| SIATKARZE | Siatkarze nareszcie wygrali u siebie!

SIATKARZE

Siatkarze nareszcie wygrali u siebie!

Można powiedzieć: no w końcu. Po dwóch porażkach na własnym terenie w poprzednich meczach, dziś, będąca w coraz lepszej formie Lubcza bez najmniejszych problemów pokonała Dom Bud Żołynia 3:0. W zeszłym sezonie obie ekipy toczyły zacięte boje na IV-ligowym froncie. Dziś emocji w Niechobrzu zabrakło, a zwycięstwo dobrze grających podopiecznych Grzegorza Masłowskiego nie było ani przez moment zagrożone. atakuje Grzegorz Lekki (DOM BUD), w bloku Maciej Świst i Jakub Kąkol   […]

Można powiedzieć: no w końcu. Po dwóch porażkach na własnym terenie w poprzednich meczach, dziś, będąca w coraz lepszej formie Lubcza bez najmniejszych problemów pokonała Dom Bud Żołynia 3:0. W zeszłym sezonie obie ekipy toczyły zacięte boje na IV-ligowym froncie. Dziś emocji w Niechobrzu zabrakło, a zwycięstwo dobrze grających podopiecznych Grzegorza Masłowskiego nie było ani przez moment zagrożone.

atakuje Grzegorz Lekki (DOM BUD), w bloku Maciej Świst i Jakub Kąkol

 

 

Mecz rozpoczął się  od prowadzenia Lubczy 3:1, ale szybko nasz zespół zaczął popełniać błędy w ataku i rywale wyszli na dwu-punktowe prowadzenie. Widać było, że obie ekipy są dosyć spięte, bo często oddawały rywalowi punkty za darmo. Naszej drużynie po dobrych akcjach Grześka Kasprzyka na środku udało się dogonić przeciwników przy stanie 12:12. Po chwili w polu zagrywki zameldował się Maciek Świst, odrzucił rywali od siatki i Lubcza wyszła na prowadzenie 17:15, a po chwili efektowny pojedynczy blok dołożył jeszcze Kasprzyk i trener przyjezdnych Maciej Leś poprosił o czas. Ekipa gości nie mogła się wstrzelić zagrywką, w całym secie popełniła aż 14 błędów i ostatecznie przegrała do 19, a seta efektownym, podwójnym blokiem zakończyli Kuśnierz ze Świstem.

 

Inauguracja II partii była bardziej owocna dla zespołu z Żołyni, który prowadził 6 do 2. Dobre zagrywki Maćka Śwista szybko przyniosły nam wyrównujący, siódmy punkt i trener Leś musiał przerywać grę. To jednak nie pomogło. Przyjmujący Lubczy kontynuował swoją serię, a odrzuceni od siatki rywale zaczęli mylić się w ataku. W bloku świetną serię miał środkowy Lubczy Staszek Kuśnierz i w tym ustawieniu udało się odskoczyć na 12:7. Lubcza cały czas bardzo dobrze prezentowała się w polu serwisowym. Dzięki temu po chwili zrobiło się już 20 do 13. Kontrolowaliśmy przebieg tej odsłony, grę w ataku na bardzo dobrym poziomie utrzymywał Maciek Świst. W efekcie Lubcza cieszyła się z wygranej 25:18

 

Strach o to, że Lubczy przytrafi się znany wszystkim siatkarzom „syndrom trzeciego seta” bardzo szybko minął. W polu zagrywki pojawił się Mateusz Masłowski i swoimi silnymi serwisami dał nam prowadzenie 6:2. Wtedy jednak przebudził lider przyjezdnych Grzegorz Lekki i przewaga gospodarzy zmalała do jednego oczka (10:9). Ekipa z Racławówki nie pozwoliła sobie nawet na chwilę nerwowości. Pozostający do tej pory w tym meczu w cieniu Przemek Fedko przejął ciężar gry na swoje barki. Najpierw skończył dwa ataki, potem powędrował na zagrywkę i „zbombardował” rywali serwisem. W mgnieniu oka zrobiło się 20 do 11 i było jasne, że Lubcza tego meczu nie przegra.  W końcówce swoją dobrą grę kontynuował Grzesiek Kasprzyk, który był liderem w ataku i w trzy-setowym pojedynku zdobył sporą jak na środkowego liczbę 15 punktów!  Ostatecznie nasz zespół zwyciężył do 16, a w całym meczu 3:0.

 

LUBCZA Racławówka – DOM BUD Żołynia 3-0 (25:19, 25:18, 25:16)

LUBCZA: Masłowski P. (c), Puskarz, Masłowski M. (9- punkty), Fedko (10), Kasprzyk (15), Kuśnierz (5), Pociask (libero) oraz Kazała, Bożek (2), Świst (11), Kąkol, Szalacha

DOM BUD: Dąbrowski, Ziemba, Cieśla, Lekki, Bardian (c), Bielecki, Lassota (libero I) oraz Mach, Etgens (libero II)

Sędziowali: Alicja Mrozik i Jarosław Zarzycki (Mielec)

Widzów: 50

 

atakuje Grzegorz Kasprzyk (LUBCZA)

 

atakuje Jakub Mach (DOM BUD), w bloku Mateusz Masłowski i Grzegorz Kasprzyk 

 

w ataku Grzegorz Kasprzyk (Lubcza)

 

atakuje Mateusz Ziemba (DOM BUD), w blokuje Jakub Kąkol

 

podobne wpisy