Hit kolejki, w którym zmierzyły się trzecia z drugą ekipą ligowej tabeli nie spełnił oczekiwań. Spotkanie Głogovii z Lubczą nie przyniosło spodziewanych emocji. Goście zwyciężyli w trzech setach, przez większą część spotkania kontrolując przebieg gry. Ekipa z Racławówki zaprezentowała kilka efektownych akcji, które były ozdobą meczu. Nie obyło się bez błędów popełnianych przez jeden i drugi zespół. Zdecydowanie częściej mylili się zawodnicy z Głogowa Małopolskiego, co przełożyło się na porażkę. Lubczę do zwycięstwa poprowadził Przemysław Fedko, który w całym meczu nie tylko doskonale przyjmował, ale też zaprezentował wiele efektownych oraz inteligentnych zagrań. Ostatecznie zapisał na swoim koncie 16 oczek, najwięcej w całym zespole.

Już na samym początku tego pojedynku sporo było obron, ale też niedokładności z obu stron. Skuteczne zbicia Macieja Madeja dały Głogovii skromną zaliczkę, ale ekipa z Racławówki odpowiedziała dobrą grą na kontrach i dzięki atakom Mateusza Hołobuta, przyjezdni prowadzili 7:4 . Tempo tego spotkania było dosyć spokojne. Przewagę utrzymywali zawodnicy Lubczy. Popełniali oni mniej błędów, chociaż nie ustrzegli się kilku nieporozumień i zaprzepaścili szansę na zwiększenie zaliczki. Gospodarze kilka razy zmniejszali straty do dwóch oczek, by po chwili popełnić prostą pomyłkę i znów przegrywać czterema punktami. W końcu udało im się zdobyć punkt kontaktowy przy stanie 19:20. W ważnym momencie skuteczną grę na kontrach zaprezentował Przemek Fedko i Lubcza odskoczyła na 23:19. Asa serwisowego dołożył Rafał Niedzielski i goście mieli setbola, a ostatecznie zwyciężyli do 20.

Ekipa z Racławówki źle rozpoczęła drugą odsłonę i Głogovia prowadziła 4:0. Miejscowi przez pewien czas utrzymywali tą zaliczkę, a skutecznymi atakami ze środka popisywali się Denega i Dziadosz. Lubczę do ataku poderwał Filip Płonka i po jego skutecznych zbiciach przyjezdni przegrywali już tylko 8:9, a gdy punktowy blok dołożył Staszek Kuśnierz, na tablicy widniał wynik po 10. Podopiecznym Andrzeja Tereszkiewicza udało się po raz pierwszy w tej partii wyjść na prowadzenie przy stanie przy stanie 15:14, kiedy to efektownym blokiem zapunktowali Kasprzyk i Hołobut. Tym samym elementem popracowali jeszcze Niedzielski z Kuśnierzem i było już 19:16 dla Lubczy. Przy serwisach Tomasza Żuczka gościom udało się zdobyć dwa kolejne punkty, a bardzo efektownymi atakami popisywali się Fedko i Hołobut. Ostatecznie zespół z Racławówki triumfował do 19, a seta skutecznym zbiciem zakończył Filip Płonka.

Głogovia próbowała podjąć walkę i przedłużyć to spotkanie. Początkowo ekipa Jakuba Wosia utrzymywała skromną zaliczkę, ponownie imponując skuteczną grą na środku. Lubcza popsuła w tym fragmencie sporo serwisów i nie mogła przejąć inicjatywy. Z czasem goście zdołali doprowadzić do remisu, a nawet wyjść na prowadzenie 11:10. Zespół z Racławówki odskoczył na 18:16, kiedy to po pięknej obronie, akcję skutecznym atakiem z szóstej strefy wykończył Przemek Fedko. Wydawało się, że przyjezdni zmierzają do pewnego zwycięstwa, ale w końcówce przytrafiło się im kilka błędów. Miejscowi gracze wykorzystali kontry i przy stanie 24:22 mieli pierwszą piłkę meczową. Skuteczny atak Hołobuta przedłużył szansę Lubczy, a w kolejnej akcji gospodarze uderzyli w siatkę i było po 24. W kluczowym momencie blokiem zapunktował Staszek Kuśnierz i dał swojej drużynie meczbola. Przyjezdni swoją  szansę wykorzystali błyskawicznie, a to spotkanie atakiem z drugiej linii zakończył Mateusz Hołobut.

Dzięki tej wygranej siatkarze z Racławówki odskoczyli sobotniemu rywalowi na osiem oczek i na cztery kolejki przed końcem rundy zasadniczej są już bardzo blisko zajęcia drugiego miejsca w tabeli, a także mogą być pewni udziału w turnieju finałowym, w którym zmierzą się cztery najlepsze ekipy. Aktualną tabelę można zobaczyć TUTAJ.

GŁOGOVIA Głogów Młp. – LUBCZA Racławówka 0:3 (20-25, 19-25, 25-27)

GŁOGOVIA: Kalandyk, Skarbowski (c), Denega, Madej, Rutkowski, Dziadosz, Kozub (libero) oraz Krzyśko, Woś, trener (grający): Jakub Woś 

LUBCZA: Niedzielski (4- punkty), Kasprzyk (6), Kuśnierz (8), Kielar (2), Fedko (16), Hołobut (11), Włodyga (libero I) oraz Płonka (10), Masłowski (c), Żuczek, trener: Andrzej Tereszkiewicz  

sędziowali: Marcin Nobis i Michał Kazała

widzów: 50