Ten mecz siatkarzom Lubczy II najzwyczajniej w świecie nie wyszedł, choć końcowy wynik mógł być inny. Ostatecznie Kępa Dębica zrewanżowała się za porażkę 3:0 w pierwszym meczu i tym razem w identycznym stosunku pokonała ekipę z Racławówki. Początek spotkania był bardzo wyrównany, a zespoły grały punkt za punkt. Skuteczne ataki przeplatały się w tym fragmencie z prostymi błędami, a szczególnie ekipa gości miała spore kłopoty z „wstrzeleniem się” w dużą halę dębickiego MOSiRu. W środkowej fazie seta ekipie Lubczy przytrafiły się kłopoty z przyjęciem i błędy podwójnego odbicia. Rywale zdobyli pięć kolejnych oczek z rzędu i triumfowali do 18. W drugiej partii przyjezdni zaczęli sobie poczynać coraz lepiej, a sporo ożywienia w ich grę wniósł wracający po kontuzji Dominik Worosz. W pewnym momencie podopieczni trenerów Masłowskiego i Hołobuta prowadzili już czterema oczkami, ale w końcówce Kępa, dzięki skutecznym akcjom swojego atakującego zaczęła odrabiać straty. Mimo wszystko to goście mieli dwie piłki setowe, ale na kontrach atakowali w aut. To bardzo szybko się zemściło, bo gracze z Dębicy najpierw ustawili szczelny blok, a potem sami wykorzystali kontrę i zwyciężyli 27:25. Przegrany nieco na własne życzenie set kompletnie rozbił młodą ekipę Lubczy, która w trzeciej odsłonie nie grała swojej siatkówki i popełniała sporo błędów. Bardzo spokojnie poczynał sobie za to zespół trenera Daniela Pająka, który atakował mocno i skutecznie z wysokich piłek, w dodatku potrafił kilka razy zapunktować blokiem. W końcówce zespół z Racławówki odrobił znaczącą część strat, ale nie był już w stanie odwrócić losów tego spotkania. Kępa tym razem znalazła receptę na graczy Lubczy. Nasi gracze mają przed sobą jeszcze dwa spotkania, ale w kolejnym tygodniu czeka ich przerwa. Z pewnością przydatna, bo daje nadzieje, że kolejni kluczowi zawodnicy doleczą kontuzje i wrócą jeszcze przed końcem rozgrywek.

KĘPA Dębica – LUBCZA II Racławówka 3:0 (25-18, 27-25, 25-21)

LUBCZA II: Kieś, Worosz K., Pająk, Soroka, Dziedzic (c), Chmiel, Rutkowski (libero) oraz Grobelny, Mędrygał, Łabaj, Worosz D., trenerzy: Patryk Masłowski i Mateusz Hołobut 

sędziowali: Michał Pasterz i Katarzyna Setlik (Jasło)

widzów: 20