Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE
Ponad dwie godziny walki w hicie kolejki. Lubcza pokonała Wisłok Strzyżów
Starcie drugiej w tabeli Lubczy Racławówka z trzecim Wisłokiem Strzyżów nie zawiodło oczekiwań kibiców, licznie zgromadzonych w hali w Niechobrzu. Mecz na szczycie dostarczył wielu emocji i dobrego poziomu sportowego. Po 2 godzinach i 15 minutach walki ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze, którzy dwukrotnie w tym pojedynku musieli gonić wynik, ale ostatecznie wygrali po tie-breaku. Pierwszy set przebiegał w bardzo jednolity sposób. Po krótkim początku wyrównanej walki, Wisłok wygrał kontry i wypracował […]
Starcie drugiej w tabeli Lubczy Racławówka z trzecim Wisłokiem Strzyżów nie zawiodło oczekiwań kibiców, licznie zgromadzonych w hali w Niechobrzu. Mecz na szczycie dostarczył wielu emocji i dobrego poziomu sportowego. Po 2 godzinach i 15 minutach walki ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze, którzy dwukrotnie w tym pojedynku musieli gonić wynik, ale ostatecznie wygrali po tie-breaku.
Pierwszy set przebiegał w bardzo jednolity sposób. Po krótkim początku wyrównanej walki, Wisłok wygrał kontry i wypracował dwu/trzy punktową zaliczkę. Ta utrzymywała się przez całą partię, bo ekipa ze Strzyżowa grała skutecznie w ataku. Miejscowi nie mogli znaleźć sposobu na zatrzymanie bezbłędnie grających Bartosza Soji oraz Ernesta Tepera. Goście prowadzili 15:12, później za sprawą skutecznej postawy Dawida Woźniaka, Lubcza zdobyła punkt kontaktowy przy stanie 19:20. Ekipa z Racławówki grała jednak zbyt nerwowo i końcówka należała do rywali, którzy triumfowali 25:20.
Zawodnicy z Racławówki ożywili się w drugiej odsłonie, którą rozpoczęli zdecydowanie lepiej. Skutecznie na kontrach atakował Mateusz Hołobut i gospodarze odskoczyli na 8:4. Po chwili set się wyrównał, a przy serwisach Rykały Wisłok zdobył punkt kontaktowy. Lubcza grała skutecznie w ataku, ale nie chcieli pomylić się także rywale, a wciąż wysoki poziom utrzymywali Teper i Soja. W kluczowym momencie bezbłędny w szeregach gospodarzy był Paweł Małek, a jego ekipa prowadziła 22:20, by ostatecznie zwyciężyć do 22.
Rozpędzeni gracze Lubczy dominowali także na początku trzeciej partii. Skuteczna praca w obronie oraz błędy rywali na kontrach sprawiły, że miejscowi szybko osiągnęli czteropunktowe prowadzenie. W ataku nie mylili się Hołobut i Woźniak, co pozwoliło ekipie z Racławówki prowadzić 13:9. Wydawało się, że gospodarze przejmują kontrolę nad meczem, ale później przytrafił im się długi przestój. Skutecznie zagrywał Kacper Szczygieł, a odrzuceni od siatki rywale zaczęli mylić się w ataku. Popracował także blok Wisłoka i goście zdobyli siedem punktów z rzędu, obejmując prowadzenie 16:13. W końcówce gra Lubczy kompletnie się rozleciała. Niepewność i wiele popełnionych błędów nie pozwoliło już nawiązać wyrównanej walki i zespół ze Strzyżowa zwyciężył 25:18.
Gospodarze byli pod ścianą, w dodatku czwartą odsłonę rozpoczynali w nienajlepszych nastrojach, po bardzo słabej końcówce. Początkiem seta grali nieskutecznie i to Wisłok prowadził już 9:5. Ekipa z Racławówki pozbierała się jednak do walki i zaczęła odrabiać straty. Skuteczny w ataku i na zagrywce był Paweł Małek. To on dał sygnał do odrabiania strat, a po chwili asem serwisowym wyprowadził swój zespół na prowadzenie 12:11. Później kibice oglądali zacięty fragment walki punkt za punkt, w którym sporo było długich i ładnych wymian. Lubcza utrzymywała prowadzenie, bo skuteczny był Mateusz Hołobut. W ważnym momencie blokiem popracował Staszek Kuśnierz i było 20:18 dla Lubczy. Wisłok odpowiedział serwisem Tepera i doprowadził do remisu, a gdy punktowy serwis dołożył Bartosz Soja, zrobiło się 23:22 dla przyjezdnych. Doszło do nerwowej końcówki. Lubczę w grze utrzymał Hołobut, a ważny blok dołożył Mateusz Tkaczyk i pierwszego setbola mieli gospodarze. W długiej grze na przewagi bohaterem Lubczy został Paweł Małek, który nie mylił się w ataku. Pomylili się za to gracze Wisłoka i ekipa z Racławówki wygrała 29:27, doprowadzając do tie-breaka.
Decydującą odsłonę z większym entuzjazmem rozpoczęli gracze Lubczy. Dobry serwis Małka oraz skuteczne ataki Hołobuta sprawiły, że miejscowi prowadzili 5:2, a na zmianę stron schodzili z wynikiem 8:5. Ekipę ze Strzyżowa „opuściła” zagrywka i goście popełniali w tym elemencie sporo błędów. W zespole z Racławówki nie mylił się za to Dawid Woźniak i to on skutecznym atakiem przypieczętował zwycięstwo Lubczy do 10, a ostatnią akcję kibice miejscowych oglądali na stojąco.
Był to mecz godny starcia na szczycie Podkarpackiej 1. Ligi Mężczyzn, a jeden i drugi zespół udowodnił, że dysponuje sporym potencjałem. Lubcza zdobyła cenne dwa punkty i obroniła drugie miejsce w ligowej tabeli. Najbliższy mecz nasz zespół rozegra w poniedziałek 30 stycznia o 19:00 w Albigowej ze Sporturem Łańcut. Tabela i terminarz dostępne TUTAJ
LUBCZA Racławówka – WISŁOK Strzyżów 3:2 (20-25, 25-22, 18-25, 29-27, 15-10)
LUBCZA: Masłowski (c), Małek, Tkaczyk, Woźniak, Hołobut, Kuśnierz, Włodyga (libero I) oraz Mędrygał, Dziedzic, trener: Marek Samolewicz
WISŁOK: Solecki, Rykała, Teper, Szczygieł, Soja, Domin, Machnica (libero) oraz Piróg (c), trener (grający): Bartosz Soja
sędziowali: Wiesław Semeniuk i Barbara Wójcik (Sanok)
widzów: 100