| SIATKARZE | Maraton meczów u siebie zakończony pewną wygraną.

SIATKARZE

Maraton meczów u siebie zakończony pewną wygraną.

Nasi siatkarze po raz pierwszy zagrali w nowych strojach , które okazały się szczęśliwe. Lubcza zagrała jeden z lepszych meczów w tym sezonie i nie dała najmniejszych szans zespołowi z Rakszawy, który wyrównaną walkę był w stanie nawiązać tylko w początkowych częściach setów. Atak w drużynie z Racławówki  rozkładał się równo między wszystkich zawodników. Warto wyróżnić bardzo dobrą grę środkowych Lubczy- Staszka Kuśnierza i Mateusza Brylińskiego, oraz wielki powrót Piotrka […]

Nasi siatkarze po raz pierwszy zagrali w nowych strojach , które okazały się szczęśliwe. Lubcza zagrała jeden z lepszych meczów w tym sezonie i nie dała najmniejszych szans zespołowi z Rakszawy, który wyrównaną walkę był w stanie nawiązać tylko w początkowych częściach setów. Atak w drużynie z Racławówki  rozkładał się równo między wszystkich zawodników. Warto wyróżnić bardzo dobrą grę środkowych Lubczy- Staszka Kuśnierza i Mateusza Brylińskiego, oraz wielki powrót Piotrka Puskarza, który wystąpił po raz pierwszy w tym sezonie i spisał się rewelacyjnie, przez półtorej seta zdobywając 10 punktów, kończąc przy tym 7 z 8 ataków!

 

  

Pojedynek Lubczy z Anilaną rozpoczął się od dosyć wyrównanej walki, najpierw dwoma oczkami prowadzili gospodarze, potem serwisem odpowiedzieli goście i było 6:5 dla nich. Zawodnicy z Racławówki nie dali  się jednak zbytnio rozkręcić przeciwnikom. Skutecznym blokiem popisał się Staszek Kuśnierz i na tablicy widniał wynik 10:8 dla miejscowych, a gdy kapitalnym atakiem po skosie długą wymianę zakończył Maciej Świst, Lubcza prowadziła już czterema oczkami.  Anilana raz jeszcze próbowała odrobić straty i po silnych serwisach Piotra Babiarza zdobyła punkt kontaktowy, ale na więcej miejscowi nie pozwolili i szybko odbudowali przewagę. Ekipa z Rakszawy cały czas podejmowała duże ryzyko w zagrywce, ale w tym fragmencie często popełniała błędy w tym elemencie, czym odbierała sobie możliwość odrobienia strat. Wygraną do 20 przypieczętował skutecznym blokiem Mateusz Bryliński.

 

Anilana ambitną walkę usiłowała podjąć także w pierwszych akcjach drugiej odsłony i po skutecznych atakach Babiarza oraz Winiarskiego objęła prowadzenie 8:6. Dwupunktowa zaliczka gości utrzymywała się przez dłuższy czas, dopiero kontra wykończona atakiem Przemka Fedko, dała Lubczy remis po 12.  Zaraz potem przyjezdni popełnili błąd ustawienia i zrobiło się 14:13 dla gospodarzy. Piękny serwis do linii autorstwa Przemysława Fedko pozwolił drużynie z Racławówki osiągnąć trzy oczka przewagi i trener Boho poprosił o czas dla swojej drużyny. Wtedy jednak do gry włączył się wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Piotrek Puskarz, który od początku sezonu nie mógł grać w pełnym wymiarze z powodu urazu. Kilka z rzędu skutecznych ataków tego zawodnika, dało Lubczy prowadzenie 22:18. Puskarz dołożył jeszcze asa serwisowego i było 24:19, a ostatecznie podopieczni trenerów Masłowskiego i Tereszkiewicza ponownie wygrali do 20.

 

W trzeciej partii początkowo prowadzenie utrzymywał zespół Anilany Rakszawa, a dynamicznymi atakami popisywał się  kapitan Grzegorz Winiarski.  Lubcza szybko odpowiedziała skutecznym blokiem Staszka Kuśnierza, najpierw w duecie z Puskarzem, a potem ze Świstem i zrobiło się 7:4 dla miejscowych. Zespół z Racławówki dobrze pracował w obronie, na kontrach ładnie ze środka atakował Bryliński, a na skrzydłach nie mylili się Fedko i Świst. Błyskawicznie zrobiło się 15:9 dla gospodarzy, którzy z każdą akcją grali na coraz większym luzie i w pełni kontrolowali sytuację. Kolegów z drużyny ucieszył będący w dobrej formie Przemek Fedko, który pozwolił sobie na chwilę dekoncentracji i zaserwował pod siatką, za co będzie musiał ponieść „zasłużoną karę”. Ta chwila radosnego rozprężenia nie trwała jednak długo, o odpuszczaniu nie było mowy. Dobry atak Piotrka Puskarza na kontrze powiększył prowadzenie Lubczy do siedmiu punktów. Gdy przeciwnicy popełnili trzeci w tym meczu błąd ustawienia, na tablicy widniał już wynik 23:13. Po kapitalnej kombinacji duetu Masłowski/ Fedko i efektownym ataku tego drugiego, gospodarze mieli pierwszego meczbola i ostatecznie wygrali 25:16.

 

Ta wygrana była dla Lubczy obowiązkiem, ale może cieszyć, bo została odniesiona w dobrym stylu. Forma naszego zespołu idzie w górę, co było widoczne już przed tygodniem. Wówczas wygrać się nie udało, ale dziś było już zupełnie inaczej. Przed nami seria trzech ciężkich pojedynków z „górą tabeli”. Będzie ciekawie. Już za tydzień pojedynek z Neobusem Niebylec.

 

 

LUBCZA Racławówka – ANILANA RAKSZAWA 3:0 (25-20, 25-20, 25-16)

 

LUBCZA:  Fedko (11- punkty), Masłowski P. (4),  Świst (12), Hołobut (3), Bryliński (10), Kuśnierz (11), Marć (libero) oraz Puskarz (10), Róg, Koniuszewski, Ziarnik, Niedzielski , Trenerzy: Masłowski G., Tereszkiewicz

ANILANA: Pudło, Winiarski, Babiarz, Kania, Wilczek, Cieśla, Szydło (libero) oraz Świątoniowski, Skoczylas, Bardian, Cisek, Krzyżak (libero II) Trener: Boho

 

sędziowali: Maciej Fixa (Rudna Wielka) i Marcin Lew (Rzeszów)

widzów: 80

 

 

Szczególne podziękowania dla sponsorów Cars 4 You oraz KMP

podobne wpisy