Siatkarze Lubczy znakomicie rozpoczęli sezon 2013/14. Po zeszłotygodniowej wygranej w Żołyni, dziś przyszło jeszcze bardziej prestiżowe i efektowne zwycięstwo. Ekipa z Racławówki w derbowym pojedynku pokonała rzeszowski AZS 3 do 0. Rywale walkę podjęli tylko w pierwszym secie, którego przegrali do 24. W dwóch pozostałych dominacja Lubczy była miażdżąca. Podopieczni Grzegorza Masłowskiego zagrali koncertowo, rozbili przeciwnika serwisem, wygrywając do 12 i 16, a całe spotkanie trwało zaledwie 65 minut!

Początek spotkania jak na derby przystało przypominał ostrą wymianę ciosów. Obie ekipy bardzo chciały zwyciężyć i zarówno jedni jak i drudzy kończyli swoje akcje w pierwszym ataku. Po punktowej zagrywce Filipa Płonki, Lubcza wyszła na prowadzenie 7:5, ale Akademicy szybko doprowadzili do wyrównania. Bardzo długo trwała walka punkt za punkt. Ciężar gry w ataku naszego zespołu wziął na siebie Filip Płonka, który kończył niemal wszystkie piłki. Po udanym ataku z krótkiej Kuby Kąkola, przewaga przyjezdnych wzrosłą do trzech oczek i o czas poprosił Gabriel Bobula. 30 sekund przerwy nie przyniosło AZSowi oczekiwanego rezultatu. Po wznowieniu gry dobrą kiwką popisał się Patryk Masłowski, a w aut zaatakował Jacek Pszonka i na tablicy widniał wynik 16:11 dla gości. Rzeszowianie błyskawicznie odpowiedzieli asem serwisowym Adriana Szeligi, oraz skutecznym blokiem i nasz zespół prowadził już tylko 18:16. Lubcza poprosiła o przerwę, ale rozpędzeni gospodarze doprowadzili do remisu po 20. Doszło do nerwowej końcówki, w ważnym momencie rywali blokiem powstrzymał Masłowski i Lubcza miała setbola przy stanie 24:23. Akademików uratował jeszcze Pszonka, ale dwa ostatnie słowa należały do siatkarzy z Racławówki. Najpierw atak skończył Hołobut, a potem kapitalnym blokiem popisał się Płonka i zwyciężyliśmy do 24.

W pierwszych piłkach II partii nieco lepiej prezentował się AZS i to on prowadził 4:2. Reakcja gości była bardzo szybka. Silno zagrywał Hołobut, a jego koledzy stawiali skuteczny blok. Po niesamowitym bloku  Grześka Kasprzyka, po którym piłka spadła na linii środkowej,  zrobiło się 12:7 dla Racławówki. Później dwa z rzędu asy dołożył Maciej Świst i było już 20:11. Końcówka tego seta należała już do naszego środkowego Kasprzyka, który efektownie atakował oraz blokował i Lubcza zwyciężyła do 12!

Koncert zespołu z Racławówki przeniósł się także na następną odsłonę. Silno zagrywał Świst, a w bloku szalał Ziarnik i prowadziliśmy 5 do 2. Rywale na chwilę odrobili straty, ale później blokiem popisał się dobrze dziś dysponowany kapitan Lubczy Patryk Masłowski, a dwa asy dołożył Michał Kazała i było 11:6. Nasz atakujący zastąpił dobrze dysponowanego Płonkę i spisał się bardzo dobrze. Popularny Kazek w tym fragmencie w zasadzie czego się nie dotknął, zamieniał na punkty, oczko dopisał nawet po.. skutecznej obronie i Lubcza prowadziła już 16:6! Reszta tego pojedynku była już formalnością. Tempo siadło, wynik był już znany i obie ekipy spokojnie dograły te zawody do końca, a przyjezdni zwyciężyli do 16.

Po przysłowiowej „godzinie z prysznicem” Lubcza cieszyła się z kompletu punktów, który ponownie nie straciła nawet seta. Zespół z Racławówki prezentował się bardzo dobrze w zagrywce, dobrze radził sobie w ataku z wysokich piłek i była zespołem znacznie lepszym od przeciwników.

AZS UR Rzeszów – LUBCZA Racławówka 0:3 (24-26, 12-25, 16-25)

AZS: Dobel (c), Szeliga, Chlebek, Wisz, Kozicki, Pszonka, Fornal (libero) oraz Witek, Kulasa, Bieszczad, Dymytrenko, Kocur

LUBCZA: Hołobut (6- punkty), Masłowski (c, 7), Kąkol (4), Świst (11), Płonka (14), Kuśnierz (3), Pociask (libero) oraz Kasprzyk (8), Kazała (5), Puskarz (6),  Ziarnik (4)

Sędziowali: Paulina Chamerska-Lemiech (Rzeszów) i Maciej Zięzio (Łańcut)

Widzów: 40  

W pozostałych meczach tej kolejki:

SMS MOSiR Brzozów – Neobus Niebylec 1:3
Głogovia Głogów Młp. – Tęcza Żołynia 3:2
MKS MOSiR Jasło – Tęcza Sędziszów Młp. 1:3
Anilana Rakszawa – Czarni Oleszyce 3:2