Jeden punkt zamiast trzech!
III- ligowe siatkarki Lubczy przegrały po raz pierwszy w tym sezonie. Do Przemyśla nasze zawodniczki jechały z niemiłymi wspomnieniami sprzed roku, kiedy to zostały rozgromione 0:3. Tym razem wywiozły z hali POSiR jeden punkt, ale były o dwie piłki od wywiezienia trzech. Przemyślanki uratowała 16- letnia Sylwia Wolańska, która w trudnych momentach nie wstrzymywała ręki i pozostawiła swój zespół w grze. Na początku meczu obie ekipy popełniały masę […]
III- ligowe siatkarki Lubczy przegrały po raz pierwszy w tym sezonie. Do Przemyśla nasze zawodniczki jechały z niemiłymi wspomnieniami sprzed roku, kiedy to zostały rozgromione 0:3. Tym razem wywiozły z hali POSiR jeden punkt, ale były o dwie piłki od wywiezienia trzech. Przemyślanki uratowała 16- letnia Sylwia Wolańska, która w trudnych momentach nie wstrzymywała ręki i pozostawiła swój zespół w grze.
Na początku meczu obie ekipy popełniały masę błędów, a Lubcza prowadziła 5:4. Gospodynie szybko wyszły jednak na prowadzenie 8:6. Po chwili przewaga ta wzrosła już do 5 oczek i przyjezdne poprosiły o pierwszą przerwę. Niestety nie wpłynęło to na poprawę gry Lubczy. Fatalne przyjęcie i masa błędów przy sytuacyjnych piłkach spowodowały, że zrobiło się 19:13 dla Polonii. Gra ekipy Racławówki wyglądała bardzo źle, podopieczne Alicji Nerc praktycznie nie był w stanie normalnie rozegrać żadnej akcji. Rywalki prezentowały się bardzo spokojnie i wysoko, do 15 zwyciężyły w inauguracyjnej partii.
Niestety zanosiło się na powtórkę sprzed roku, kiedy to nasze siatkarki zostały dosłownie zmiażdżone w przemyskiej hali. Początek drugiej partii ułożył się jednak po naszej myśli. Po dobrych serwisach Urszuli Dziadosz gospodynie zaczęły mieć spore problemy i przegrywały 1 do 4. Niestety Przemyślanki szybko odrobił straty i na tablicy świetlnej widniał wynik po 6. Kilka chwil potem podopieczne Jana Bucia prowadziły 10:8. Miejscowe lepiej przyjmowały i dużo spokojniej radziły sobie z sytuacyjnych piłek. Lubczy udało się jednak doskoczyć na 12:12, a nawet objąć jedno-punktową przewagę. Racławówka poprawiła przyjęcie, zaczęła dobrze grać na kontrach i z piłki na piłkę powiększała prowadzenie. Dobrze do gry wprowadziła się Justyna Stachowicz, która wspomogła zespół w przyjęciu i skutecznie obijała ręce rywalek w ataku. Przy kolejnych odrzucających zagrywkach udało się uciec na 19:14. Siatkarki SST bez problemów dowiozły to prowadzenie do końca seta, którego udanym atakiem zakończyła U. Dziadosz.
Trzeci set był niemal kopią tego poprzedniego. Zaczęło się od 4:1 dla gości, a znów w polu zagrywki szalała Ulka Dziadosz. Po chwili było po 6, czyli dokładnie tak jak w partii II. Nasze siatkarki zaczęły seriami psuć zagrywki (4 z rzędu!), ale walka toczyła się punkt a punkt. Taka sytuacja miała miejsce do stanu 10:10. Wtedy w polu serwisowym ponownie pojawiła się U. Dziadosz i kilkoma asami serwisowymi wyprowadziła swój zespół na sześć oczek przewagi. Lubcza przejęła absolutną kontrolę nad meczem i po chwili prowadziła już 22:13. Nie pomogły przerwy, o które prosił trener Jan Buć. Ekipa z Racławówki kompletnie rozbiła miejscowe siatkarki, wygrywając do 14.
Od bardzo wyrównanej walki rozpoczął się set numer cztery. Najpierw było po 5, a później po 7. Siatkarki Polonii wyszły na prowadzenie 11:8 i zaczęły kontrolować przebieg partii. Lubczy przytrafiały się proste błędy, które były bezbłędnie wykorzystywane przez dobrze grające Sylwię Wolańską i Lilianę Winiarską. Dodatkowo miejscowe znakomicie grały w obronie i prowadziły 16:12. Siatkarki SST zdobyły jednak punkt kontaktowy, a kilka akcji później doprowadziły do remisu. Skuteczny atak Ulki Dziadosz wyprowadził przyjezdne na prowadzenie 19:18. Dwa ataki L. Winiarskiej sprawiły, że Przemyślanki powróciły na jednopunktowe prowadzenie. Wtedy jednak Lubcza trafiła na dobre ustawienie z zagrywającą Urszulą Dziadosz. Lewoskrzydłowa z Racławówki odrzuciła przeciwniczki od siatki i było 23:21 dla Lubczy. Polonistki uciekły z trudnego ustawienia dzięki skutecznemu atakowi 16- sto letniej S. Wolańskiej z trudnej piłki. Młodziutka siatkarka z Przemyśla powędrowała na zagrywkę i posłała asa serwisowego, a po kolejnej dobrej zagrywce dała swojemu zespołowi piłkę setową. Lubcza po skutecznym ataku J. Stachowicz jeszcze się obroniła, ale później dwa dobre zbicia wracającej po kontuzji prawoskrzydłowej Lilii Winiarskiej i rywalki zwyciężyły 27:25.
Przegrana w dramatycznych okolicznościach końcówka całkowicie rozbiła nasz zespół. Tie-break zaczął się bowiem od prowadzenia 5:1 Przemyślanek. Podopiecznym Alicji Nerc kompletnie posypała się gra i na zmianie stron Polonia przeważała w stosunku 8:4. Niesione dopingiem licznie zgromadzonych kibiców gospodynie przejęły kontrolę nad V partią. Zespół Jana Bucia prowadził już 12:6, ale po skutecznych zagrywkach Marity Śląskiej ekipa z Racławówki doskoczyła na 12:9. Miała szansę na kolejną kontrę, ale nieporozumienie w obronie dało 13 punkt Polonii. To była rozstrzygająca akcja. Miejscowe zwyciężyły do 10, a cały mecz 3:2
Szkoda tego meczu, bo było naprawdę blisko, aby z dalekiej wyprawy do Przemyśla wracać z kompletem punktów i w bardzo dobrym humorze. Początek meczu zwiastował jednak zupełnie co innego, zatem wydaje się, że jedno oczko na tym terenie nie jest w całe takie złe, tym bardziej, że Lubcza nie grała w optymalnym zestawieniu. Ekipa z Racławówki mimo porażki pozostaje wiceliderem trzeciej ligi. Teraz czeka nas mecz z arcytrudnym rywalem- UKSem Łańcut, który do tej pory nie przegrał w lidze nawet jednego seta!
POLONIA POSiR Przemyśl – LUBCZA Racławówka 3-2 (25-15, 17-25, 14-25, 27-25, 15-10)
POLONIA: Wolańska, Dergun, Winiarska, Presz, Tereszczak, Wiśniowska (c), Łucka (libero) oraz Malicewska
LUBCZA: Śląska (c)(8 – punkty), Dziadosz (28), Nerc (12), Chmiel (2), Piech (12), Stachowicz M., Kalandyk (libero) oraz Lewczak (2), Stachowicz J. (9)
sędziowali: Tomasz Stefanowski (Munina) oraz Bogdan Gryko (Jarosław)
widzów: 80
Statystyki
PUNKTY
Urszula Dziadosz 28 (atakiem: 19, blokiem: 1, zagrywką: 8)
Alicja Nerc 12 (atakiem: 10, blokiem: 2)
Joanna Piech 12 (atakiem: 9, blokiem: 3)
Justyna Stachowicz 9 (atakiem: 9)
Marita Śląska 8 (atakiem: 4, blokiem: 2, zagrywką: 2)
Karolina Chmiel 2 (atakiem: 1, zagrywką: 1)
Barbara Lewcak 2 (atakiem: 1, blokiem: 1)
W całym meczu zespół zaliczył 8 bloków punktowych, 11 asów serwisowych i popsuł 10 zagrywek, popełniając łącznie 35 błędów własnych
ATAK
Joanna Piech 60% (9/15)
Justyna Stachowicz 56% (9/16)
Urszula Dziadosz 49% (19/39)
Alicja Nerc 38% (10/26)
Karolina Chmiel 25% (1/4)
Barbara Lewczak 25% (1/4)
Atak drużyny w całym meczu na poziomie 45%.
PRZYJĘCIE
Sylwia Kalandyk 75% pozytywnego i 33% perfekcyjnego
Justyna Stachowicz 75% pozytywnego i 25% perfekcyjnego
Joanna Piech 69% pozytywnego i 38% perfekcyjnego
Urszula Dziadosz 68% pozytywnego i 36% perfekcyjnego
Alicja Nerc 40% pozytywnego i 20% perfekcyjnego
Ogólnie przyjęcie na poziomie 69% pozytywnego i 33% perfekcyjnego. Najwięcej piłek przyjęła Urszula Dziadosz (22)