W drugim meczu bieżącego sezonu Podkarpackiej 1. Ligi Mężczyzn siatkarze Lubczy pokonali na wyjeździe beniaminka rozgrywek Sportur Gmina Łańcut 3:1. Zgodnie z przewidywaniami, mecz nie należał do łatwych, ale zespół z Racławówki zdołał dopisać do swojego dorobku komplet oczek. Najwięcej punktów dla drużyny gości zdobył w tym pojedynku Mateusz Hołobut.

Pojedynek rozpoczął się znakomicie dla Lubczy, bo po serii zagrywek Bartosza Krztonia zespół gości objął prowadzenie 9:0. Dzięki temu przyjezdnym grało się łatwiej. Ekipa z Racławówki dobrze spisywała się także w bloku, a przy tym nie myliła się na kontrach. Bardzo skuteczny był debiutujący w barwach Lubczy Paweł Małek, a jego ekipa utrzymywała przewagę przez całego seta, którego ostatecznie wygrała do 16.

W drugiej partii gra była nieco bardziej wyrównana, a na początku seta lepiej spisywali się gracze z Gminy Łańcut, którzy trafili zagrywką i odskoczyli na trzy punkty. Później Lubcza postawiła szczelny blok i doprowadziła do remisu po 12. Goście mieli nawet okazje do objęcia prowadzenia, ale źle rozprodzili kontry. Wykorzystał to Sportur, który po asie serwisowym Uchmana prowadził 16:13. W końcówce Lubcza bardzo dobrze popracowała w obronie, a na kontrach nie mylił się Mateusz Hołobut i zrobiło się po 19. Doszło do emocjonującej końcówki, w której więcej chłodnej głowy zachowała ekipa z Racławówki. Ostatnią piłkę z drugiej linii wykończył Hołobut i Lubcza zwyciężyła 25:23.

Wydawało się, że drużyna z Racławówki będzie dominować także i w trzeciej partii, tym bardziej, że wygrała kilka kontr i objęła prowadzenie 9:7. Przyjezdni mogli jeszcze powiększyć przewagę, ale nie wykorzystała kilku kontr. W odpowiedzi Sportur zapunktował blokiem i doprowadził do remisu. Set bardzo się wyrównał i przypominał poprzednią odsłonę. Zespoły zaprezentowały kilka dłuższych wymian, które mogły się podobać kibicom. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, aż w końcu doszło do emocjonującej końcówki. Lubcza miała już piłki meczowe, ale zabrakło jej precyzji. Wykorzystali to gospodarze, którzy dzięki skutecznym akcjom Sowy i Miłosza zdołali odwrócić losy seta i wygrali 32:30.

W czwartym secie takich emocji już nie było. Lubcza powróciła do równej gry i tym razem była bardzo skoncentrowana na kontrach. Dobrze zagrywał Kuśnierz, a skutecznie zbijali Krztoń i Hołobut, co pozwoliło gościom odskoczyć na 11:6. Ekipa z Racławówki kontrolowała przebieg gry i choć w końcówce rywale odrobili część strat, to ostatecznie przyjezdni triumfowali 25:18, a w całym meczu 3:1.

Ta wygrana dla zespołu miała szczególny wymiar. Drużyna zadedykowała ją zawodnikowi i przyjacielowi Dawidowi Woźniakowi, łącząc się z nim w trudnej chwili po śmierci Taty, który był wiernym kibicem naszego zespołu i zawsze wspierał go z wysokości trybun. Ta wygrana jest dla Was.

SPORTUR Gmina Łańcut – LUBCZA Racławówka 1:3 (16-25, 23-25, 32-30, 18-25)

SPORTUR: Kozłowski, Miłosz, Magryś, Pelc, Uchman, Pikor, Romanik (libero I) oraz Czuba, Sowa, Trojnar (c), Fryń, trener (grający): Mirosław Sowa

LUBCZA: Masłowski (c, 4 – punkty), Krztoń (15), Kielar (7), Małek (14), Hołobut (25), Kuśnierz (9), Włodyga (libero) oraz Worosz, Wnęk, trener: Marek Samolewicz

sędziowali: Mateusz Pępek i Rafał Jabłoński