Wyjazdowym pojedynkiem z Kępą Dębica siatkarze Lubczy II Racławówka zakończyli pierwszą rundę rozgrywek. Dzięki odniesionemu zwycięstwu zapewnili sobie pierwsze miejsce w „grupie śmierci”, w której przyszło im rywalizować m.in. ze spadkowiczem z III MOSiRem Jasło, zeszłorocznym wicemistrzem Siarką Tarnobrzeg czy finalistą rozgrywek Prosportem Czudec. Awans do rundy finałowej nasza drużyna zapewniła sobie trzy tygodnie temu. Do niedzielnego starcia z Kępą przystąpiła zatem z dużym spokojem.

W pierwszych akcjach tego pojedynku trwała zacięta walka. Zawodnikom z Racławówki udało się wykorzystać kontry i po krótkiej chwili odskoczyć na 11:8. O czas poprosił trener Kępy Daniel Pająk i jego zespół odpowiedział skuteczną grą w polu serwisowym, odrabiając straty. Drużyna z Dębicy nie była jednak w stanie przez dłuższy czas utrzymać remisu. Przy zagrywkach Dominika Worosza Lubcza II ponownie odskoczyła na cztery oczka. Goście zdominowali końcówkę, grali pewnie w ataku, szczególnie z lewego skrzydła. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli do 18.

Druga odsłona była jeszcze bardziej jednostronna. Tym razem zawodnicy z Racławówki  znacznie szybciej uzyskali kilka oczek zaliczki. Dobrze grali w polu serwisowym, popełniali mało błędów. Rywale wprost przeciwnie, mieli kłopoty z przyjęciem, z sytuacyjnych piłek często się mylili. Dłuższą serią w polu zagrywki popisał się Michał Pomianek, na kontrach nie mylił się Konrad Witek. Drużyna z Racławówki odskoczyła na 16:8, a w końcówce jeszcze powiększyła przewagę i wygrała do 13.

Przyjezdni po tych dwóch gładko wygranych setach dali się uśpić. Już w pierwszych akcjach trzeciej odsłony pozwolili sobie na kilka niedokładnych przyjęć i Kępa odskoczyła na dwa oczka. Gdy serią dobrych serwisów popisał się P. Kalita, gospodarze odskoczyli na 14:10. Rozkojarzeni siatkarze z Racławówki popełniali coraz więcej błędów. Uciekającą partię próbowali jeszcze ratować zmiennicy, ale ekipa Kępy złapała wiatr w żagle i ostatecznie zwyciężyła wysoko, do 16.

Podrażniony zespół z Racławówki na początku czwartej odsłony powrócił do dobrej gry. Znów wywarł na rywalach presję zagrywką, potrafił też wykorzystać kontry i po krótkiej chwili prowadził 10:4. Błędy rywali sprawiły, że na tablicy widniał już nawet wynik 15:8. Przyjezdni znów zagubili jednak koncentrację. Zaczęli w bardzo prosty sposób mylić się w ataku. Przywrócili ekipie z Dębicy nadzieję na dobry rezultat. Gospodarze wykorzystali kontry i po chwili przegrywali już tylko 16:18. Goście na chwilę zdołali uporządkować grę, ale później przytrafiło im się kilka gorszych przyjęć i dość niespodziewanie Kępa objęła prowadzenie 23:22. Siatkarze Lubczy II nie pękli jednak w końcówce. Najpierw zdołali zrobić przejście, a później po ładnych obronach dwie kontry wykorzystał Maksymilian Gajdek i w ten sposób drużyna z Racławówki zapewniła sobie komplet punktów.

Jak się okazało był to cenny komplet, bowiem w rezultacie podziału punktów w starciu Siarki z MOSiRem, gracze Lubczy II zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie 1 IV Ligi na koniec pierwszej fazy rozgrywek. Ma to raczej znaczenie symboliczne, bowiem do rundy finałowej przechodzą tylko punkty ze wspomnianymi zespołami. Nie mniej jednak bardzo cieszy, że w swoim debiutanckim sezonie gracze Lubczy II zdołali zwyciężyć tak trudną grupę! Teraz czeka ich długa i zasłużona przerwa. Decydująca faza rozgrywek ruszy dopiero 5 lutego. Tę przyjemną dla oka tabelę można zobaczyć TUTAJ

KĘPA Dębica – LUBCZA Racławówka 1:3 (18-25, 13-25, 25-16, 23-25)

KĘPA: Wójcik, Baran (c), Kalita, Pazdan, Czaja, Grabiec, Strzałka (libero) oraz Mosur, Mądro, trener: Daniel Pająk 

LUBCZA: Żuczek, Pomianek, Dziedzic (c), Gajdek, Worosz, Kloc, Kłeczek (libero I) oraz Mędrygał, Witek, Rejment D., Łabaj, Rejment J., Chmiel, Grobelny (libero II)

sędziowali: Ryszard Madej i Katarzyna Setlik (Jasło)

widzów: 20