| SIATKARZE | Fatalny występ Lubczy w pojedynku z Dobroniem.

SIATKARZE

Fatalny występ Lubczy w pojedynku z Dobroniem.

Lubcza przed sobotnim starciem z LUKSem  Dobroń miała jeszcze spore szanse na awans do turnieju finałowego. Niestety ten pojedynek naszej drużynie kompletnie nie wyszedł i był chyba najgorszym w wykonaniu siatkarzy z Racławówki w tym sezonie. Kiepskie przyjęcie, katastrofalna skuteczność ze skrzydeł, brak woli walki w obronie i masa prostych błędów, to wszystko złożyło się na wysoką porażkę i koniec marzeń o awansie do finału. Ilość obron w naszym zespole można by policzyć na palcach […]

Lubcza przed sobotnim starciem z LUKSem  Dobroń miała jeszcze spore szanse na awans do turnieju finałowego. Niestety ten pojedynek naszej drużynie kompletnie nie wyszedł i był chyba najgorszym w wykonaniu siatkarzy z Racławówki w tym sezonie. Kiepskie przyjęcie, katastrofalna skuteczność ze skrzydeł, brak woli walki w obronie i masa prostych błędów, to wszystko złożyło się na wysoką porażkę i koniec marzeń o awansie do finału. Ilość obron w naszym zespole można by policzyć na palcach jednej ręki, a większość z nich należała do grającego z konieczności na libero Przemka Fedko, który jako jedyny próbował podjąć walkę. Zespół z Dobronia nie grał nic wielkiego, prezentował prostą, toporną siatkówkę, opierającą się na skutecznych atakach ze skrzydeł. Na słabo dysponowaną Lubczę to wystarczyło, ale spotkanie przebiegało w bardzo sennej atmosferze.

atakuje Grzegorz Kasprzyk

 

 

 Początek tego meczu był jeszcze wyrównany, ale nasza ekipa nie wykorzystała kilku kontr i przegrywała 2:5. Po zagrywkach Marcina Ziarnika Lubczy udało się doprowadzić do remisu po 7. Nasza radość trwała jednak krótko, błędy w ataku i skuteczne bloki rywali pozwoliły im ponownie odskoczyć na pięć oczek. Zawodnicy z Racławówki grali bardzo ospale, brakowało ikry, większość piłek bez zbytniej reakcji wpadało w ich parkiet. Błyskawicznie zrobiło się 20:14 dla LUKSu. Skutecznie Lubcza radziła sobie tylko na środku, efektowne ataki Jakuba Kąkola pozwoliły nam zmniejszyć straty, ale ostatecznie zespół z Dobronia wygrał 25:19.

 

Drugą odsłonę nasi siatkarze zainaugurowali znacznie lepiej i po efektownych zbiciach z krótkiej w wykonaniu Grzegorza Kasprzyka prowadzili 8:6. Lubczy ponownie rozsypała się skuteczność w ataku i po naszych błędach w tym elemencie LUKS odskoczył na 14:11. W tym momencie gra Lubczy rozpadła się już całkowicie, zespół Grzegorza Masłowskiego nawet w 1% nie przypominał walczącej ekipy choćby z finałów III Ligi, czy rundy zasadniczej. Wiele nieporozumień, nieprzebitych piłek, ataków daleko w aut, to sprawiło ze Dobroń prowadził już 19:13. Przy serwisach Kasprzyka ekipie z Racławówki udało się odrobić straty i było już tylko 19:21. Niestety nasi siatkarze popełnili błąd w przyjęciu i na tablicy widniał wynik 23:19 dla LUKSu. Lubcza raz jeszcze spróbowała odrobić straty i po efektownym bloku duetu Płonka/ Kąkol zdobyła punkt kontaktowy. Po przerwie dla trenera z Dobronia,  jego podopieczni pewnie wykończyli atak z krótkiej i cieszyli się z wygranej 25:23.

 

Sytuacja nie uległa zmianie także na początku kolejnej odsłony. Kiepskie przyjęcie uniemożliwiało składne konstruowanie akcji, to wywoływało kolejne błędy w ataku. Zawodnicy z Racławówki nie mogli się poderwać, nadal snuli się po boisku nie podbijając piłek. Błyskawicznie zrobiło się 5:11, a nasz zespół zdobywał punkty głównie po błędach przeciwników w zagrywce. Dobroń nie grał nic wielkiego, prezentował bardzo prosta siatkówkę, w której praktycznie nie było kombinacji ani gry środkiem. Wysokie piłki do skrzydeł były jednak bez problemu wykańczane na podwójnym bloku. Zrobiło się już 19:14 dla LUKSu, ale seria potężnych serwisów Piotrka Puskarza pozwoliła Lubczy zdobyć punkt kontaktowy. Po chwili był już remis po 20, ale w końcówce rywale zagrali skutecznie w obronie i wykorzystali kontry, dzięki czemu zwyciężyli 25:21, a w całym meczu 3:0.

 

Nie wiadomo co stało się z zespołem Grzegorza Masłowskiego w tym spotkaniu. Wściekli na siebie siatkarze mogli tylko przepraszać kibiców za fatalną postawę w tym spotkaniu. Przegrana definitywnie przekreśliła już szansę Lubczy na awans do finałów. W niedzielę pozostaje mecz o honor z zespołem Lubelskiego Klubu Przyjaciół Siatkówki.

 

LUBCZA Racławówka – LUKS Dobroń 0:3 (19-25, 23-25, 21-25)

 

LUBCZA: Płonka (8- punkty), Świst (2), Kąkol (9), Ziarnik (2), Puskarz (3), Masłowski (c), Fedko (libero) oraz Róg (4), Hołobut (7), Kasprzyk (8)

 

Sędziowali: Benedykt Cieślik i Mariusz Fiutek

Widzów: 20     

 

atakuje Dawid Róg

 

w ataku Maciej Świst 

podobne wpisy