Wspaniała seria zwycięstw naszych siatkarek trwa. Dziś, na koniec rundy przyszło chyba najbardziej prestiżowe i najciężej wywalczone. Lubcza pokonała bowiem na własnym terenie wicelidera tabeli- zespół San Pajdy Jarosław. Spotkanie trwało blisko dwie godziny, było bardzo wyrównane i emocjonujące oraz stało na dobrym poziomie.

Pierwszy set od samego początku był dosyć wyrównany i zacięty. Lubczy udało się uzyskać dwupunktową przewagę i przy stanie 8:6 trener Pajda poprosił o czas. To pozytywnie wpłynęło na jego zespół, który lepiej przyjmował i urozmaicenie prowadził grę, dzięki czemu dogonił rywala i było po 16. Od tego momentu ekipa z Jarosławia przejęła inicjatywę i prowadziła jednym/ dwoma punktami. Lubcza próbowała jeszcze nadrobić straty i po udanej pogoni, zrobiło się po 21. Skuteczne ataki Magdaleny Trojnar dały San Pajdzie zwycięstwo do 23.   

Kolejną odsłonę nasza ekipa zaczęła nieco gorzej. Lubcza próbowała podjąć ryzyko w zagrywce, ale często się myliła i przyjezdne prowadziły 6:3. Jednak także zespół z Jarosławia popełniał błędy w polu serwisowym, co przedłużało szansę gospodyń na lepszy wynik. San Pajda prowadziła już 17:13, ale bardzo ofiarna gra w obronie ekipy z Racławówki  pozwoliła zniwelować straty i po chwili na tablicy widniał wynik remisowy, a zaraz potem miejscowe objęły prowadzenie 21:18! Dobrze w ataku spisywały się Urszula Dziadosz i Agnieszka Ćwięka, co pozwoliło naszej ekipie utrzymać przewagę i zwyciężyć do 22.

Zwycięstwo w drugiej partii kosztowało sporo sił ekipę Lubczy, dla tego w trzeciej odsłonie gospodynie całkowicie spuściły z tonu. Gra od początku nie układała się po myśli siatkarek z Racławówki. Słabe przyjęcie zdecydowanie utrudniało naszej rozgrywającej skuteczne prowadzenie gry.  Po drugiej stronie siatki raz po raz silnymi atakami popisywała się P. Chmielarczyk i przyjezdne uzyskały wysokie prowadzenie- 15:6. W drugiej części set nieco się wyrównał, ale tej olbrzymiej przewagi podopiecznym Alicji Nerc nie udało się zniwelować, w efekcie jarosławski zespół wygrał do 14.

W czwartym secie nasz zespół poprawił zagrywkę i choć początkowo trwała jeszcze wyrównana walka, to później gospodynie odskoczył na 15:9. Dobrze tego dnia dysponowana  Alicja Nerc posłała kilka trudnych serwisów na stronę rywalek i na tablicy widniał wynik 22:17. Gdy wydawało się, że Lubcza spokojnie będzie kontrolować końcówkę seta i zdołała pozostać w grze, do walki zerwały się przyjezdne. Naszemu zespołowi przytrafił się przestój, ekipa z Racławówki zaczęła popełniać proste błędy w przyjęciu i ataku. Jarosławianki doprowadziły do stanu 23:23. Lubczy udało się w końcu zrobić przejście i gospodynie miały piłkę setową.  Przeciwniczki nie wytrzymały ciśnienia i ku radości licznie przybyłej publiczności, posłały piłkę w aut, doprowadzając do tie-breaka.

Decydująca odsłona zaczęła się korzystniej dla będącego na fali wznoszącej zespołu z Racławówki. Dwa asy serwisowe Joanny Piech dały miejscowym prowadzenie 4:2. Sprytną kiwkę dołożyła jeszcze Anna Wiktor i Lubcza prowadziła czterema oczkami. Dobry atak Katarzyny Niedziałek dał nam ósmy punkt i na zmianę stron nasza ekipa schodziła prowadząc 8:5. Lubcza zdobyła jeszcze kolejne dwa oczka i było 10 do 5. Zespół San Pajdy nie chciał odpuścić i szybko odrobił trzy oczka. Nasza ekipa nie wypuściła jednak szansy na zwycięstwo, kilka błędów rywalek sprawiło, że miejscowe siatkarki zwyciężyły do 11 i cieszyły się z prestiżowego zwycięstwa po morderczej walce!

LUBCZA Racławówka – SAN PAJDA Jarosław 3:2 (23-25, 25-22, 14-25, 25-23, 15-11)

LUBCZA: Ćwięka (c, 13- punkty), Piech (8), Nerc (14), Niedziałek (5), Wiktor (6), Dziadosz (15), Zagórska (libero I) oraz Kot, Soja

SAN PAJDA: Pajda, Sosnowska, Chmielarczyk, Saj, Witowska, Kupczak, Bar (libero) oraz Słowik, Mikulska, Trojnar (c), Rusak

sędziowali: Łukasz  Lemiech (Rzeszów) i Mateusz Pępek (Piątkowa)

widzów: 60