| Aktualności - Strona Główna | SIATKARZE | III LM: Lubcza zakończyła rok zwycięstwem, ale waleczni Czarni urwali punkt.

Aktualności - Strona GłównaSIATKARZE

III LM: Lubcza zakończyła rok zwycięstwem, ale waleczni Czarni urwali punkt.

Nie od dziś wiadomo, że w tegorocznej 3 lidze żaden z zespołów nie oddaje punktów za darmo i na każde oczko trzeba na prawdę ciężko zapracować. Po raz kolejny przekonała się o tym liderująca tabeli Lubcza, która miała duże kłopoty w wyjazdowym pojedynku z zamykającymi stawkę Czarnymi Oleszyce. Ekipa z Racławówki do zwycięstwa potrzebowała aż pięciu setów, a w trakcie meczu przegrywała 1:2, ale raz jeszcze udowodniła, że potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach i wygrywać gdy nie wszystko się układa. […]

Nie od dziś wiadomo, że w tegorocznej 3 lidze żaden z zespołów nie oddaje punktów za darmo i na każde oczko trzeba na prawdę ciężko zapracować. Po raz kolejny przekonała się o tym liderująca tabeli Lubcza, która miała duże kłopoty w wyjazdowym pojedynku z zamykającymi stawkę Czarnymi Oleszyce. Ekipa z Racławówki do zwycięstwa potrzebowała aż pięciu setów, a w trakcie meczu przegrywała 1:2, ale raz jeszcze udowodniła, że potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach i wygrywać gdy nie wszystko się układa. Gospodarze zagrali ambitnie, odważnie i na to jedno meczowe oczko z pewnością zasłużyli.

 

Od początku to spotkanie nie układało się po myśli zawodników Lubczy, a gospodarze wykorzystali atut własnej hali, popracowali serwisem i odskoczyli na 9:5. Przez kilka kolejnych akcji gracze z Oleszyc byli skuteczni w ataku, nie mylili się Pytel oraz Wnęk, przez co goście nie mogli odrobić strat. W końcu ekipa z Racławówki popracowała blokiem i przy serwisach Pomianka dopięła swego, doprowadzając do remisu po 15. Przyjezdni wykorzystali kontrę i przy stanie 19:18 po raz pierwszy w tym pojedynku objęli prowadzenie. Końcówka należała jednak do Czarnych. Serwisem raz jeszcze trafił Wnęk, a siatkarze Lubczy popełnili kilka błędów i po chwili tracili do rywala cztery oczka. Podopieczni Michała Gontarza nie wypuścili już tej zaliczki z rąk i triumfowali 25:21.

 

Zespół z Racławówki nieco przespał pierwszą partię i od początku drugiej odsłony musiał poprawić swoją grę. Tak też się stało, bo już w pierwszych akcjach przyjezdni osiągnęli dwa oczka zaliczki, a przy serwisach Mateusza Hołobuta jeszcze ją powiększyli i na tablicy widniał wynik 11:6. Lubcza grała zdecydowanie lepiej niż w premierowej partii i utrzymywała zaliczkę. Lepsze przyjęcie przełożyło się na skuteczniejszą grę w ataku, a kilka razy dobrze zbijał Radek Kielar. Goście dołożyli jeszcze skuteczny blok Kuśnierza i prowadzili już sześcioma oczkami. To pozwoliło kontrolować końcówkę seta, którego ostatecznie atakiem blok-aut zakończył Adrian Krawczyk i Lubcza triumfowała do 19.

 

Trzecia partia była niemal lustrzanym odbiciem tej pierwszej. Czarni powrócili do bardzo dobrej gry w polu serwisowym i błyskawicznie odskoczyli na 9:5. Gospodarze grali walecznie w obronie, podbijając wiele piłek. Dołożyli do tego odważną grę w ataku, kilka razy w trudnych sytuacjach przełamując dłonie blokujących. Zawodnicy Lubczy powtórzyli „grzechy” z premierowej odsłony. Znów byli zbyt „elektryczni” w przyjęciu i obronie,  przez co stracili kilka okazji do kontr. Dobrze zagrywał kapitan miejscowych Łukasz Mazur i ekipa z Oleszyc powiększyła zaliczkę do pięciu oczek. Tym samym gospodarze pewnie zmierzali do zagwarantowania sobie co najmniej jednego, meczowego oczka. Gdy skutecznym atakiem na kontrze popisał się Michał Gontarz, jego ekipa miała setbola przy stanie 24:20. Drużyna z Racławówki wygrała dwie kolejne akcje, ale odwrócić losów partii już nie zdołała.

 

Jedno meczowe oczko już w tej chwili było na pewno miłą niespodzianką dla miejscowej publiczności, ale ekipa Czarnych walczyła o pełną pulę. Lubcza nie mogła sobie już pozwolić na kolejne błędy i do czwartej odsłony przystąpiła bardzo zmobilizowana. Początkowo goście prowadzili jednym lub dwoma oczkami, a później odskoczyli na sześć punktów. Skuteczni na kontrach byli w tym fragmencie Michał Pomianek i Dominik Worosz. Gospodarze na krótko zdołali zniwelować część strat, ale w końcówce dobrze spisali się środkowi Lubczy- Grzegorz Kasprzyk  i Staszek Kuśnierz, a ich ekipa ostatecznie triumfowała do 17. Seta efektownym blokiem zakończył Worosz.

 

Tie-break początkowo układał się po myśli ekipy z Oleszyc. Gracze z Racławówki popełnili kilka błędów w ataku i przegrywali 3 do 6. Przy serwisach Worosza Lubcza odrobiła jednak strat i przy stanie po 6 trener Gontarz poprosił o czas. Na zmianę stron z jednopunktowym prowadzeniem schodzili goście, a skutecznym blokiem popisał się wychowanek Czarnych- Grzegorz Kasprzyk. Po chwili środkowy Lubczy raz jeszcze zatrzymał przeciwników blokiem i różnica dzieląca obie ekipy wynosiła dwa oczka. W kolejnej akcji kontrę wykorzystał Michał Pomianek i było 10:7 dla przyjezdnych. W tym fragmencie wszystko szło po myśli gości, niestety z boiska zejść musiał czołowy gracz Lubczy Mateusz Hołobut, który doznał kontuzji dłoni. Na placu gry pojawił się młody Adrian Krawczyk i wytrzymał ciężką próbę. W ważnym momencie idealnie przyjął silną zagrywkę Łukasza Mazura, a Staszek Kuśnierz efektownie uderzył z krótkiej i było 14:11 dla zawodników z Racławówki. W kolejnej akcji Lubczy udało się zakończyć to spotkanie.

 

Nie było łatwo i ten pojedynek stanowił doskonałą puentę kończącej się właśnie pierwszej rundy rozgrywek. O każde zwycięstwo trzeba było w niej na prawdę twardo walczyć i często przełamywać opór rywala oraz własne słabości. Ze zdecydowanej większości pojedynków Lubcza wychodziła obronną ręka i dzięki temu na półmetku sezonu jest liderem rozgrywek. Aktualną tabelę 3 ligi można zobaczyć TUTAJ . Zwycięskie spotkanie w Oleszycach zakończyło dla siatkarzy Lubczy 2017 rok. Śmiało można powiedzieć, że był to rok historyczny, bo w marcu zawodnicy z Racławówki zostali mistrzami 3 Ligi Podkarpackiej. Od stycznia do grudnia nasza ekipa rozegrała łącznie 24 oficjalne spotkania, notując w nich 19 zwycięstw i 5 porażek. Wierzymy, że nadchodzący rok będzie równie, albo jeszcze bardziej udany! Póki co zawodnikom należy się zasłużona, świąteczna przerwa! Planowo rozgrywki 3 ligi wracają 6 stycznia.

 

CZARNI Oleszyce – LUBCZA Racławówka 2:3 (25-21, 19-25, 25-22, 17-25, 15-11) 

 

CZARNI: Pytel, Wnęk, Mazur (c), Gontarz, Juźko, Pelc, Litwin (libero), trener (grający): Michał Gontarz 

LUBCZA: Kasprzyk, Masłowski (c), Pomianek, Kuśnierz, Kielar, Hołobut, Włodyga (libero I) oraz Worosz, Krawczyk, Rutkowski, Kłeczek (libero II), trener: Andrzej Tereszkiewicz 

 

sędziowali: Janusz Popadeńczuk (Jarosław) i Tomasz Kida (Lubaczów)

widzów: 60

podobne wpisy