| SIATKARZE | Mateusz Masłowski Szkolnym Mistrzem Świata w Siatkówce.

SIATKARZE

Mateusz Masłowski Szkolnym Mistrzem Świata w Siatkówce.

Wielkim sukcesem zakończył się dla młodego zespołu AKSu występ w Szkolnych Mistrzostwach Świata w Siatkówce, które odbyły się we Francji, a  rzeszowianie wystąpili tam w roli reprezentantów Polski. Czołowym zawodnikiem tej drużyny był siatkarz Lubczy- Mateusz Masłowski. Jak przyznaje sam zawodnik, do Francji nie pojechali w roli faworyta, ale ku zaskoczeniu wszystkich przywieźli złoto. W finałowej rozgrywce Polacy pokonali 3:2 reprezentację Tajwanu, ale najtrudniejszą przeprawę mieli w półfinałowym starciu […]

Wielkim sukcesem zakończył się dla młodego zespołu AKSu występ w Szkolnych Mistrzostwach Świata w Siatkówce, które odbyły się we Francji, a  rzeszowianie wystąpili tam w roli reprezentantów Polski. Czołowym zawodnikiem tej drużyny był siatkarz Lubczy- Mateusz Masłowski. Jak przyznaje sam zawodnik, do Francji nie pojechali w roli faworyta, ale ku zaskoczeniu wszystkich przywieźli złoto. W finałowej rozgrywce Polacy pokonali 3:2 reprezentację Tajwanu, ale najtrudniejszą przeprawę mieli w półfinałowym starciu z Chinami.

 

Zdaniem naszego zawodnika, turniej był bardzo ciekawy i emocjonujący. Niemal każdy kraj prezentował inną koncepcję, inny styl gry w siatkówkę. Do faworytów Turnieju zaliczani byli bardzo dobrze grający w tych grupach wiekowych Azjaci. Silne reprezentacje mieli też Francuzi oraz Brazylijczycy. Mateusz wspomina bardzo dobrą organizację turnieju, liczne atrakcje dla uczestników, a także szokująco duże zainteresowanie ze strony kibiców.

 

Polski zespół przez pierwszą rundę przebrnął bardzo spokojnie. W meczach grupy B z Turcją, Chile i Francją B podopieczni Jacka Podpory i Grzegorza Wisza nie stracili nawet seta. W 1/8 czekał na nich team z Austrii. Udało się zwyciężyć 3 do 1, ale w ćwierćfinale  na rozpędzoną polską ekipę czekała już reprezentacja gospodarzy. Ku rozczarowaniu miejscowej publiczności Francuzi musieli uznać wyższość naszej reprezentacji, z którą przegrali gładko, zero do trzech. Najtrudniejszą przeszkodę w drodze do tytułu Polacy napotkali w półfinale. Może wynik sugeruje, że ciężej grało nam się w finale, jednak to Chińczycy byli najtrudniejszym rywalem. Nie dość, że grali szybko i kombinacyjnie, to jeszcze mieli najwyższy skład w całym turnieju- wspomina młody gracz Lubczy i… Reprezentacji Polski. Na szczęście dzięki ambicji, woli walki i zespołowości udało się pokonać azjatycką przeszkodę.  W finale kolejny rywal z tego kontynentu. Pojedynek z Tajwanem był dramatyczny. Polacy przegrywali już 1:2 i 22:24, by ostatecznie doprowadzić do tie-breaka i przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść.

 

Był to olbrzymi sukces dla młodziutkiego polskiego zespołu, który dysponował składem młodszym od pozostałych rywali. Takie wyniki dają olbrzymią nadzieję, że polska siatkówka nie upadnie wraz z odejściem Kurka, Winiarskiego, Ignaczak czy wielu innych. Dla tych młodych graczy z Rzeszowa jest to olbrzymi sukces. Zwycięstwo w takich zawodach to bardzo fajne uczucie. Tym bardziej, że na świecie są one dużo bardziej popularne niż w Polsce. Wystarczy powiedzieć, że finałowy mecz obejrzało blisko 3000 kibiców! Dla nas to podwójna radość i duma, bo przecież w trakcie tych zawodów reprezentowaliśmy Polskę – podsumowuje Mateusz Masłowski.

 

My serdecznie gratulujemy zarówno naszemu zawodnikowi, jak i całemu zespołowi!!!

 

Reprezentanci Polski w składzie: Dawid Wiczkowski, Kamil Kalandyk, Daniel Gąsior, Marcin Maćkowicz , Aleksander Śliwka, Dariusz Jakubek, Mateusz Hołobut, Bartłomiej Urbanik, Bartłomiej Mordyl, Kamil Koniuszewski, Karol Ziobro , Mateusz Masłowski oraz trenerzy: Jacek Podpora i Grzegorz Wisz

podobne wpisy