Udane pożegnanie z własnymi kibicami.
Siatkarze Lubczy udanie pożegnali się ze swoimi kibicami. W ostatnim meczu tego sezonu we własnej hali, zawodnicy z Racławówki pokonali w trzech setach Klimę Błażowa. Mecz toczony był w bardzo spokojnej i przyjaznej atmosferze, gdyż oba zespoły nie grały już praktycznie o nic. W wielu fragmentach nie brakowało ładnych wymian i efektownych ataków. Goście momentami prezentowali swoją najgroźniejszą broń, czyli kapitalną grę w defensywie. Brakowało im jednak argumentów w ataku, w Lubczy […]
Siatkarze Lubczy udanie pożegnali się ze swoimi kibicami. W ostatnim meczu tego sezonu we własnej hali, zawodnicy z Racławówki pokonali w trzech setach Klimę Błażowa. Mecz toczony był w bardzo spokojnej i przyjaznej atmosferze, gdyż oba zespoły nie grały już praktycznie o nic. W wielu fragmentach nie brakowało ładnych wymian i efektownych ataków. Goście momentami prezentowali swoją najgroźniejszą broń, czyli kapitalną grę w defensywie. Brakowało im jednak argumentów w ataku, w Lubczy wykańczanie akcji rozłożyło się skutecznie na wszystkich zawodników, a szczególnie efektowni w sowich akcjach byli środkowi.
Już od początku meczu przewaga było po stornie miejscowych, którzy pewnymi atakami wykorzystali kontry i prowadzili 7:4. Z czasem Lubcza jeszcze powiększyła przewagę, a efektownie ze środka atakowali obaj środkowi drużyny z Racławówki- Jakub Kąkol i Staszek Kuśnierz. Dzięki temu, cztero/ pięcio punktowa inicjatywa cały czas była po stornie gospodarzy. Trener gości Daniel Pająk próbował ratować sytuację i wymienił prawie całą pierwszą szóstkę, ale efektu to nie przyniosło, bo cierpliwie grająca Lubcza trzymała odpowiednią skuteczność, dołożyła jeszcze kilka odrzucających zagrywek i wygrała do 19.
Ekipa trenerów Masłowskiego i Tereszkiewicza lepiej rozpoczęła także drugiego seta i po trudnych serwisach Patryka Masłowskiego prowadziła 4:1. W zespole z Błażowej skutecznymi zagrywkami odpowiedział Marcin Maćkowicz i na tablicy widniał wynik 7:6 dla gości. Lubcza szybko zdołała odrobić straty, a po krótkim okresie wyrównanej walki, ponownie odskoczyła, kiedy to udało się wygrać kilka dłuższych wymian. Rywale, a w szczególności ich libero Bartosz Urbanik zaczynali prezentować to, z czego słyną w lidze, czyli kapitalną grę w obronie. Lubcza też ofiarnie podbiła kilka piłek i kibice obejrzeli ciekawy fragment. Te przedłużone wymiany w większości były wygrywane przez gospodarzy, którzy dysponowali większą siłą ognia. Tradycyjnie wysoką skuteczność zachowywał Przemek Fedko, a duże zagrożenie cały czas stanowili środkowi Lubczy. Miejscowi uciekli na 19:14 i spokojnie kontrolowali przebieg końcówki, ponownie zwyciężając do 19.
Najbardziej zacięty był set numer 3. Cały czas inicjatywa była po stronie miejscowych, a kilka dobrych akcji zaprezentował Piotrek Puskarz. Rywale popełnili kilka prostych błędów i przy stanie 8:11 i trener Daniel Pająk musiał poprosić o czas. Skuteczna gra kapitana Bartosza Pępka, pozwoliła gościom odrobić straty. Od stanu 12:12 kibice obejrzeli fragment walki punkt za punk. Lubcza prowadziła jednym/ dwoma oczkami, ale na więcej Klima nie pozwalała. Doszło zatem do pierwszej w tym meczu zaciętej końcówki. W zespole z Racławówki pewnie atakowali Fedko i Kuśnierz, a presji gry na przewagi nie wytrzymali młodzi zawodnicy z Błażowej i po ataku w aut, set zakończył się wynikiem 26:24.
W ten sposób Lubcza pożegnała się ze swoimi kibicami i halą w Niechobrzu. Pozostał jej do rozegrania jeszcze tylko jeden mecz w odległej Dukli. Zgodnie z przewidywaniami swój mecz wygrała Głogovia, więc szans na awans do czwórki już niema, ale od jakiegoś czasu trzeba było się z tym liczyć. Nasza drużyna będzie chciała udanie zakończyć sezon i spokojnie myśleć już o kolejnym. W dzisiejszym spotkaniu większych emocjo nie było, brakowało też kłótni z sędziami bo Plus Ligowy arbiter Mariusz Gadzina prowadził to spotkanie bardzo pewnie. Sielankowo zakończył się zatem ten sezon w hali w Niechobrzu. Kibicom pozostaje czekać do października przyszłego roku, na powrót III Ligowych rozgrywek. W tym miejscu w imieniu zespołu należy im jednak podziękować za cały sezon, za jedną z największych frekwencji w III Lidze, za kapitalny doping w tych trudnych chwilach, jak chociażby podczas meczu z Głogovią. Liczymy na Was za rok!
LUBCZA Racławówka – KLIMA Błażowa 3:0 (25-19, 25-19, 26-24)
LUBCZA: Fedko, Masłowski (c), Kąkol, Hołobut, Bryliński, Kuśnierz, Włodyga (libero I) oraz Bożek, Bobak, Puskarz, Dziedzic, Marć (libero II) Trenerzy: Masłowski G., Tereszkiewicz
KLIMA: Chlebek, Mackowicz, Pępek B. (c), Tomaka, Pichór, Piszcz, Urbanik (libero) oraz Zięba, Pępek M., Wyskiel, Bieszczad, Banaś Trener: Pająk
Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Maciej Fixa (Rudna Wielka)
Widzów: 60