| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | III LM: Lubcza wygrała za trzy punkty i jest pewna udziału w turnieju finałowym!

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

III LM: Lubcza wygrała za trzy punkty i jest pewna udziału w turnieju finałowym!

Spotkania z Anilaną Rakszawa nigdy nie były łatwe, a rywale zawsze byli groźni szczególnie we własnej hali. I tym razem Lubcza nie miała spokojnej przeprawy, ale z tej trudnej próby wyszła zwycięsko. Na początku koncertowo spisywał się zespół gospodarzy i to on pewnie zwyciężył pierwszą odsłonę. Później inicjatywę zaczęła przejmować ekipa z Racławówki. Goście zagrali skutecznie w ataku i dobrze w zagrywce, która miała być większym atutem miejscowych. Ostatecznie podopieczni Andrzeja Tereszkiewicza triumfowali […]

Spotkania z Anilaną Rakszawa nigdy nie były łatwe, a rywale zawsze byli groźni szczególnie we własnej hali. I tym razem Lubcza nie miała spokojnej przeprawy, ale z tej trudnej próby wyszła zwycięsko. Na początku koncertowo spisywał się zespół gospodarzy i to on pewnie zwyciężył pierwszą odsłonę. Później inicjatywę zaczęła przejmować ekipa z Racławówki. Goście zagrali skutecznie w ataku i dobrze w zagrywce, która miała być większym atutem miejscowych. Ostatecznie podopieczni Andrzeja Tereszkiewicza triumfowali w trzech kolejnych odsłonach i zapisali na swoim koncie trzy oczka. Dzięki temu nad piątą w tabeli Klimą Błażowa mają już 10 pkt przewagi, a do końca rundy zasadniczej pozostało trzy kolejki. Jak łatwo policzyć, Lubcza zapewniła sobie tym samym miejsce w czwórce i udział w turnieju finałowym III Ligi po raz po raz piąty w historii, a trzeci z rzędu.

 

Początkowe akcje tego spotkania były jeszcze dosyć wyrównane, a wynik oscylował w okolicach remisu. Jako pierwsi odskoczyć zdołali zawodnicy z Rakszawy, którzy postawili szczelny blok i prowadzili 10:7. W ekipie z Racławówki skutecznym serwisem odpowiedział Filip Płonka i doprowadził do remisu po 12. Po bardzo krótkim okresie walki punkt za punkt, zaliczkę odbudował zespół Anilany. Dobre akcje w ataku oraz na zagrywce zaprezentował Tomasz Cisek i jego ekipa osiągnęła cztery oczka przewagi. Gospodarze zyskali pewność siebie i skutecznie grali na kontrach. Dynamicznymi atakami popisywał się Grzegorz Winiarski. Miejscowi gracze odskoczyli na 23:17 i kontrolowali końcówkę, a ostatecznie zwyciężyli do 21.

 

Druga odsłona przebiegała podobnie, ale po krótkim okresie walki punkt za punkt skuteczną „ucieczkę” przeprowadziła Lubcza. Mocnymi serwisami punkty zdobywał Przemek Fedko i dał swojej ekipie prowadzenie 12:9. Obie drużyny grały bezkompromisowo i szybko kończyły większość akcji. Kibice mogli obejrzeć kilka efektownych ataków i potężnych serwisów z obu stron, ale długich wymian nie było zbyt wiele. Przyjezdni utrzymywali dwu/ trzy punktową przewagę przez dłuższy okres, a w ataku nie mylił się Mateusz Hołobut. Anilana zdobyła w końcu punkt kontaktowy przy stanie 18:19, a na kontrach bezbłędnie zbijał T. Cisek. Końcówkę zdominowali jednak gracze z Racławówki. Raz jeszcze serwisem trafił Fedko i Lubcza uzyskała trzy oczka zaliczki. Dodatkowo rywale pomylili się w ataku i przyjezdni triumfowali w tej partii 25 do 20.

 

Obie ekipy utrzymywały wysoką skuteczność w ataku także w trzecim secie. Ponownie przez długi czas żaden z zespołów nie był w stanie zdobyć choćby dwóch punktów w serii i wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Był to bardzo twardy mecz i nikt nie wstrzymywał ręki. W ekipie gospodarzy nie do zatrzymania był Tomasz Cisek, który wykańczał wiele trudnych piłek, także z drugiej linii. Goście mieli za to przewagę na środku siatki, a skutecznie z krótkiej atakowali Kuśnierz i Kasprzyk. Do połowy seta żaden z zespołów nie pozwolił sobie na chwilę słabości. Dopiero później kilka oczek zaliczki wypracowała Lubcza, a to za sprawą potężnych zagrywek Filipa Płonki. Po jego asach serwisowych zespół z Racławówki objął prowadzenie 17:13. Anilana odpowiedziała blokiem i zmniejszyła straty do dwóch oczek, ale w końcówce zepsuła zbyt wiele serwisów i nie zdołała odrobić strat. Lubcza zwyciężyła do 22 i w całym meczu objęła prowadzenie 2:1.

 

W czwartej partii kibice doczekali się w końcu nie tylko efektownych akcji w ofensywie, ale też ofiarnej gry w obronie. Zespół z Rakszawy wybronił kilka niesamowitych piłek i nie chciał rezygnować z walki o przedłużenie tego pojedynku. Liderem gospodarzy był  Tomasz Cisek, który przez cały mecz atakował na bardzo wysokim procencie skuteczności i to do niego należała zdecydowana część dorobku punktowego całej drużyny. Momentami niemal w pojedynkę stawiał czoła ekipie z Racławówki. Jego dobre zbicia na kontrach dały Anilanie prowadzenie 12:9. Lubcza zdołała odrobić straty, bo świetną dyspozycję w polu zagrywki potwierdził Przemek Fedko i szybko doprowadził do remisu. Mimo wszystko, to zespół gospodarzy utrzymywał zaliczkę. Podopieczni Piotra Sroczyka w krótkim odstępie czasu wygrali kilka długich i pasjonujących wymian, dzięki czemu odskoczyli na 18:15. Wydawało się, że to spotkanie zmierza ku tie-breakowi, ale Lubcza nie pękła i zniwelowała straty. Serwisem popracował Kasprzyk, a jego koledzy ustawili dobry blok i odrobili całość strat. W ważnym momencie rywale nie wykorzystali okazji do kontr i atakowali w aut.  Ręka nie zadrżała za to Mateuszowi Hołobutowi, który dwa razy z rzędu pewnym zbiciem wykańczał długą wymianę i dał swojej ekipie prowadzenie 23:22. Po chwili mógł zakończyć to spotkanie, ale nadział się na blok i na tablicy widniał wynik po 24. Druga pomyłka z rzędu nie wchodziła jednak w grę. Patryk Masłowski raz jeszcze posłał piłkę do swojego lidera, a ten efektownym atakiem po skosie dał Lubczy piłkę meczową. W kolejnej akcji niemal bezbłędny w tym meczu Cisek nadepnął linię trzeciego metra i siatkarze z Racławówki mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

 

Tegoroczna stawka zespołów jest bardzo wyrównana i na każdy punkt trzeba ciężko zapracować. Tym bardziej cieszy, że udało się wywieźć komplet punktów z tego bardzo trudnego terenu i już na trzy kolejki zapewnić sobie udział w turnieju finałowym III Ligi. Lubcza będzie w nim bronić mistrzowskiego tytułu, ale te emocje dopiero za kilka tygodni (6-8 kwietnia). O taryfie ulgowej w najbliższych meczach nie ma mowy, bo zespół prowadzony przez Andrzeja Tereszkiewicza musi walczyć o jak najlepszą pozycję przed decydującą rozgrywką i każdy mecz będzie miał w tej kwestii olbrzymie znaczenie. Już za tydzień szalenie istotny pojedynek, w którym druga w tabeli Lubcza zagra z trzecim Spartakusem Adamówka. Pojedynek zostanie rozegrany w hali w Niechobrzu. Szczegóły niebawem. Aktualną tabelę można zobaczyć TUTAJ.

 

ANILANA Rakszawa – LUBCZA Racławówka 1:3 (25-21, 20-25, 22-25, 24-26) 

 

ANILANA: Wilczek, Kania (c), Motyl, Cisek M., Cisek T., Winiarski, Szydło (libro I) oraz Skoczylas, trener: Piotr Sroczyk 

LUBCZA: Masłowski (c), Pomianek, Kasprzyk, Hołobut, Kuśnierz, Płonka, Włodyga (libero) oraz Fedko, Kielar, Dziedzic, trener: Andrzej Tereszkiewicz 

 

sędziowali: Wiesław Semeniuk i Barbara Bryndza (Sanok)

widzów: 50

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

podobne wpisy