| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | III LM: Lubcza straciła seta, ale zainkasowała trzy oczka.

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

III LM: Lubcza straciła seta, ale zainkasowała trzy oczka.

Na pięciu zakończyła się dla Lubczy seria meczów bez straconego seta.  Nie zmienia to jednak faktu, że siatkarze z Racławówki po raz kolejny zapisali na swoim koncie komplet punktów. Czwartkowy pojedynek, przełożony na prośbę Czarnych Oleszyce, z pewnością nie przejdzie do historii.  Przez większą część spotkanie toczyło się w spokojnej, a wręcz sennej atmosferze. Gospodarze dali się „uśpić” w drugiej odsłonie, kiedy to po słabym początku pozwolili się rozegrać rywalom. W pozostałych […]

Na pięciu zakończyła się dla Lubczy seria meczów bez straconego seta.  Nie zmienia to jednak faktu, że siatkarze z Racławówki po raz kolejny zapisali na swoim koncie komplet punktów. Czwartkowy pojedynek, przełożony na prośbę Czarnych Oleszyce, z pewnością nie przejdzie do historii.  Przez większą część spotkanie toczyło się w spokojnej, a wręcz sennej atmosferze. Gospodarze dali się „uśpić” w drugiej odsłonie, kiedy to po słabym początku pozwolili się rozegrać rywalom. W pozostałych częściach meczu dominacja miejscowych była widoczna. Choć spotkanie nie stało na wysokim poziomie, to ekipie Lubczy udało się zaprezentować kilka naprawdę ładnych akcji.

 

Od pierwszych minut to spotkanie lepiej układało się dla ekipy z Racławówki. Po asie serwisowym autorstwa Rafała Niedzielskiego na tablicy widniał wynik 4:1. Dwie punktowe zagrywki dołożył jeszcze Radosław Kielar i miejscowi przeważali już sześcioma oczkami. Gospodarze dominowali na boisku, przeciwnicy mieli kłopoty z odbiorem zagrywki i wyprowadzaniem regularnych akcji. Nie bez znaczenia był brak ich podstawowego rozgrywającego. Lubcza po krótkiej chwili prowadziła już 16 do 8, a skutecznymi atakami popisywali się Hołobut i Kielar. Miejscowy zespół nie miał kłopotów z grą w pierwszej akcji, kontrolował przebieg rywalizacji, ostatecznie zwyciężając 25:16.

 

Zupełnie inaczej przebiegała druga odsłona. Czarni poprawili grę w polu serwisowym, a miejscowy zespół dał się uśpić. Popełnił kilka błędów i po chwili przegrywał 3 do 6. Atakami z krótkiej odpowiedział Grzegorz Kasprzyk i dał swojej drużynie punkt kontaktowy. Inicjatywa ciągle pozostawała jednak po stronie ekipy z Oleszyc. Lubczy przytrafiło się sporo nieporozumień w obronie. Rywale grali coraz odważniej w ataku i zdołali odskoczyć na 16:12. Był to nerwowy fragment gry. W kilku akcjach szczęście sprzyjało przyjezdnym. Bardzo trudne piłki wykańczali Wnęk i Sałek. Przy stanie 13:18 trener gospodarzy Andrzej Tereszkiewicz poprosił o czas, ale nie był już w stanie pomóc swojej drużynie. Pogubionej ekipie z Racławówki przytrafiło się kilka pomyłek, a nakręceni rywale zwyciężyli pewnie, do 17.

 

Zespół prowadzony przez Michała Gontarza nieźle spisywał się także na początku trzeciej odsłony i po serwisach Pytela prowadził 4:2. Tym samym elementem szybko odpowiedział Przemysław Fedko i na tablicy widniał wynik 7:5 dla miejscowych. Od tego momentu przewaga Lubczy rosła z każdą akcją. Miejscowi byli bardzo dobrze dysponowani w polu zagrywki. Serią mocnych serwisów popisał się Mateusz Hołobut, sprawiając, że miejscowy zespół prowadził już 14:7. Tym razem to ekipa z Oleszyc popełniała masę prostych błędów, a gospodarze bez problemu radzili sobie z grą na kontrach. Dzięki temu odskoczyli na dziesięć oczek. Rozmiary porażki zespołu z Oleszyc zmniejszył serią mocnych serwisów Wnęk, a ostatecznie Lubcza zwyciężyła 25:18.

 

Emocji nie było także w czwartym secie. Siatkarze z Racławówki szybko uzyskali kilka oczek zaliczki. Bardzo dobrze w tym fragmencie spisywał się Radosław Kielar, który punktował zarówno po skutecznych atakach, jak i efektownej grze blokiem. Gospodarze prowadzili 5:0, a przy serwisach Stanisława Kuśnierza zwiększyli swoją zaliczkę do siedmiu oczek. Ekipę z Oleszyc silnymi serwisami próbował poderwać Kamil Pytel i jego zespół przegrywał już tylko czterema punktami. Przez chwilę wydawało się, że Czarni mogą jeszcze nawiązać walkę w tym pojedynku. Lubcza szybko opanowała sytuację i odbudowała wysoką zaliczkę. Dobrze spisywał się Mateusz Hołobut. Po jego efektownym ataku z szóstej strefy zespół z Racławówki miał pierwszą piłkę meczową, a zwycięstwo do 16 przypieczętował skutecznym blokiem duet Kuśnierz/ Płonka.

 

Trochę szkoda serii meczów bez straconego seta, ale najważniejsze są punkty. Lubcza znów nie zawiodła i dopisała kolejne trzy oczka do swojego dorobku. Po ośmiu kolejkach nadal będzie zajmować drugą pozycję w tabeli. Dzisiejsze zwycięstwo jest bardzo cenne, bo pozwala ze spokojem przygotowywać się do serii trzech bardzo trudnych meczów. Lubcza jeszcze przed świętami zagra na wyjazdach z groźnymi zespołami Anilany Rakszawa i Spartakusa Adamówka, a 2016 rok zakończy hitowym pojedynkiem z liderującą  Klimą Błażowa. Oj będzie się działo!

 

LUBCZA Racławówka – CZARNI Oleszyce 3:1 (25-16, 17-25, 25-18, 25-16)

 

LUBCZA: Hołobut (16- punkty), Kasprzyk (11), Kuśnierz (6), Niedzielski (2), Kielar (18), Koniuszewski (6), Włodyga (libero I) oraz Masłowski (c, 1), Bryliński (1), Fedko (6), Płonka (1), Gajdek, trener: Andrzej Tereszkiewicz  

CZARNI: Gontarz, Sałek D., Sałek T., Wnęk, Pytel, Juźko, Pizun (libero) oraz Mamczura, trener (grający): Michał Gontarz 

 

sędziowały: Marzena Dolak i Justyna Gąbka (Mielec)

widzów: 30

 

dscf9014

podobne wpisy