MOSiR krok od sprawienia niespodzianki, ale lider uratował komplet punktów.
Liderujący w tabeli III Ligi siatkarze Lubczy jechali do okupującego ostatnie miejsce MOSiRu Jasło na spokojny wyjazd, po pewne trzy punkty. Nie obyło się bez przygód, bo siatkarze z Racławówki mieli problemy z dojazdem na trasie i dzięki uprzejmości gospodarzy oraz arbitrów, mecz rozpoczął się z opóźnieniem. Nierozgrzani zawodnicy Lubczy słabo spisywali się w I partii, a mimo to prowadzili 22:19. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych, którzy wygrali pozostałe akcje tego seta. Łatwo […]
Liderujący w tabeli III Ligi siatkarze Lubczy jechali do okupującego ostatnie miejsce MOSiRu Jasło na spokojny wyjazd, po pewne trzy punkty. Nie obyło się bez przygód, bo siatkarze z Racławówki mieli problemy z dojazdem na trasie i dzięki uprzejmości gospodarzy oraz arbitrów, mecz rozpoczął się z opóźnieniem. Nierozgrzani zawodnicy Lubczy słabo spisywali się w I partii, a mimo to prowadzili 22:19. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych, którzy wygrali pozostałe akcje tego seta. Łatwo nie było także w drugim secie. MOSiR był bliski urwania punktu, bo prowadził już 24:22. Ostatecznie przyjezdni wyratowali tego seta i odwrócili losy meczu. W pozostałych dwóch partiach nasz zespół dominował na boisku, a jasielska ekipa miała wielkie pretensje do sędziów, za co obejrzała niecodzienną liczbę żółtych i czerwonych kartek.
MOSIR Jasło – LUBCZA Racławówka 1:3 (25-22, 25-27, 22-25, 21-25)
LUBCZA: Masłowski (c), Świst, Kasprzyk, Ziarnik, Płonka, Hołobut, Pociask (libero I) oraz Niedzielski, Kuśnierz, Fedko, Puskarz, Szalacha (libero II)
Sędziowali: Alicja Mrozik i Tomasz Zarzycki (Mielec)
