IV LM: Niespodziewane zwycięstwo z Jasłem! Lubcza II już pewna udziału w rundzie finałowej!
Siatkarze Lubczy II sprawili kolejną niespodziankę i podobnie jak w I rundzie ograli w meczu na szczycie grupy 1 faworyzowaną ekipę MOSiRu Jasło. Tym samym udało im się przypieczętować awans do rundy finałowej na dwie kolejki przed końcem. Dzisiejsza wygrana cieszy tym bardziej, że zespół z Racławówki musiał sobie radzić bez swoich filarów Michała Pomianka i Staszka Kuśnierza. Nie było liderów, ale był prawdziwy zespół. Znakomity mecz rozegrała cała trójka skrzydłowych, […]
Siatkarze Lubczy II sprawili kolejną niespodziankę i podobnie jak w I rundzie ograli w meczu na szczycie grupy 1 faworyzowaną ekipę MOSiRu Jasło. Tym samym udało im się przypieczętować awans do rundy finałowej na dwie kolejki przed końcem. Dzisiejsza wygrana cieszy tym bardziej, że zespół z Racławówki musiał sobie radzić bez swoich filarów Michała Pomianka i Staszka Kuśnierza. Nie było liderów, ale był prawdziwy zespół. Znakomity mecz rozegrała cała trójka skrzydłowych, która zachowywała wysoką skuteczność i rozłożyła zdobywanie punktów bardzo równo. Zawodnicy Lubczy II zostawili na boisku serce i złamali opór bardziej doświadczonych rywali.
Pierwszy set tego pojedynku był najlepszym w całym spotkaniu. Stał na wysokim poziomie, w dodatku przez cały czas trwała walka punkt za punkt. Jako pierwsi skromną zaliczkę uzyskali gracze z Jasła, a skutecznymi atakami z prawego skrzydła popisywał się Kacper Waśko. Z czasem młoda ekipa z Racławówki przejęła inicjatywę, a blok rywali skutecznie z lewego skrzydła omijał Konrad Witek. Ekipa gospodarzy prowadziła 10:8. Jaślanie szybko doprowadzili do remisu i kibice w hali w Kielanówce znów oglądali fragment wyrównanej gry. Zespół Lubczy II lepiej pracował w obronie, potrafił wykorzystać kontry. Doświadczona ekipa MOSiRu nie pozwoliła jednak odskoczyć, serwisem trafił Dawid Kmiecik. Do samego końca żadna z ekip nie mogła uzyskać choćby trzech oczek zaliczki. O wyłonieniu zwycięzcy decydowała końcówka. Najważniejszy punkt w tym secie zdobył wprowadzony na podwyższenie bloku Szymon Mędrygał, który własnie tym elementem dał miejscowym prowadzenie 24:22. W kolejnej akcji rywale zaatakowali w siatkę i Lubcza II objęła prowadzenie w meczu.
Drugą partię lepiej rozpoczęli zawodnicy z Jasła. Kłopoty miejscowym sprawił swoim serwisem Kmiecik i na tablicy widniał wynik 6:2 dla MOSiRu. Gospodarze dali się uśpić po bardzo dobrze rozegranej pierwszej partii. Zaczęli popełniać błędy. Nie mylił się za to atakujący gości Kacper Waśko, który skutecznymi zbiciami zdobywał punkty dla swojej ekipy. Jaślanie zdołali także zapunktować blokiem i po chwili prowadzili 12:6. Zespołowi z Racławówki po skutecznych atakach Dominika Worosza udało się zniwelować część strat i goście prowadzili już tylko 13:16. Druga część tej odsłony należała jednak w pełni do MOSiRu. Podopieczni Bartosza Kilara popełniali zdecydowanie mniej błędów. Wykorzystali słabszy fragment w grze gospodarzy i zwyciężyli pewnie, do 16.
Zespół Lubczy II zdołał się zmobilizować i od pierwszych akcji trzeciego seta wrócił do bardzo dobrej gry. Miejscowi podbili kilka piłek w obronie, zdołali też serią dobrych bloków zatrzymać Piotra Zielińskiego i odskoczyli na pięć punktów. Przy stanie 8:2 trener gości Bartosz Kilar poprosił o czas. Jego zespół zaczął niwelować straty, a gdy skutecznymi zbiciami na kontrach popisał się Zieliński, gospodarze prowadzili już tylko 9:6. Ta zaliczka utrzymywała się przez dłuższy czas. Efektownymi atakami w zespole miejscowych imponował Maksymilian Gajdek. Jaślanie nie pozwalali miejscowym zwiększyć przewagi, ale sami nie byli w stanie odrobić strat, bo psuli sporo serwisów. Rozpędzeni gospodarze grali z wielką ambicją i przy stanie 24:20 mieli pierwszego setbola. Goście odpowiedzieli jeszcze potężnym zbiciem Zielińskiego, ale w kolejnej akcji Gajdek zachował spokój i mądrym plasem zakończył tą partię.
Jeden punkt już był sporym sukcesem dla Lubczy II, ale gracze z Racławówki nie zamierzali na tym poprzestać. W IV secie szybko odskoczyli na cztery oczka, a goście kompletnie nie radzili sobie z odbiorem zagrywki. Z czasem Jaślanie zdołali jednak opanować sytuację. Na boisko powrócił Waśko i pewnymi atakami zdobywał punkty dla swojej ekipy. Jaślanie dołożyli jeszcze blok i doprowadzili do remisu po 11. Gospodarze mieli kłopot z odbiorem zagrywki i po chwili przegrywali dwoma oczkami. Gracze MOSiRu nie byli w stanie utrzymać skuteczności w ataku i po dwóch z rzędu błędach na tablicy widniał wynik po 14. Kontrę wykorzystał Worosz i miejscowi odzyskali prowadzenie. Nie oddali go już do końca. Dobra gra w obronie zaowocowała licznymi kontrami. Bardzo wysoką skuteczność z lewego skrzydła zachowywali Maksymilian Gajdek i Konrad Witek. Lubcza II prowadziła trzema punktami. Goście asem serwisowym obronili pierwszą piłkę meczową, ale w kolejnej akcji Aleksander Adam zagrał piłkę w aut i zawodnicy z Racławówki mogli cieszyć się ze zwycięstwa!
Awans do rundy finałowej w debiutanckim sezonie to duże osiągnięcie. Zawodnikom Lubczy II udało się ugrać sześć oczek w czterech meczach z faworyzowanymi zespołami z Jasła i Tarnobrzega. Te punkty nasz zespół zabierze do kolejnej fazy rozgrywek, bowiem MOSiR i Siarka również zagrają w finałach. Oprócz wspomnianych ekip o czołowe lokaty powalczy trzy najlepsze zespoły z grupy 2. Rozgrywki finałowe rozpoczną się najprawdopodobniej 5 lutego a zakończą 12 marca. Każda z ekip rozegra sześć spotkań (mecz i rewanż) z drużynami z drugiej grupy. Jeszcze przed świętami naszą ekipę czeka dwa wyjazdowe pojedynki z Salosem Rzeszów i Kępą Dębica, ale nie będą one miały znaczenia dla dalszej rywalizacji. Aktualne tabele IV ligi można zobaczyć TUTAJ
LUBCZA Racławówka II – MOSiR Jasło 3:1 (25-22, 16-25, 25-21, 25-21)
LUBCZA II: Żuczek (8- punkty), Gajdek (17), Witek (15), Kloc (4), Worosz (16), Dziedzic (c, 2), Kłeczek (libero I) oraz Mędrygał (1), Tworek, trener: Bogdan Dziedzic
MOSiR: Adam, Kmiecik, Waśko (c), Błażejowski, Wiernusz, Piróg, Nowak (libero) oraz Frączek, Fryszkowski, Zieliński, trener: Bartosz Kilar
sędziowali: Tomasz Napieralski (Rakszawa) i Michał Kazała (Rzeszów)
widzów: 40