Siatkarki Lubczy w ostatnich kolejkach bardzo upodobały sobie rozstrzyganie spotkań w pięcio-setowych bojach. Wszystkie trzy dotychczas rozegrane mecze rundy rewanżowej ekipa z Racławówki kończyła w tie-breaku. Dwa z nich udało się wygrać, także i to dzisiejsze, bardzo ważne, z rzeszowskim AZSem.

W I secie Lubcza zaczęła grać dosyć dobrze, pewnie funkcjonowało przyjęcie, udało się tez postawić kilka szczelnych bloków. Nasza ekipa przeważała także w elemencie ataku, dzięki czemu utrzymywała prowadzenie. Akademiczki popełniały sporo błędów w zagrywce i nie potrafiły nawiązać wyrównanej walki. Kilka oczek przewagi wystarczyło do zwycięstwa, ostatecznie do 19.

Drugi set był zdecydowanie bardziej zacięty i stał na lepszym poziomie. AZS poprawił grę dzięki wejściu na boisko Pauliny Biskup. Zawodniczka ta, wzięła ciężar gry na swoje barki i kończyła wiele bardzo trudnych piłek. Do stanu po 18 zespoły grały punkt za punkt.  Po chwili Lubcza uzyskała prowadzenie 21:19, jednak wtedy w pole serwisowe weszła kapitan zespołu gości, Patrycja Marszałek. Swoją trudną zagrywką zmusiła podopieczne Alicji Nerc do błędów w przyjęciu. Miejscowe siatkarki zgubiły kilka punktów z rzędu i przegrały seta 25:23.

Kolejna odsłona rozpoczęła się dla Lubczy katastrofalnie. Zawodniczki z Racławówki kompletnie stanęły, nie potrafiły przyjąć nawet prostych piłek i wyglądało, że set zakończy się katastrofą, bo akademiczki prowadziły już 10:1. Gospodynie powoli zaczęły odrabiać straty, poprawiło się przyjęcie, jednak rzeszowski zespół nie pozwolił zbliżyć się na mniej niż dwa punkty. W ekipie gości świetnie spisywała się libero Anita Michałek. Ostatecznie set zakończył się wygraną ekipy Tadeusza Olszowego- 25:21.

Jak to u Pań bywa, w meczu nastąpił kolejny zwrot. Tym razem do gry zerwały się zawodniczki Lubczy i całkowicie zdominowały tę partię. W przyjęciu dobrze grała libero Karolina Pałka oraz Agnieszka Ćwięka, która dodatkowo kończyła wiele piłek w ataku. Kilka efektownych zbić zaprezentowała także Agnieszka Piotrowicz, a rozbite przeciwniczki nie podjęły już walki i w efekcie uległy miejscowym 11 do 25!

Losy meczu rozstrzygały się w tie-breaku. Rozpędzone zawodniczki z Racławówki rozpoczęły dobrze, od prowadzenia 4:2. Gra szybko się wyrównała i na zmianie stron to zespół gości przeważał jednym oczkiem. Po przerwie Akademiczki jeszcze powiększyły swoją przewagę i na tablicy widniał już wynik 10:7. Wydawało się, że dwa cenne punkty odjadą do Rzeszowa, jednak po raz kolejny sytuacja diametralnie się zmieniła. Katarzyna Niedziałek utrudniała życie rywalkom swoją zagrywką, a na kontrach ataki pewnie kończyły Natalia Warzocha i Agnieszka Piotrowicz. Głośny doping trybun pomógł w najważniejszym momencie, Lubcza przełamała rywala i wygrała do 13.

Po raz drugi w tym sezonie w lokalnych derbach Lubcza pokonała sąsiada zza miedzy. Podobnie jak w poprzednich sezonach podopieczne Tadeusza Olszowego większy opór stawiały w naszej sali. Walka o drugie miejsce nabiera tempa, Lubcza zainkasowała ważne dwa oczka, ale w najbliższych tygodniach czekają ją bardzo trudne mecze.

LUBCZA Racławówka – KU AZS Rzeszów 3:2 (25-19, 23-25, 21-25, 25-11, 15-13)

LUBCZA: Niedziałek, Warzocha, Piech, Piotrowicz, Ćwięka, Ogrodnik (libero), Sikora, Marek, Pałka (libero II), Wagner, Nerc

AZS: Przybylska, Marszałek, Tracz, Nobis, Dymińska, Pelczarska, Michałek (libero), Krochmal, Biskup, Szmuc

Sędziowali: Tomasz Stefanowski (Munina) i Rafał Jabłoński  (Jarosław) Sędzia Główny:  Damian Lic (Rzeszów)

Widzów: 40