Aktualności - Strona GłównaBALS
BALS: Union Jack i VC SZiK z drugim zwycięstwem.
Zespoły VC SZiK Tyczyn i Union Jack Rzeszów mają już na koncie po dwa zwycięstwa. Tym razem obie ekipy uporały się z beniaminkami. Ci pierwsi wygrali w trzech setach z Royalami, ci drudzy dosyć spokojnie poradzili sobie z Verdonem. Ze zwycięstwa mógł cieszyć się za to inny zespół, który dopiero w tym roku wywalczył awans do I Ligi- Volley Club Wola Zgłobieńska. Młodzi gracze pokonali Lubczę 3:0, ale spotkanie nie było jednostronne. W piątkowy […]
Zespoły VC SZiK Tyczyn i Union Jack Rzeszów mają już na koncie po dwa zwycięstwa. Tym razem obie ekipy uporały się z beniaminkami. Ci pierwsi wygrali w trzech setach z Royalami, ci drudzy dosyć spokojnie poradzili sobie z Verdonem. Ze zwycięstwa mógł cieszyć się za to inny zespół, który dopiero w tym roku wywalczył awans do I Ligi- Volley Club Wola Zgłobieńska. Młodzi gracze pokonali Lubczę 3:0, ale spotkanie nie było jednostronne. W piątkowy wieczór rozegrano również dwa pojedynki w ramach II Ligi. Jak burzą idą Purella Czarni Rzeszów, którzy tym razem bez straty seta uporali się z Megamixem Niechobrz. Premierowe zwycięstwo w BALSie odnieśli także siatkarze z Bystrzycy.
W ramach pierwszej ligi rozegrano trzy pojedynki, wszystkie na sali w Racławówce. Jako pierwsi po przeciwnych stronach siatki stanęli gracze VC SZiK Tyczyn i Royale Rzeszów. Pierwsza partia przebiegała pod dyktando siatkarzy z Tyczyna, którzy ostatecznie triumfowali do 20, a bardzo skuteczny był Patryk Banaś. Bardziej wyrównane były dwie kolejne odsłony. Royale kilka razy zerwali się do walki i zaprezentowali niezłe akcje. Inicjatywa pozostawała jednak po stronie SZiKu. Zespół z Tyczyna triumfował do 23 i 22, dzięki czemu odniósł drugą wygraną w tym sezonie. Mimo, że rozegrano zaledwie trzy sety, nie można powiedzieć aby spotkanie to było jednostronne.
ROYALE Rzeszów – VC SZiK Tyczyn 0:3 (20-25, 23-25, 22-25)
MVP: Patryk Banaś (VC SZiK)
Nieco podobnie układał się drugi mecz dnia. Dodać należy, że stał on na nieco wyższym poziomie, a kibice mogli obejrzeć kilka na prawdę ładnych akcji i fragmenty twardej walki. Przewaga przez niemal cały czas była po stronie graczy z Woli Zgłobieńskiej, ale Lubcza w wielu fragmentach starała się dotrzymywać kroku rywalom. W pierwszym secie Volley Club triumfował do 21. W drugim ekipa ta miała nieco więcej problemów, a losy seta ważyły się do ostatnich piłek. Więcej chłodnej głowy zachowali gracze beniaminka i to oni triumfowali 25:23. Zespół z Racławówki walczył jeszcze o przedłużenie tego pojedynku, ale nie mógł osiągnąć zaliczki, która pozwoliła by napędzić grę. Sytuację kontrolował team z Woli Zgłobieńskiej, zachowując wysoką skuteczność w atakach ze skrzydeł. Volley Club ponownie triumfował do 21 i dzięki temu odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
LUBCZA Racławówka – VOLLEY CLUB Wola Zgłobieńska 0:3 (21-25, 23-25, 21-25)
MVP: Marcin Łabaj (VOLLEY CLUB)
Kolejny z beniaminków- Verdon Rzeszów zaprezentował się w ostatnim meczu wieczoru. Zadanie miał trudne, bowiem po drugiej stronie siatki stanął bardzo doświadczony zespół Union Jack’a. W pierwszych akcjach trwała jeszcze wyrównana walka, ale z czasem faworyzowana drużyna osiągnęła trzy oczka zaliczki, a skutecznymi akcjami popisywali się Świstara i Bachórz. W końcówce Union Jack jeszcze powiększył przewagę i odniósł pewną wygraną 25:17. Druga partia przebiegała bardzo podobnie, z tą różnicą, że w środkowej fazie seta „ucieczkę” przeprowadzili siatkarze Verdonu. Skuteczne akcje Mateusza Nowaka dały tej drużynie pięć oczek zaliczki, co wystarczyło aby kontrolować przebieg gry i triumfować do 18. Na więcej graczy beniaminka stać już nie było. W trzecim i czwartym secie na parkiecie dominował Union Jack. Ekipa ta grała spokojnie i zachowywała wysoką skuteczność w ataku. Jedynie w końcówce ostatniego seta Verdon odrobił kilka oczek, ale nie odwrócił już losów tego pojedynku. Z drugiego w tym sezonie kompletu punktów mogli cieszyć się gracze Union Jack’a.
VERDON Rzeszów – UNION JACK Rzeszów 1:3 (17-25, 25-18, 17-25, 22-25)
MVP: Mateusz Świstara (UNION JACK)
Na Woli Zgłobieńskiej rozegrano dwa pojedynki w ramach rozgrywek II Ligi. Pierwszy z nich był jednostronny, a Purella Czarni Rzeszów potwierdzili wysokie aspiracje. Megamix Niechobrz w kilku fragmentach podjął walkę i postraszył rywala zagrywką. Młoda ekipa z Rzeszowa kontrolowała jednak przebieg gry i zaprezentowała kilka bardzo efektownych zagrań. Kluczowym elementem była zagrywka, którą Czarni odrzucali przeciwników od siatki i tym samym ustawiali grę. Zespół z Niechobrza wysoko przegrał pierwszą i drugą odsłonę, ale w trzeciej się rozegrał i nawiązywał bardziej wyrównaną walkę. Decydujące akcje należały jednak do Rzeszowian, którzy skutecznie zagrali na kontrach i zakończyli ten pojedynek w trzech setach, a ostatni punkt asem serwisowym zdobył Tomaka.
PURELLA CZARNI Rzeszów – MEGAMIX Niechobrz 3:0 (25-15, 25-11, 25-20)
MVP: Paweł Weselak (PURELLA CZARNI)
Stawkę piątkowych spotkań uzupełnił mecz, w którym spotkały się Bystrzaki Bystrzyca i Masters Team Rzeszów. Pojedynek ten miał miał bardzo nierówny przebieg. W pierwszej odsłonie na parkiecie dominowali zawodnicy z Bystrzycy, a rywale popełniali masę błędów. Drugi set przebiegał w zgoła odmienny sposób, a Masters Team kompletnie rozbił przeciwników serwisem. Zdecydowanie bardziej zacięta była trzecia partia. Tym razem przez długi okres trwała walka punkt za punkt, a kilka wymian trwało na prawdę długo, bo zespoły dzielnie walczyły o każdą piłkę. Poziom meczu nie był jednak zbyt wysoki. W samej końcówce odskoczyli gracze z Rzeszowa i to oni objęli prowadzenie 2:1. Bystrzaki wzięli się do odrabiania strat i czwartą odsłonę rozegrali wyśmienicie. Dobra postawa w polu serwisowym oraz skuteczne ataki na kontrach zaowocowały wygraną 25:18. Cały mecz był prawdziwą huśtawką nastrojów, a jego doskonałym podsumowaniem był tie-break. Masters Team prowadził 12:6, ale przy serwisach Wiesława Pieprzaka rywale wygrali wszystkie pozostałe akcje tego meczu i ostatecznie to oni triumfowali 15:12!
BYSTRZAKI Bystrzyca – MASTERS TEAM Rzeszów 3:2 (25-16, 19-25, 22-25, 25-18, 15-12)
MVP: Dariusz Szczepkowicz (BYSTRZAKI)