| BALS | Pebis dalej od podium!

BALS

Pebis dalej od podium!

Nieoczekiwana porażka drużyny Pebis-u Rzeszów może kosztować ten zespół miejsce na podium. Rzeszowainie w okrojonym składzie nie dali rady ogranemu zespołowi Royali, przegrywając bez choćby zdobytego seta. Większość zespołów w II lidze zakończyła już sezon. Do rozegrania pozostało tylko po jednym meczu z grupy D i E. Dziś kolejny pewny krok do awansu z II ligi poczynili siatkarze Union Jack’a. Zwycięstwo w grupie E zapewnili sobie za to zawodnicy innego rzeszowskiego zespołu- Rasta […]

Nieoczekiwana porażka drużyny Pebis-u Rzeszów może kosztować ten zespół miejsce na podium. Rzeszowainie w okrojonym składzie nie dali rady ogranemu zespołowi Royali, przegrywając bez choćby zdobytego seta. Większość zespołów w II lidze zakończyła już sezon. Do rozegrania pozostało tylko po jednym meczu z grupy D i E. Dziś kolejny pewny krok do awansu z II ligi poczynili siatkarze Union Jack’a. Zwycięstwo w grupie E zapewnili sobie za to zawodnicy innego rzeszowskiego zespołu- Rasta Team-u.

Jedyny mecz pierwszej ligi był starciem walczącego  o medale Pebisu z Royalami. „Papierowym” faworytem meczu na pewno był ten pierwszy zespół. Do meczu przystąpił jednak w mocno okrojonym składzie. Na boisku zabrakło jednego z najlepszych atakujących ligi Marka Żyłki, a także Przemka Cyrulika. Royale rozegrali bardzo spokojny mecz. Cały zespół grał bardzo równo i w miarę skutecznie (chociaż przydarzyło się kilka niepotrzebnych błędów w zagrywce). Kolegów do gry w ekipie Pebis-u próbował poderwać Rafał Śliwa, który skończył parę efektownych akcji. Mecz zakończył się zwycięstwem 3:0, przebieg całego pojedynku był kontrolowany przez aktualnego jeszcze wicemistrza BALS-u.

 

 

W Kielanówce oprócz pojedynku na pierwszoligowym froncie potykały się ekipy z grupy D II ligi. W pierwszym meczu główny faworyt do awansu Union Jack Rzeszów rywalizował z Tuszanami Niechobrz. Pierwsze dwa sety dosyć pewnie pały łupem lidera chociaż zawodnicy z Niechobrza do połowy setów stawiali opór. Za przestoje w końcówkach zapłacili jednak porażkami w pierwszych partiach. Gdy Union objął w trzecim secie pięcio punktowe prowadzenie wydawało się, że mecz zakończy się już po trzech odsłonach. Kilka udanych zagrywek Staszka Kuśnierza i Niechobrzanie dogonili rywala, a dobra passa pozwoliła im wygrać seta. Niespodzianki nie było już w ostatnim secie i Rzeszowianie wygrali 3:1. Bardzo dobry mecz rozegrał Bartek Skowron, który skończył wiele istotnych ataków. Spadkowiczowi do końca pozostał już tylko zaległy mecz z Dream Team-em i wiele wskazuje na to, że jeden punkt wywalczony w tym starciu po roku nieobecności da awans na parkiety pierwszej ligi.

W drugim meczu tej grupy zdecydowane zwycięstwo nad Awinionem Rzeszów odniosła ekipa Dream Team-u Zgłobień. Wygrała ona mecz w stosunku 3 do 0 kontrolując w pełni jego przebieg. Najwięcej emocji było w ostatnim secie, w którym to rywale zbliżyli się niebezpiecznie w końcówce seta. Zgłobniowi udało się ostatecznie wygrać seta do 23 i cały mecz w trzech partiach. Niezłe zawody rozegrał Damian Dymek (kilka trudnych zagrywek) oraz najwyższy na boisku Mateusz Surowiec, który wbił kilka efektownych gwoździ nad blokiem przeciwnika.

 

W Racławówce rywalizowała grupa E. W swoim pożegnalnym w tym sezonie spotkaniu gracze Strumyka II Wola Zgłobieńska odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Podobnie jak przed tygodniem w stosunku trzy do jednego pokonali K2 Kielnarową. Pojedynek stał na niskim poziomie i przez większą jego część  brakowało emocji. W pierwszym secie dzięki dobrej zagrywce szybko odskoczyli siatkarze z Woli Zgłobieńskiej, którzy przy dużej liczbie błędów po stronie przeciwnika nie oddali przewagi do końca. Druga partia zaczęła się nieco bardziej wyrównanie. Strumykowi tym razem nie udało się odskoczyć od rywala i doszło do zaciętej końcówki. Tym razem dobrą zagrywką popisali się gracze z Kielnarowej i to oni wyrównali stan pojedynku. Pozostałe dwie partie należały jednak do lepiej grających zawodników Strumyka II, którzy wygrali kolejne partie do 20 i 14. Wyróżniającym się zawodnikiem w zwycięskiej ekipie był grający na dużej skuteczności w ataku i przyjęciu Rafał Kowal.

Na drodze walczącego o pierwsze miejsce w grupie Geronimo stanął team z Babicy. Wyrównana walka przez niemal całego pierwszego seta zaowocowała w zaciętą końcówkę, którą na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze Orła. Udane zakończenie seta pozytywnie odbiło się na zwycięzcach również w drugiej parti- wygranej do 21. Później jednak do drużyny Orła wkradło się rozluźnienie. Rzeszowianie w 3 secie prowadzili już 19:11, by chwilę później roztrwonić całą przewagę. Szczęście w końcówce było jednak po stronie Geronimo, a trudne piłki ze spokojem kończył m.in. Michał Szczygielski. Po tej partii skończyła się jednak dobra gra bardziej doświadczonego zespołu a Babica wygrała cały mecz 3:1. Najlepsze zawody w wygranej drużynie rozegrał nie tylko dobrze rozgrywający, ale i serwujący Sebastian Sitek.

Potknięcie Geronimo chciał wykorzystać Rasta- Team i udało mu się zapewnić sobie wygraną w grupie E. W oparciu o regulamin (rozdział IV, ust. V i rodział V, ust. 2) na zawodnika Rasta Team-u Patryka Jędruszka nałożona została kara odsunięcia od jednego meczu za niesportowe zachowanie po meczu Rasta Team Rzeszów- Geronimo Rzeszów. Po uporaniu się ze związanym z karą skompletowaniem składu Rzeszowianie przystąpili do meczu z Iskrą MDK. Iskra mecz rozpoczęła bardzo ospale, ale w miarę rozwoju seta rozkręciła się. Po zaciętej końcówce do 26 seta wygrała Iskra, a ostatni punkt po ofiarnej obronie zdobył Kamil Gorlicki. Kolejne dwie partie to jednak zdecydowane wygrane Rasta Team-u. Gracze z Miejskiego Domu Kultury kompletnie nie radzili sobie z przyjęciem, co bardzo utrudniało sprawne rozgrywanie akcji. Trochę więcej zaciętej walki było w czwartej partii. Tam również sporą stratę odrobiła Iskra, by przegrać tego seta do 23 a cały mecz 1:3. W zwycięskiej drużynie najlepszy był Jerzy Gonet, ale na pochwałę zasługuje też postawa debiutującej z konieczności Marleny Bać.

podobne wpisy