| SIATKARKI | Hala w Niechobrzu pechowa także dla Pań

SIATKARKI

Hala w Niechobrzu pechowa także dla Pań

Hala w Niechobrzu nie jest w tym sezonie łaskawa dla zespołów Lubczy. Panowie przegrali na własnym terenie dwukrotnie, a Panie, które w sobotę grały wyjątkowo na tej Sali z Przemyślem, również musiały uznać wyższość rywalek. Ekipa z Racławówki w drugiej i trzeciej partii miała wielką szansę na zwycięstwo, ale Polonistki lepiej rozgrywały końcówki i wywiozły komplet punktów, bez straconego seta.     Nasz zespół stracił atut własnej hali, ponieważ z konieczności mecz […]

Hala w Niechobrzu nie jest w tym sezonie łaskawa dla zespołów Lubczy. Panowie przegrali na własnym terenie dwukrotnie, a Panie, które w sobotę grały wyjątkowo na tej Sali z Przemyślem, również musiały uznać wyższość rywalek. Ekipa z Racławówki w drugiej i trzeciej partii miała wielką szansę na zwycięstwo, ale Polonistki lepiej rozgrywały końcówki i wywiozły komplet punktów, bez straconego seta.

 

 

Nasz zespół stracił atut własnej hali, ponieważ z konieczności mecz z Polonią musiał grać w Niechobrzu. Zaczęło się fatalnie, dobre zagrywki kapitan przyjezdnych Joanny Wiśniowskiej i fatalne przyjęcie gospodyń sprawiły, że na tablicy widniał wynik 0 do 6. Po chwili Lubcza otrząsnęła się z początkowego marazmu i zaczęła odrabiać straty. Po chwili zrobiło się 7 do 5. Te dwa oczka utrzymywały się przez większą część seta. Zespoły nie zdobywały punktów seriami. Gra była szarpana, wiele było niedokładności po obu stronach siatki. Rywalki nieco lepiej radziły sobie z sytuacyjnych piłek, a ciężar gry w ataku brała na siebie młoda liderka Polonistek- Sylwia Wolańska. Zespół Jana Bucia ponownie powiększył przewagę przy stanie 20:16. Kilka błędów naszego zespołu, które przypadły na końcówkę seta rozstrzygnęło jego losy na korzyść przyjezdnych, a końcowy wynik to 25:18.

 

Drugi set był nie równy w wykonaniu obu ekip. Na początku raz dominował jeden, a raz drugi zespół. W środkowej strefie seta przewagę udało się uzyskać Lubczy. Dobrze w ataku grały Natalia Warzocha i Agnieszka Piotrowicz. Lubcza wyszła na prowadzenie 16:12. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale przewaga okazała się zbyt mała aby spokojnie kontrolować końcówkę seta. Po chwili zrobiło się 21:19, ale przy stanie 24:22 Lubcza miała dwie piłki setowe. Obu nie wykorzystała i po chwili to Polonistki prowadziły 25:24. Kolejne emocjonujące akcje na swoją korzyść rozstrzygnęły Przemyślanki i to one zwyciężyły 28:26.

 

Lubczę nieco podłamała pechowo przegrana końcówka. Żaden z zespołów na początku nie potrafił odskoczyć. Obie ekipy popełniały wiele błędów w ataku. Później mniej pomyłek zaczęła popełniać nasza ekipa i to ona osiągnęła prowadzenie 19:15. Po raz kolejny było już blisko zwycięstwa, ale znów zabrakło spokoju. Wiele problemów ponownie sprawiła siatkarkom Stowarzyszenia Joanna Wiśniowska, która swoją zagrywką odrzuciła Lubczę od siatki. Przyjezdne doskoczyły na 19:19, potem wyszły na prowadzenie 23:22 i zdobyły dwie pozostałe piłki tego meczu.

 

LUBCZA Racławówka – POLONIA POSiR Przemyśl 0:3 (18-25, 26-28, 22-25)

 

LUBCZA: Śląska (c), Warzocha, Wagner, Piotrowicz, Ćwięka, Piech, Ogrodnik (libero) oraz Nerc

POLONIA: Wolańska, Wiśniowska (c), Tereszczak, Dergan, Winiarska, Smyk, Łucka (libero) oraz Presz

 

Sędziowali: Piotr Sobolski (Rzeszów) i Mariusz Rozwałka (Nisko)

 

widzów: 20

 

podobne wpisy