Rajd górski „Bieszczadzki Worek”
Cykliczną imprezą są wiosenne rajdy w Bieszczady. W tym roku w czerwcu zorganizowano trzydniowy rajd pod nazwą „Bieszczadzki Worek” bo wędrowaliśmy po mało znanej ,dzikiej części Bieszczadów. Głównym celem było dotarcie do Przełęczy Użockiej i źródeł Sanu. Turyści wędrując doliną górnego Sany wzdłóż granicy z Ukrainą, po paru godzinach dotarli do przełęczy na teren dawnej wsi Sianki. Współczesną wieś mogli podziwiać po drugiej stronie granicy. Po drodze zwiedzono miejsce po cerkwi […]
Cykliczną imprezą są wiosenne rajdy w Bieszczady. W tym roku w czerwcu zorganizowano trzydniowy rajd pod nazwą „Bieszczadzki Worek” bo wędrowaliśmy po mało znanej ,dzikiej części Bieszczadów. Głównym celem było dotarcie do Przełęczy Użockiej i źródeł Sanu. Turyści wędrując doliną górnego Sany wzdłóż granicy z Ukrainą, po paru godzinach dotarli do przełęczy na teren dawnej wsi Sianki. Współczesną wieś mogli podziwiać po drugiej stronie granicy. Po drodze zwiedzono miejsce po cerkwi w Beniowej z której zachowała się chrzcielnica z wyrytą rybą oraz znany przebój KSU „Bieszczady”. Duże wrażenie na uczestnikach zrobił grobowiec Stroińskich osamotniony w zielonej głuszy. Trasa w upale była męcząca , zdarzały się omdlenia i skręcenia ale wrażenia pozostały niezapomniane.
Dwernik Kamień i dolina dawnej wsi Caryńskie
W trakcie rajdu zdobyto również masyw Dwernika Kamienia z malowniczą połoninką i chaszczowano dolina potoku Hylaty ,który u ujścia tworzy jeden z nielicznych w Bieszczadach, 9 metrowy wodospad.W trzecim dniu rajdu spacerowano do rezerwatu Hulskie oraz zażywano relaksu w ciepłym o tej porze roku Sanie.
Trasy naszego rajdu prowadziły po najbardziej wysuniętych na południe częsciach naszego kraju. Zmęczeni i niewyspani uczestnicy przyjechali prosto na komers.
Wodospad Hylaty
Grobowiec Stroińskich w Siankach
Beniowa chrzcielnica ryba
Panorama wsi Siianki po ukraińskiej stronie
Nie wszyscy wytrzymywali trudy rajdu
Widok na Połonine Bukowską
Kąpiel w Górnym Sanie koło Zatwarnicy