Siatkarze Lubczy II bardzo dobrze rozpoczęli wyjazdowy pojedynek z AZS UR Rzeszów i mieli dużą szansę na wygraną w trzech setach, ale ostatecznie zdołali zwyciężyć dopiero po tie-breaku. W tym pojedynku nie brakowało emocjonujących fragmentów, a ciekawie było zwłaszcza w końcowych akcjach czwartego seta. Bardzo dobre spotkanie w barwach przyjezdnych rozegrał Sławomir Sarna, dla którego był to debiut w wyjściowej szóstce naszego zespołu.

Zespół z Racławówki rozpoczął bardzo zmobilizowany, wykorzystał kontry i szybko odskoczył na 6:1. Gdy dłuższą serią w polu serwisowym popisał się Konrad Witek, na tablicy widniał wynik 12:5 dla gości. Lubcza II grała bardzo pewnie i płynnie rozprowadzała kontry. Skutecznie atakowali Mateusz Tkaczyk i Sławomir Sarna. Gospodarzom przytrafiło się kilka pomyłek i po chwili było już 22:10, a wygraną gości do 12 przypieczętował zbiciem z lewego skrzydła Sarna.

Na początku drugiego seta to AZS spisywał się lepiej, zapunktował blokiem i odskoczył na 11:7. Później Lubcza wykorzystała kontry i odrobiła straty. Gdy skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Karol Kuśnierz, było remis po 12. Przez kilka kolejnych akcji zespoły grały punkt za punkt. Zapowiadało się na emocjonującą końcówkę, ale decydujące akcje od stanu po 19 zdecydowanie lepiej rozegrała Lubcza II i zdobyła sześć oczek z rzędu, a bardzo skuteczny był Karol Kuśnierz.

Goście grali bardzo pewnie także w pierwszych akcjach trzeciej partii. Gdy skuteczny blok ustawił Kuśnierz, było już 10:5 dla zespołu z Racławówki. Później jednak do walki poderwał się zespół z Rzeszowa, który zaryzykował serwisem i zaczął odrabiać straty. Ekipie z Racławówki przytrafiało się coraz więcej błędów w ataku i po chwili goście prowadzili już tylko jednym oczkiem. W końcu AZS wykorzystał przechodzącą piłkę i zdołał doprowadzić do remisu po 18. Dodatkowo przyjezdni popełnili błąd w ataku i po chwili było 22:20 dla gospodarzy. Rzeszowianie tej szansy już nie wypuścili i tym razem to oni triumfowali do 22.

Niewykorzystana okazja na zakończenie tego meczu mocno wybiła z rytmu siatkarzy Lubczy II, którzy całkowicie zatracili skuteczność w ataku i w czwartym secie popełniali bardzo dużo błędów. Akademicy uciekli na 9:6, a po skutecznych atakach Grzegorza Pączka prowadzili już nawet 17:9. Wtedy goście wzięli się do odrabiania strat. Gdy efektowny blok ustawili Tkaczyk i Kuśnierz, było już tylko 15:19. Serwisem trafił Karol Kuśnierz i Lubcza II zdobyła punkt kontaktowy przy stanie 19:20. W końcówce podopieczni trenera Mateusza Hołobuta ustawili szczelny blok i doprowadzili do remisu po 24. Po chwili przyjezdni mieli nawet piłkę meczową, ale AZS zdołał się obronić. Ostatecznie zespół z Rzeszowa wygrał długą wymianę i zakończył seta przy stanie 30:28.

Skuteczne ataki Karola Kuśnierza na początku piątego seta dały Lubczy II prowadzenie 5:3. Celne zbicie Sławomira Sarny sprawiło, że na zmianę stron goście schodzili z prowadzeniem 8:6. Po chwili siatkarze z Racławówki wykorzystali kontry i na tablicy widniał wynik 11:7 dla nich, a ostatecznie przyjezdni triumfowali do 12.

Po czterech kolejkach zespół z Racławówki zajmuje 4. miejsce w tabeli Podkarpackiej 2. Ligi Mężczyzn. W najbliższą niedzielę Lubczę II czeka trudny wyjazd do Radymna. Tabela i terminarz dostępna TUTAJ

AZS UR Rzeszów – LUBCZA II Racławówka 2:3 (12-25, 19-25, 25-22, 30-28, 12-15)

AZS: Głuszko, Gorczyca, Szpanelewski, Pączek, Partyka, Bernat (c), Dymowski (libero I) oraz Skowron, Babik, Chudy (libero II), trener: Wojciech Bajorek 

LUBCZA II: Dziedzic (c), Sarna, Strączek, Kuśnierz, Witek, Takczyk, Grobelny A. (libero I) oraz Maliszewski, Jasiewicz, Żuczek, trener: Mateusz Hołobut

sędziowali: Ryszard Madej i Katarzyna Marcisz (Jasło)