| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | IV LM: Podróż z przygodami i punkt wywalczony w Tarnobrzegu

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

IV LM: Podróż z przygodami i punkt wywalczony w Tarnobrzegu

Nie bez kłopotów nasi IV-ligowi siatkarze podróżowali na mecz do Tarnobrzega. Ostatecznie dotarli na miejsce, a spotkanie dzięki uprzejmości gospodarzy i sędziów rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem. Mimo problemów siatkarze z Racławówki zagrali bardzo dobre spotkanie i postawili się faworyzowanym Tarnobrzeżanom. Zdołali ugrać dwa sety, w których to bardzo wysoko pokonywali gospodarzy. Lubcza II miała okazję na przechylenie szali zwycięstwa na własną korzyść w tie-breaku, ale w końcówce górę wzięło olbrzymie doświadczenie zawodników Siarki, […]

Nie bez kłopotów nasi IV-ligowi siatkarze podróżowali na mecz do Tarnobrzega. Ostatecznie dotarli na miejsce, a spotkanie dzięki uprzejmości gospodarzy i sędziów rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem. Mimo problemów siatkarze z Racławówki zagrali bardzo dobre spotkanie i postawili się faworyzowanym Tarnobrzeżanom. Zdołali ugrać dwa sety, w których to bardzo wysoko pokonywali gospodarzy. Lubcza II miała okazję na przechylenie szali zwycięstwa na własną korzyść w tie-breaku, ale w końcówce górę wzięło olbrzymie doświadczenie zawodników Siarki, a główną rolę podobnie jak w pierwszym meczu odegrali atakujący Piotr Sudoł i grający trener miejscowych Karol Szczepanik. Naszą drużynę w tym spotkaniu w zastępstwie poprowadził duet trenerski Alicja Nerc- Andrzej Tereszkiewicz.

 

Od pierwszych akcji tego pojedynku na parkiecie trwała wyrównana walka. Gospodarze dominowali w grze obronnej i zagrywce, ale dosyć często mylili się w ataku. Lubcza II postawiła na zagrywkę typu float, którą sprawiała Siarce sporo problemów. Zespół z Racławówki po drobnych nieporozumieniach w obronie zmarnował kilka okazji do kontr, ale mimo tego zdołał objąć prowadzenie 14:12, kiedy to przeciwników od siatki odrzucił Michał Pomianek. Drużynie z Tarnobrzega udało się odrobić straty i kibice znów obejrzeli fragment wyrównanej gry, w którym ładne akcje mieszały się z błędami. W kluczowym momencie tej partii serią dobrych zagrywek popisał się Rafał Hasiak, kapitan drużyny gospodarzy i dał swojej ekipie zwycięstwo 25:21.

 

Przyjezdni nie złożyli broni, a wprost przeciwnie. Uspokoili swoją grę i w drugiej partii prezentowali się znakomicie. Przede wszystkim to oni zaczęli podbijać więcej piłek. Bronili mocne ataki rywali, którzy bezradnie kiwali głowami. Dodatkowo gracze z Racławówki potrafili wykorzystywać kontry, grali odważnie i często przełamywali blok przeciwników. Ekipa gości bardzo szybko odskoczyła na 10:6 i trener Siarki Karol Szczepanik był zmuszony poprosić o czas. To jednak nie pomogło jego ekipie. Lubcza II ciągle wywierała na przeciwnikach presję serwisem. Odrzuceni od siatki Tarnobrzeżanie popełniali sporo błędów. Szczególnie długą serią w polu serwisowym popisał się Konrad Witek i na tablicy widniał wynik 21:10. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli do 12.

 

Trzecią odsłonę zawodnicy Siarki rozpoczęli bardzo zmobilizowani. Dobrze w polu zagrywki spisywał się Szczepanik, a pewnymi, mocnymi atakami szans na obronę nie pozostawiał Sudoł. Miejscowi szybko odskoczyli na 5:1, później powiększyli swoją zaliczkę i prowadzili już 11:5. To był bardzo dobry fragment w grze zawodników z Tarnobrzega. Tym razem to odrzuceni od siatki goście musieli radzić sobie na wysokiej piłce i kilka razy nadziali się na blok. Było już nawet 18:10 dla Siarki, ale zespół Lubczy II sukcesywnie zaczął odrabiać straty. Pracował zagrywką oraz blokiem, a przyciśnięci rywale znów popełnili kilka błędów. Po chwili zawodnicy z Racławówki przegrywali już tylko 16:19. W końcówce w kilku akcjach zabrakło im jednak szczęścia, a gospodarze wykorzystali swoje doświadczenie. Podbili kilka piłek w obronie, spokój w atakach na kontrach zachował Karol Szczepanik i poprowadził swoich podopiecznych do zwycięstwa 25:21.

 

Nieudana pogoń z końcówki seta przełożyła się pozytywnie na poczynania graczy z Racławówki w kolejnej odsłonie. Można powiedzieć, że powtórzyła się historia z drugiej odsłony. Przyjezdni bardzo szybko „przycisnęli” rywala zagrywką i prowadzili 8:5, a po chwili nawet 15:9. Trener gospodarzy do tego momentu wykorzystał już dwie przerwy na żądanie, ale nie był w stanie pomóc swojej drużynie. Na parkiecie zdecydowanie dominowali zawodnicy Lubczy II. Dobrze przyjmowali i bronili. Ciężar gry w ataku w tym fragmencie wziął na siebie Michał Pomianek, który zachowywał bardzo wysoką skuteczność. Groźną bronią gości był środek, a przez całe spotkanie bardzo rzadko mylili się Staszek Kuśnierz i Tomek Żuczek. Obaj dołożyli także kilka bloków.  Przyjezdni po raz kolejny zwyciężyli bardzo okazale, pokonując Siarkę do 15.

 

O losach tej rywalizacji miał rozstrzygać tie-break. Zaczął się on od wyrównanej walki i kilku ładnych akcji w ataku. Przewaga przechodziła z rąk do rąk. Najpierw skromnie prowadziła Siarka, później skuteczna praca blokiem dała Lubczy II jedno oczko zaliczki. Ostatecznie po długiej wymianie na zmianę stron z prowadzeniem schodzili gospodarze. Po chwili prowadzili już 10:8, ale ekipa z Racławówki doprowadziła do remisu po 10. Końcówka należała jednak do zespołu z Tarnobrzega. Miejscowy zespół wykorzystał większe doświadczenie. Przede wszystkim mądrze ustawił blok. Ręka w ataku znów nie zadrżała Szczepanikowi, a ostatnią akcję pewnym zbiciem po skosie zakończył Piotr Sudoł.

 

Miejscowi cieszyli się ze zwycięstwa i dwóch wywalczonych punktów.  A zawodnicy z Racławówki opuszczali halę MOSiRu z podniesionymi głowami, bo wywalczyli bardzo cenne oczko na terenie jednego z głównych faworytów ligi.  Tym bardziej, że we własnej hali Siarka bardzo rzadko traci jednego seta, nie wspominając już o dwóch. Dodatkowo przyjezdni poniekąd zrewanżowali się Siarce za dwa bardzo wysoko przegrane sety we własnej hali i tym razem to oni dwukrotnie zwyciężali w okazałych rozmiarach. Zawodnicy z Racławówki pokazali, że są prawdziwą drużyną i poradzili sobie z kłopotami transportowymi. Dość powiedzieć, że dla niektórych zawodników wyprawa do Tarnobrzega trwała równe 12 godzin. Ostatecznie wszyscy wrócili zmęczeni, ale zadowoleni i ten wyjazd na pewno zapamiętają na długo. Zespołowi z Tarnobrzega należą się słowa podziękowania za zgodę na opóźnienie meczu i pomoc pomeczową!

 

SIARKA MOSiR Tarnobrzeg – LUBCZA II Racławówka 3:2 (25-21, 12-25, 25-21, 15-25, 15-11)

 

SIARKA: Jórasz, Hasiak (c), Janeczko, Bazan, Sudoł, Pazgier, Szymański (libero) oraz Fałdowski, Szczepanik, Ryzner, trener (grający): Karol Szczepanik

LUBCZA II: Żuczek, Pomianek, Gajdek, Dziedzic (c), Witek, Kuśnierz, Kłeczek (libero I) oraz Mędrygał, Grobelny (libero II), trener: Alicja Nerc, asystent: Andrzej Tereszkiewicz 

 

sędziowały:  Justyna Gąbka i Marzena Dolak (Mielec)

widzów: 30

podobne wpisy