| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | III LM: MOSiR wziął rewanż. Lubcza pokonana w hicie.

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

III LM: MOSiR wziął rewanż. Lubcza pokonana w hicie.

Pierwsze spotkanie Lubczy z MOSiRem było kapitalnym, zaciętym widowiskiem. W rewanżu walka na styku towarzyszyła tylko czwartej partii. W dwóch pierwszych odsłonach na parkiecie dominowali gracze z Jasła, którzy podejmowali pełne ryzyko w zagrywce i odnosili z tego tytułu wiele korzyści. Zespół z Racławówki przetrwał nawałnicę i w trzecim secie sam ruszył do ataku, odnosząc pewne zwycięstwo. W kolejnej partii Lubcza była bliska doprowadzenia do tie-breaka, ale w końcówce granej na przewagi lepsi okazali się […]

Pierwsze spotkanie Lubczy z MOSiRem było kapitalnym, zaciętym widowiskiem. W rewanżu walka na styku towarzyszyła tylko czwartej partii. W dwóch pierwszych odsłonach na parkiecie dominowali gracze z Jasła, którzy podejmowali pełne ryzyko w zagrywce i odnosili z tego tytułu wiele korzyści. Zespół z Racławówki przetrwał nawałnicę i w trzecim secie sam ruszył do ataku, odnosząc pewne zwycięstwo. W kolejnej partii Lubcza była bliska doprowadzenia do tie-breaka, ale w końcówce granej na przewagi lepsi okazali się gospodarze, prowadzeni przez znakomicie dysponowanego Jakuba Procanina.

 

MOSiR już od pierwszych akcji zasygnalizował świetną dyspozycję w polu zagrywki i szybko objął trzypunktowe prowadzenie. Gospodarze byli bardzo zmobilizowani. Na kontrach efektownie atakował Kacper Waśko i na tablicy widniał wynik 9:3 dla drużyny z Jasła. Na domiar złego dla gości, ich czołowy siatkarz Dawid Woźniak podkręcił kostkę i mimo wielkiej determinacji, nie mógł kontynuować gry. Lubcza miała kłopoty z przyjęciem i po chwili przegrywała już 13:7. Jaślanie zaczęli mylić się w ataku i po chwili ich prowadzenie zmalało do dwóch oczek. Wydawało się, że drużyna z Racławówki będzie w stanie nawiązać walkę, ale „do akcji” wkroczył lider miejscowych Jakub Procanin. Kapitan MOSiRu posyłał potężne serwisy na stronę rywali i wypracował siedmiopunktową zaliczkę dla swojego zespołu. Podopieczni Bartosza Kilara kontrolowali przebieg końcówki i triumfowali do 17.

 

Początek drugiej odsłony był bardziej zacięty. Ekipa z Racławówki poprawiła przyjęcie, co przełożyło się na lepszą skuteczność w ataku. Przez dłuższy fragment wynik oscylował w okolicach remisu. Gdy zagrywką trafił Szymon Soboń, MOSiR odskoczył na 11:8. Miejscowy zespół zachowywał wysoką skuteczność w ataku ze skrzydeł. Procanina wspierali Waśko oraz Błażejewski, a ich drużyna prowadziła 15:10. Lubcza długo nie mogła zneutralizować olbrzymiej siły ofensywnej rywali. Goście zaprezentowali kilka dobrych akcji, w ataku nie mylił się Grzegorz Kasprzyk i różnica dzieląca obie ekipy zmalała do trzech oczek (18:21). W końcowych akcjach drużynie prowadzonej przez Marka Samolewicza przytrafiły się jednak błędy w ataku i MOSiR zwyciężył 25:20.

 

Lubcza nie rezygnowała z dalszej walki i w końcu udało się jej przejąć inicjatywę. Skuteczny w ataku i na zagrywce był Staszek Kuśnierz, co dało jego drużynie prowadzenie 8:5. Efektowny blok dołożył Mateusz Hołobut i było 14:10 dla gości. Ten sam zawodnik zapunktował również serwisem i na tablicy widniał wynik 17:11. Lubcza grała skutecznie w pierwszej akcji, za to jasielską ekipę opuściła zagrywka i gracze MOSiRu popełniali w tym elemencie sporo błędów. Przyjezdni skrupulatnie pilnowali zaliczki i ostatecznie wygrali do 19.

 

Prawdziwych emocji i walki na styku kibice doczekali się w czwartej odsłonie. Zespoły toczyły bardzo twardy, męski pojedynek, prezentując wiele mocnych i efektownych ataków. Lubcza prowadziła jednym punktem, a dobrze prezentował się powracający do zespołu atakujący Filip Płonka.  Goście nie mogli odskoczyć, bo Jakub Procanin „pilnował” wyniku i wykańczał większość akcji, często atakując ponad blokiem.  Jego koledzy postawili szczelny blok i objęli prowadzenie 15:13, ale drużyna z Racławówki szybko doprowadziła do remisu. Tym razem zagrywką zapunktował Bartłomiej Szalacha i Lubcza prowadziła 18:17. Efektowny blok Mateusza Hołobuta dał przyjezdnym dwupunktową zaliczkę. Jaślanie szybko odpowiedzieli skutecznymi atakami na kontrach i było po 21. Skutecznym blokiem zapunktował Groczyca i MOSiR objął prowadzenie 23:22. Lubcza obroniła dwie piłki meczowe, ale ostatnie słowo należało do Procanina. To właśnie ten zawodnik skutecznymi atakami zdobył dwa kończące punkty tego pojedynku i miejscowi mogli świętować bardzo ważne zwycięstwo.

 

Pozostaje pogratulować zespołowi z Jasła, który zagrał bardzo dobre zawody i do maksimum wykorzystał atut własnej hali. Dla naszych siatkarzy podziękowania za to, że nie pękli po dwóch pierwszych setach i potrafili się pozbierać, tocząc później bardzo twardą walkę. Zabrakło niewiele, aby z trudnego terenu wywieźć choćby jeden punkt. Po 12 kolejkach Lubcza plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Szczegóły: https://system.podkarpackasiatkowka.pl/index.php?mode=12&type=11

 

MOSiR Jasło – LUBCZA Racławówka 3:1 (25-18, 25-20, 19-25, 26-24)

 

MOSiR: Procanin (c), Soboń, Gorczyca, Kmiecik, Waśko, Błażejewski, Szydło (libero I) oraz Piróg, Zieliński, trener: Bartosz Kilar 

LUBCZA: Kasprzyk (10- punkty), Hołobut (14), Masłowski (c, 1), Kielar (2), Woźniak, Kuśnierz (13), Włodyga (libero I) oraz Szalacha (3), Kawa, Mędrygał (2), Płonka (7), Kłeczek (libero II), trener: Marek Samolewicz  

 

sędziowali: Mateusz Pępek i Michał Kazała

widzów: 100

 

 

podobne wpisy