| Liga Kadetek | Porażka po walce!

Liga Kadetek

Porażka po walce!

Drużyna kadetek w meczu z zespołem z „pary” uległa Karpatom Krosno 2:0. Spotkanie stało jednak na dobrym poziomie, przyniosło wiele emocji, a nasz zespół nawiązał walkę z silnym rywalem.     Faworytem był zespół gospodarzy i to on trochę lepiej rozpoczął pierwszą partię. Szybko jednak gra się wyrównała. W środkowej strefie seta przy dobrej zagrywce swojej rozgrywającej odskoczyła siatkarki Karpat. Mimo tego, że w samej końcówce Lubczy […]

Drużyna kadetek w meczu z zespołem z „pary” uległa Karpatom Krosno 2:0. Spotkanie stało jednak na dobrym poziomie, przyniosło wiele emocji, a nasz zespół nawiązał walkę z silnym rywalem.

 

 

Faworytem był zespół gospodarzy i to on trochę lepiej rozpoczął pierwszą partię. Szybko jednak gra się wyrównała. W środkowej strefie seta przy dobrej zagrywce swojej rozgrywającej odskoczyła siatkarki Karpat. Mimo tego, że w samej końcówce Lubczy udało się jeszcze odrobić kilka punktów, to Krośnianki nie mogło pozwolić sobie na roztrwonienie aż tak dużej przewagi i ostatecznie wygrały inauguracyjną partię do 19.W oczy rzucały się szczególnie zepsute zagrywki naszego zespołu, do których liczenia trzeba by użyć palców co najmniej dwóch rak.

Drugi set przebiegał na początku bardzo podobnie. Różnica pojawiła się dopiero w środkowej części, kiedy to znów jeden z zespołów uzyskał kilka punktów przewagi. Tym razem była to jednak ekipa z Racławówki. Grę w ataku trzymały Magda Stachowicz i Bernadka Nobis, a jedynym mankamentem nadal była słaba zagrywka. Nie dość, że nie sprawiałą rywalkom większych problemów to jeszcze bardzo często lądowała poza polem gry lub grzęzła w taśmie. Mimo tego przyjezdne prowadziły już 23:19 i wszystko wskazywało, że za chwilę będziemy świadkami tie breaka. Wtedy jednak seria dobrych zagrywek i po chwili piłkę meczową miały już przyjezdne. Gra na przewagi toczyła się ze zmiennym szczęściem, a nasze siatkarki miały już nawet piłkę na wygranie seta w górze, ale została ona podbita. Po chwili dzięki kapitalnemu atakowi z trudnej piłki Aleksandry Witkoś Karpaty wyszły na prowadzenie i trzecią piłkę meczową już wykorzystały, wygrywając ostatecznie 28 do 26.

podobne wpisy