (libero I) oraz Masłowski (c, 3), Kłeczek (libero II), trener Marek Samolewicz

ANILANA: Kania, Motyl, Wilczek, Winiarski, Kołodziej, Cisek T. (c), Krzyżak (libero I) oraz Sobota, Cisek M., Noworol (libero II), trener: Piotr Sroczyk 

sędziowali: Mateusz Pępek i Mirosław Ludera

widzów: 50

foto Zdzisław Kałamarz, więcej zdjęć TUTAJ