W sobotę 29 lipca udaliśmy się do Koninek – pięknej miejscowości położonej w Gorcach. Czekał tu na nas jeden z najpiękniejszych, ale zarazem najwyższych i najtrudniejszych wyścigów w ramach kolejnej edycji Cyklokarapat. Nasz team reprezentowała tym razem znacznie okrojona grupa zawodników, którzy stanęli na wysokości zadania i podjęli walkę. Mateusz Hałajko , Andrzej Miłek na dystansie Mega (42km, 1556 m przewyższeń) i Mateusz Rejch, Jacek Kłeczek na dystansie Giga (63 km, 2425 m przewyższeń)- dziś tylko oni będą walczyć o dobrą lokatę w klasyfikacji drużynowej. Z pewnością czują na sobie tę odpowiedzialność. Napięcie budują jeszcze kłopoty wynikające z roztargnienia. Okazuje się bowiem, że nie wszyscy przyjechali z kompletnym sprzętem. W tym miejscu serdeczne podziękowania kieruję do Dominika Majewskiego – członka  zaprzyjaźnionego teamu „R.A.S. SUPERIOR sowasport.pl”, który bez wahania udzielił nam pomocy. Przed godziną 11.00 cała nasza czwórka bohaterów, gotowa do walki, ustawia się w sektorach. Stoję z boku i doskonale wiem, że przed nimi bardzo niebezpieczne, pełne osuwających się kamieniach zjazdy, strome podjazdy, odcinki leśne o podłożu skalistym i wystających korzeniach. W głowie kołaczą się różne myśli… Najważniejsza z nich – oby tylko bezpiecznie dojechali. O godz. 11.30 wraz z Madzią Kłeczek i Jankiem stajemy na dystansie Hobby. Przed nami 19 kilometrowa trasa wymagająca przede wszystkim wytrzymałości kondycyjnej. Cała nasza trójka dojeżdża do mety na bardzo dobrych, jak na nasze możliwości pozycjach. Tutaj radość potęgują zwycięstwa naszych milusińskich. Ada Rejch promiennie informuje, że Elena i Filip zdobyli pierwsze miejsca, a Ola drugie. Piękna pogoda, czyste górskie powietrze, plac zabaw sprawiają, że wszystkie pociechy Lubczy są w doskonałych humorach i świetnie się bawią. Kontrolujemy czas. Nadeszła pora, aby powitać zawodników z dystansu Mega. Wychodzimy im naprzeciw. Jest dobrze J,  widzę Hałaja, który ostatkiem sił pokonuje ostatnie metry do mety. Głośny doping sprawia, że w mgnieniu oka odzyskuje siły i na ostatnim podjeździe wyprzedza jadącego przed nim zawodnika. Parę minut za nim Andrzej. Ten, niestety kontuzjowany. Podczas zjazdu uderzył w niego inny zawodnik w wyniku czego się przewrócił i poniósł liczne obrażenia. Siła woli i determinacja pozwoliły mu dojechać do końca na dobrej pozycji. Czekamy teraz na „Gigowców”.  W międzyczasie dociera do nas informacja, że Jacek Kłeczek złapał poważną awarię sprzętu, która uniemożliwiła mub ukończenie wyścigu. Na trasie został zatem tylko nasz lider Mateusz Rejch. Wszyscy wypatrujemy go na mecie. Każda minuta wydaje się dłuższa niż zwykle. Gdy pojawia się na podjeździe cieszymy się bardziej niż zwykle. Jest zmęczony do granic wytrzymałości, ale przede wszystkim cały i zdrowy J Te kilkanaście minut opóźnienia spowodowały dwa złapane kapcie. Mateusz mówi „To była naprawdę piękna trasa MTB, bardzo się cieszę, że udało mi się ją przejechać”. Czeka na dekorację i ustawia się do zdjęć. Wszyscy głośno kibicujemy – Lubcza!

Wyniki teamu:

Nasi najmłodsi:

Elena Rejch – 1 miejsce

Filip Kłeczek – 1 miejsce

Aleksandra Kłeczek – 2 miejsce

Hobby:

Magdalena Kłeczek – kategoria HK3 – 4 miejsce

Krystyna Miłek – kategoria HK4 – 3 miejsce

Jan Miłek – kategoria HM1 – 6 miejsce

Mega:

Andrzej Miłek – kategoria MM4 – 4 miejsce

Mateusz Hałajko – kategoria MM3 – 9 miejsce

Giga:

Mateusz Rejch– kategoria  GM2 – 5 miejsce

Nasz team zajął 8 miejsce na 127 startujących drużyn, a punktowali dla drużyny – Mateusz Rejch (10 miejsce w OPEN GIGA), Mateusz Hałajko (22 miejsce w OPEN MEGA), Andrzej Miłek  (24 miejsce w OPEN MEGA), Jan Miłek (19 miejsce OPEN HOBBY).

Autor: Krystyna Miłek

Kellys Cyklokarpaty, Wiktor Bubniak