Po bieszczadzkich bezdrożach.
Stowarzyszenie Lubcza w dniach 6-8 lipca zorganizowało rajd pieszy w Dolinie Górnego Sanu z bazą w Sękowcu. Wspaniała, słoneczna i parna pogoda utrudniała chodzenie po górach, więc uczestnicy trzymali się bardziej dolin rzecznych. Wędrując po terenach dawnych bojkowskich wiosek Hulskie, Krywe, Tworylne przebywało się w rejonach występowania niedźwiedzi, żubrów czy rzadko spotykanego węża eskulapa. Przemarsze przez nieuczęszczane i mocno zrośnięte szlaki, na których trawy przerastały ludzi, przy lejącym się […]
Stowarzyszenie Lubcza w dniach 6-8 lipca zorganizowało rajd pieszy w Dolinie Górnego Sanu z bazą w Sękowcu. Wspaniała, słoneczna i parna pogoda utrudniała chodzenie po górach, więc uczestnicy trzymali się bardziej dolin rzecznych. Wędrując po terenach dawnych bojkowskich wiosek Hulskie, Krywe, Tworylne przebywało się w rejonach występowania niedźwiedzi, żubrów czy rzadko spotykanego węża eskulapa. Przemarsze przez nieuczęszczane i mocno zrośnięte szlaki, na których trawy przerastały ludzi, przy lejącym się z nieba żarze było bardzo męczące. Jedynie przeprawy i kąpiele w Sanie były momentami orzeźwienia.