| Aktualności - Strona Główna | SIATKARKI | Siatkarki Lubczy wygrały z MKSem Łańcut i zostały wicemistrzem III Ligi Kobiet.

Aktualności - Strona GłównaSIATKARKI

Siatkarki Lubczy wygrały z MKSem Łańcut i zostały wicemistrzem III Ligi Kobiet.

Siatkarki Lubczy pokonały MKS Łańcut 3:1 i zapewniły sobie srebrne medale w rozgrywkach III Ligi Kobiet. Sobotnie spotkanie obu ekip bezpośrednio rozstrzygnęło o wicemistrzostwie. Mecz miał emocjonujący przebieg i mógł się podobać kibicom, bowiem zespoły podbijały bardzo dużo piłek w obronie, a w dodatku zaprezentowały sporo efektownych ataków. Najważniejszy dla losów rywalizacji był trzeci set, którego Lubcza wygrała na przewagi. Dzięki temu zwycięstwu ekipa […]

Siatkarki Lubczy pokonały MKS Łańcut 3:1 i zapewniły sobie srebrne medale w rozgrywkach III Ligi Kobiet. Sobotnie spotkanie obu ekip bezpośrednio rozstrzygnęło o wicemistrzostwie. Mecz miał emocjonujący przebieg i mógł się podobać kibicom, bowiem zespoły podbijały bardzo dużo piłek w obronie, a w dodatku zaprezentowały sporo efektownych ataków. Najważniejszy dla losów rywalizacji był trzeci set, którego Lubcza wygrała na przewagi. Dzięki temu zwycięstwu ekipa z Racławówki powalczy w barażach ogólnopolskich o awans do II Ligi.

 

Już od samego początku kibice w hali w Kielanówce oglądali sporo walki, bowiem jeden i drugi zespół ofiarnie grał w obronie. Kilka bardzo długich wymian zwiastowało ciekawe widowisko. Zawodniczki z Racławówki grały skuteczniej na kontrach i utrzymywały trzypunktowe prowadzenie. Mocny atak Gabrieli Strączek dał Lubczy prowadzenie 9:5. Skuteczne zbicie na kontrze dołożyła jeszcze kapitan miejscowej ekipy Natalia Baran i różnica dzieląca oba zespoły wzrosła do pięciu oczek. Z krótkiej bezbłędnie  i efektownie atakowała Małgorzata Flaga, co dało gospodyniom prowadzenie 16:7. Siatkarki MKSu zaryzykowały serwisem i po chwili przygrywały już tylko 14:19. Podopieczne Andrzeja Tereszkiewicza szybko opanowały sytuację, postawiły szczelny blok i ostatecznie wygrały do 18.

 

W drugiej partii miejscowym nie grało się już tak łatwo. Młody zespół z Łańcuta tak jak w premierowej partii podbijał wiele piłek w obronie, ale tym razem znacząco zwiększył skuteczność w ataku. Przyjezdne szybko objęły prowadzenie 6:3. Lubcza doprowadziła do remisu po 10, gdy efektownymi atakami na kontrze popisały Aleksandra Barańska i Małgorzata Flaga. Zespół z Łańcuta zapunktował serwisem i znów prowadził trzem oczkami. Siatkarki MKSu były bardzo skuteczne, a w ataku nie myliła się Anna Kij. Jej ekipa prowadziła już czterema oczkami i z taką zaliczką zakończyła drugiego seta. Miejscowe próbowały gonić wynik, ale nie były w stanie zatrzymać młodej drużyny trenera Bogdana Dudka.

 

MKS poszedł za ciosem i dobrze prezentował się także w pierwszych akcjach trzeciego seta, obejmując trzypunktowe prowadzenie. Miejscowe siatkarki odpowiedziały blokiem i zmniejszyły straty do jednego punktu, ale rywalki błyskawicznie odbudowały zaliczkę. Drużyna z Łańcuta nie myliła się na kontrach i prowadził 12:7. Wydawało się, że młody zespół gości przejął kontrolę nad meczem. Gospodynie poderwały się jednak do walki. Na kontrach skutecznie atakowała Barańska, a blok dołożyła Strączek i ich ekipa przegrywała już tylko 12:13. W końcu przeciwniczki pomyliły się w ataku i Lubcza objęła prowadzenie. To był bardzo udany fragment siatkarek z Racławówki, które grały koncertowo i odskoczyły na 21:17. MKS zaryzykował zagrywką i znów odwrócił losy tego seta, doprowadzając do remisu po 22. Przyjezdne ustawiły szczelny blok i miały piłkę setową przy stanie 25:24. Ręka nie zadrżała jednak liderce miejscowego zespołu Gabrieli Strączek, która mocnym atakiem po prostej doprowadziła do remisu. Potem zagrywką zapunktowały Barańska oraz Flaga i właśnie as serwisowy tej drugiej zakończył trzeciego seta przy stanie 28:26 dla Lubczy.

 

Był to kluczowy moment, bo drużyna z Racławówki prowadziła 2:1 i to gwarantowało jej co najmniej jeden meczowy punkt, zapewniający drugie miejsce na koniec rozgrywek. W czwartym secie emocji i walki ciągle było jednak pod dostatkiem. Młody zespół z Łańcuta wcale nie chciał odpuścić i prezentował swoją siatkówkę, twardo grając w obronie. Dopiero w drugiej części seta Lubcza wygrała długie wymiany i po skutecznym ataku Gabrieli Strączek, prowadziła 13:11. Skutecznie zbijała także Małgorzata Flaga i na tablicy widniał wynik 19:16, a ostatecznie rozpędzone siatkarki z Racławówki zwyciężyły do 22.

 

To z pewnością było jedno z najlepszych spotkań tego sezonu w 3 Lidze Kobiet. Za dużymi emocjami poszedł odpowiedni poziom sportowy. Dramaturgia udzieliła się kibicom, którzy głośno wspierali ekipę z Racławówki i dołożyli swoją cegiełkę do sukcesu. Zespół prowadzony przez trenera Andrzeja Tereszkiewicza na kolejkę przed końcem został wicemistrzem rozgrywek i jest to najwyższe miejsce w historii naszej żeńskiej drużyny. W ostatnim meczu z mistrzem- San Pajdą Jarosław II, Lubcza może już zagrać z dużym spokojem. Początkiem kwietnia nasze siatkarki wystąpią w I rundzie ogólnopolskich baraży o wejście do II ligi. Na podstawie regulaminu PZPS można wnioskować, że na tym etapie turniej z udziałem Lubczy odbędzie się na terenie mistrza województwa świętokrzyskiego (będzie nim zespół z Sandomierza bądź Ostrowca Świętokrzyskiego). Oprócz tego zagrają w nim mistrz województwa małopolskiego oraz wicemistrz lubelskiego. Potwierdzenie tej informacji nastąpi jednak w drugiej połowie marca, po otrzymaniu oficjalnego komunikatu od Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Aktualną tabelę III Ligi kobiet można zobaczyć TUTAJ

 

LUBCZA Racławówka – MKS Łańcut 3:1 (25-18, 21-25, 28-26, 25-22)

 

LUBCZA: Flaga (15- punkty), Barańska (15), Strączek (21), Niedziałek (8), Mikulska (2), Baran (c, 14), Florczak (libero I) oraz Cisek, Murias, Krochmal, trener: Andrzej Tereszkiewicz  

MKS: Kuźniar, Dudek (c), Moskwa, Żurawska, Kij, Liwień, Podolec (libero) oraz Kosiarska

 

sędziowali: Joanna Wnęk i Ryszard Madej (Jasło)

widzów: 50

foto: Zdzisław Kałamarz, więcej zdjęć dostępnych TUTAJ: https://photos.google.com/  (galeria będzie jeszcze aktualizowana o kolejne zdjęcia)

podobne wpisy