Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE
Lubcza II wywalczyła komplet punktów w meczu ze Sporturem
Siatkarze Lubczy II szybko odbudowali się po zeszłotygodniowej porażce. Podopieczni trenera Mateusza Hołobuta wrócili z kompletem punktów z wyjazdu do Albigowej, gdzie swoje mecze rozgrywa Sportur Gmina Łańcut. Dwa pierwsze sety ułożyły się po myśli zespołu z Racławówki, który odniósł w nich wysokie zwycięstwa. W trzeciej partii gospodarze poderwali się do walki i kibice obejrzeli zacięte widowisko. Doszło do emocjonującej końcówki, granej na przewagi. Sportur wygrał 34:32 i przedłużył to spotkanie, […]
Siatkarze Lubczy II szybko odbudowali się po zeszłotygodniowej porażce. Podopieczni trenera Mateusza Hołobuta wrócili z kompletem punktów z wyjazdu do Albigowej, gdzie swoje mecze rozgrywa Sportur Gmina Łańcut. Dwa pierwsze sety ułożyły się po myśli zespołu z Racławówki, który odniósł w nich wysokie zwycięstwa. W trzeciej partii gospodarze poderwali się do walki i kibice obejrzeli zacięte widowisko. Doszło do emocjonującej końcówki, granej na przewagi. Sportur wygrał 34:32 i przedłużył to spotkanie, ale w kolejnym secie Lubcza II dopięła swego i zakończyła mecz z kompletem punktów.
Mecz zaczął się od wyrównanej walki, ale Lubcza szybko zbudowała zaliczkę, dzięki efektownym blokom środkowego Mateusza Tkaczyka. Goście przez dłuższy fragment prowadzili trzema punktami. Jeden i drugi zespół grał bezbłędnie w ataku. Skuteczne zbicie na kontrze autorstwa Jarosława Wnęka sprawiło, że na tablicy widniał wynik 16:12 dla zespołu z Racławówki. Później długą serią serwisów popisał się Konrad Witek, a jego koledzy albo powstrzymywali przeciwników blokiem, albo wyprowadzali skuteczne kontry. Lubcza prowadziła już 23:12, by ostatecznie triumfować do 13.
Drugi set był nieco bardziej wyrównany, bo Sportur poprawił przyjęcie. Początkowo to miejscowi utrzymywali skromne prowadzenie, a skuteczny był ich kapitan Rafał Koziarz. Lubcza szybko przejęła inicjatywę, a odrzucające serwisy na stronę rywali posyłali Dominik Worosz i Mateusz Kieś. Rywale kilka razy pomylili się w ataku i drużyna z Racławówki prowadziła 16:10. Gospodarze na chwilę zniwelowali część strat, ale gdy kontrę wykorzystał Wnęk, było 20:16 dla gości. W końcówce przyjezdni dołożyli blok, a kolejny punktowy serwis posłał Witek i jego zespół mógł cieszyć się ze zwycięstwa do 19.
Z każdym setem zespół reprezentujący Gminę Łańcut spisywał się coraz lepiej i stawiał przyjezdnym trudniejsze warunki. Pierwsze akcje trzeciego seta lepiej układały się dla Sporturu, który popracował blokiem i prowadził 11:9. Lubcza szybko doprowadziła do remisu i przez dłuższy fragment kibice oglądali walkę punkt za punkt. Miejscowa drużyna w środkowej fazie seta zdołała wygrać kilka dłuższych akcji, wykorzystując kontry. Dzięki temu gospodarze odskoczyli na 19:15, a po chwili prowadzili już sześcioma oczkami. Zespół z Racławówki zdołał doprowadzić do remisu, bo serią mocnych serwisów popisał się Jarosław Wnęk. Doszło do zaciętej końcówki, granej na przewagi. Nie brakowało zwrotów akcji, długich wymian i efektownych bloków. Lubcza była bliżej zakończenia meczu, ale drużynę z Łańcuta uratował doświadczony Mirosław Sowa, który nie tylko grał skutecznie w ataku, ale też dołożył punktowy serwis na wagę piłki setowej. Ostatecznie tą emocjonującą partię skutecznym blokiem zakończył Jakub Onyszko, a Sportur wygrał 34:32.
Wydawało się, że ta końcówka może być punktem zwrotnym meczu, ale tak się nie stało. Gracze Sporturu na początku kolejnej partii popełnili kilka błędów, a Lubcza zbudowała trzypunktową zaliczkę po skutecznych atakach Worosza oraz Witka. Oba zespoły grały w tym secie dosyć nierówno. Ekipa z Racławówki kilkakrotnie odskakiwała na pięć punktów, by po chwili pozwolić przeciwnikom na zniwelowanie strat. Gdy po skutecznym ataku Tkaczyka na tablicy widniał wynik 22:17, wydawało się, że goście nie będą mieli problemów z zakończeniem tego meczu. Skuteczne serwisy Huberta Trojnara sprawiły jednak przyjezdnym sporo problemów i Sportur raz jeszcze wrócił do gry. Lubcza przy stanie 24:22 miała kolejnego meczbola, ale w ważnym momencie znów nie zawiódł Mirosław Sowa. Dopiero w następnej akcji podopieczni trenera Hołobuta zakończyli ten mecz, kiedy to dłonie blokujących obił Jarosław Wnęk.
Lubczy II nigdy nie grało się łatwo w wyjazdowych meczach ze Sporturem. I tym razem siatkarze z Racławówki mieli trochę kłopotów w drugiej części meczu, ale zdołali przetrzymać rywala. Dzięki tej wygranej nasza drużyna szybko odbudowała się po porażce z poprzedniej kolejki i umocniła się na trzecim miejscu w tabeli.
SPORTUR Gmina Łańcut – LUBCZA II Racławówka 1:3 (13-25, 19-25, 34-32, 23-25)
SPORTUR: Plesnar, Koziarz (c), Wrucha, Babiarz, Onyszko, Baran, Kluz (libero) oraz Sowa, Trojnar, Żołyniak
LUBCZA II: Worosz, Tkaczyk, Wnęk, Witek, Kieś, Dziedzic (c), Rutkowski (libero I) oraz Kuśnierz K., Kozioł, Krawczyk, Kloc, Strączek, trener: Mateusz Hołobut
sędziowali: Rafał Jabłoński i Janusz Popadeńczuk
widzów: 30