Piękny finał zwieńczeniem turnieju Lubcza CUP!
III Turniej Lubcza CUP za nami. Rozgrywki, które zapoczątkowano przed trzema laty z roku na rok się rozwijają. Tym razem w turnieju wzięło udział nie 12, a 14 zespołów, rywalizowały one nie na jednym a na dwóch boiskach, zawodnicy prezentowali jeszcze wyższy poziom i tylko jedno się nie zmieniło… zwycięzca. Podobnie jak przed rokiem najlepsza okazała się para Natalia Warzocha/ Michał Środa. Kibice na Woli Zgłobińskiej i w Racławówce obejrzeli kilka wspaniałych meczy, […]
III Turniej Lubcza CUP za nami. Rozgrywki, które zapoczątkowano przed trzema laty z roku na rok się rozwijają. Tym razem w turnieju wzięło udział nie 12, a 14 zespołów, rywalizowały one nie na jednym a na dwóch boiskach, zawodnicy prezentowali jeszcze wyższy poziom i tylko jedno się nie zmieniło… zwycięzca. Podobnie jak przed rokiem najlepsza okazała się para Natalia Warzocha/ Michał Środa. Kibice na Woli Zgłobińskiej i w Racławówce obejrzeli kilka wspaniałych meczy, ale „wisienką na torcie” był pojedynek finałowy, który nie dość, że dostarczył wielu emocji, to jeszcze obfitował w wiele zagrań na najwyższym poziomie.
14 par złożonych z zawodnika i zawodniczki przed turniejem podzielonych zostało na cztery grupy eliminacyjne. A (czterozespołowa) i B (trzyzespołowa) rywalizowały w Racławówce, a Grupy C i D składające się z identycznej liczby drużyn na Woli Zgłobieńskiej. Grupie A los przydzielił ubiegłorocznych triumfatorów parę Natalia Warzocha/ Michał Środa, i trzy bardzo młode pary. Już w pierwszym meczu do gry wkroczyli obrońcy tytułu i zaczęli z wysokiego „C” pokonując brązowych medalistów sprzed roku, dwójkę Baśka Lewczak. Wojtek Byszński, choć młody zespół poczynał sobie całkiem śmiało. Para Warzocha/ Środa nie straciła seta także w dwóch pozostałych meczach, spokojnie je kontrolując. Bardzo zacięta walka trwała w pozostałych spotkaniach. Dwa tie-breaki rozegrała para Sylwia Kalandyk/ Miłosz Krupa, ale oba nieznacznie przegrała. Drugie miejsce w tej grupie zajęła para Lewczak/ Byszyński, a trzecie Justyna Stachowicz/ Marcin Kozioł. W grupie B o wszystkim rozstrzygnął w zasadzie pierwszy mecz. Para Joanna Beda/ Michał Płecha pokonała Alicję i Konrada Nerc 2:0. Zacięta walka trwała do stanu 10:10, ale w obu setach od tego momentu dominowała już para Beda/ Płecha. Ta para nie miała też problemów z trzecim zespołem tej grupy, z którym to w ostatnim starciu fazy grupowej wygrała 2:0.
Dzięki uprzejmości prezesa Koła Łowieckiego „Rogacz” w Niechobrzu Pana Marka Jandy równolegle rozgrywki toczyły się też na drugim boisku w Woli Zgłobieńskiej. To właśnie tam rywalizowała grupa C, która śmiało określić można grupą śmierci. Już pierwszy mecz tę tezę udowodnił. Po zaciętym spotkaniu 17 do 15 w tie-breaku para Urszula i Paweł Dziadosz pokonała Rafała Obirka i Annę Janas. Jak się kilkadziesiąt minut później okazało, te dwa punkty zadecydowały o tym, który zespół z tej grupy awansuje. Dziadosze wygrali pozostałe dwa mecze i awansowali do półfinału. Dwa mecze wysoko wygrała też para Obirek/ Janas, ale było to pyrrusowe zwycięstwo, gdyż personalnie jedna z najmocniejszych par pożegnała się z turniejem już po fazie grupowej.
W grupie D dominowali grający od pierwszych edycji, ale nie w takim zestawieniu Marlena Bać i Mateusz Skwirut. Najpierw pokonali oni młodą parę Magdaleny Stachowicz i Bartłomieja Dudka, a w bezpośrednim meczu o awans bardzo doświadczoną ale niezgraną parę Anny Barć i Bogdana Kaczora. W starciu dwóch pozostałych drużyn wygrała bardziej doświadczona para Barć/ Kaczor, ale potrzebowała do tego tie-breaka.
Półfinały zapowiadały się zatem emocjonująco. Do pierwszego przystąpili zwycięzcy grup C i B. Michał Płecha i Joanna Beda podejmowali rodzinny team Dziadoszów. Początki dwóch meczowych setów padały łupem Urszuli i Pawła Dziadosz, ale szybko starty odrabiała para Beda/ Płecha, a niemałe problemy rywalom sprawiała zagrywka Michała Płechy. Ostatecznie wygrali oni oba sety dość zdecydowanie do 7 i 9. W drugim meczu nie zawiodła faworyzowana para Warzocha/ Środa. Trzymała ona dystans nad ambitnie grającą parą Bać/ Skwirut, wykorzystując lepsze zgranie i doświadczenie.
W meczu o trzecie miejsce również większe zgranie i większą siłę ataku zaprezentowała para Dziadosz/ Dziadosz, a tego nie udało się nadrobić parze Bać/ Skwirut, dla której dojście do półfinału było i tak sukcesem. Kilka ładnych akcji z obu stron, ale na finiszu lepsi okazali się państwo Dziadosze i to oni odebrali chwilę potem puchar za trzecie miejsce. No przynajmniej nie mieli dylematu kto bierze trofeum.
Jak już wspomniałem finał był świetnym zakończeniem turnieju. Na takie spotkania finałowe warto liczyć w każdym turnieju. Spotkały się w nim dwie chyba bezdyskusyjnie najlepsze pary tegorocznego turnieju. Przez niemal cały pierwszy set utrzymywała się dwupunktowa przewaga pary Warzocha/ Środa, a w końcówce Michał dorzucił jeszcze atomową zagrywkę z wyskoku i powiększył przewagę ostatecznie wygrywając do 16. Drużyny zaprezentowały wysoki poziom. Panie wymieniały się ładnymi technicznymi kiwkami i broniły mocne ataki rywali, a Panowie raz po raz wymieniali się to atomowymi atakami, to efektownymi blokami. W drugim secie te magiczne dwa punkty przewagi były niemal cały czas po stronie pary Płecha/ Beda i wydawało się, że oprócz świetnego meczu kibice już na dokładkę dostaną tie-break. W końcówce znów zagrywką zaryzykował Michał Środa, by dogonić rywala, a w samej końcówce asem serwisowym zakończyć III Turniej Lubcza CUP i po raz drugi na co dzień zawodnik Sanu Lesko mógł cieszyć się z wygranej w tychże rozgrywkach .
komplet wyników:
Racławówka
Racławówka (boisko przy Zespole Szkół)
10:00 Warzocha/ Środa – Lewczak/ Byszyński 2:0 (11, 7)
10:25 Kalandyk/ Krupa – Stachowicz/ Kozioł 1:2 (-9, 15, -9)
10:50 Nerc/ Nerc – Beda/ Płecha 0:2 (-11, -12)
11:15 Lewczak/ Byszyński – Kalandyk/ Krupa 2:1 (17, -5, 14)
11:40 Stachowicz/ Kozioł – Warzocha/ Środa 0:2 (-5, -13)
12:05 Dziedzic/ Szczepek – Nerc/ Nerc 0:2 (-9, -5)
12:30 Warzocha/ Środa – Kalandyk/ Krupa 2:0 (6,7)
12:55 Lewczak/ Byszyński – Stachowicz/ Kozioł 2:1 (10, -11, 8)
13:20 Beda/Płecha – Dziedzic/ Szczepek 2:0 (5, 2)
Wola Zgłobieńska (boisko przy Domku Myśliwskim Koła Łowieckiego „Rogacz”)
10:15 Dziadosz/Dziadosz – Janas/Obirek 2:1 (-8, 9, 15)
10:40 Chmiel/ Ostrowski – Bogoń/ Gajdek 0:2 (-15, -11)
11:05 Stachowicz M./ Budek – Bać/ Skwirut 0:2 (-13, -13)
11:30 Janas/ Obirek – Chmiel/ Ostrowski 2:0 (3, 3)
11:55 Bogoń/ Gajdek – Dziadosz/ Dziadosz 1:2 (-9, 15, -11)
12:20 Barć/Kaczor – Stachowicz M./ Dudek 2:1 (13, -12, 9)
12:45 Dziadosz/ Dziadosz – Chmiel/ Ostrowski 2:0 (5, 4)
13:10 Bogoń/ Gajdek – Janas/ Obirek 0:2 (-9, -15)
13:35 Bać/ Skwirut – Barć/ Kaczor 2:0 (8, 11)
Półfinały (Racławówka)
14:00 Beda/ Płecha –Dziadosz/ Dzaidosz 2:0 (7, 9)
14:30 Warzocha/ Środa – Bać/ Skwirut 2:0 (8, 9)
O III miejsce
Bać/ Skwirut – Dziadosz/ Dziadosz 0:2 (-9, -10)
Finał
Warzocha/ Środa – Beda/ Płecha 2:0 (16, 21)
mecz grupy D Bać/ Skwirut – Stachowicz/ Dudek, atakuje Magda Stachowicz
mecz grupy C Dziadosz/ Dziadosz – Bogoń/ Gajdek, atakuje Ula Dzaidosz
mecz Barć/Kaczor – Stachowicz/ Dudek, w tle Domek Myśliwski Koła Łowieckiego Rogacz
mecz Chmiel/ Ostrowski – Dziadosz/ Dziadosz, w obronie Eryk Ostrowski
mecz grupy C OChmiel/ Ostrowski – Dziadosz/ Dziadosz, o piłkę walczy Paweł Dziadosz
mecz grupy C, Janas/ Obirek – Bogoń/ Gajdek, Dominik Gajdek blokuje Annę Janas
drugi półfinał Warzocha/ Środa – Bać/ Skwirut, zagrywa Natalia Warzocha
mecz o III miejsce, Dziadosz/ Dziadosz – Bać/ Skwirut, atakuje Mateusz Skwirut
mecz finałowy Beda/ Płecha – Warzocha/ Środa, atakuje Michał Płecha
mecz finałowy
zwycięska para odbiera puchar z rąk prezesa Adama Macieja