| BALS | Strumyk krok od mistrzostwa!

BALS

Strumyk krok od mistrzostwa!

Strumyk Wola Zgłobieńska już o krok od wygranej w całych rozgrywkach. Dziś siatkarze lidera bez problemu pokonali SST Lubczę i odnieśli 7 zwycięstwo w tym sezonie. Teraz pozostał im już tylko mecz z przedostatnim zespołem ligowej tabeli i jeśli go wygrają to po raz drugi w historii BALS-u będą mistrzami. W II lidze nie grał lider, ale za to rumieńców nabiera walka o drugie miejsce. Dziś solidarnie wygrały ekipy Orła Kielanówka i Galaktycznych Rzeszów. Wydaje się więc, […]

Strumyk Wola Zgłobieńska już o krok od wygranej w całych rozgrywkach. Dziś siatkarze lidera bez problemu pokonali SST Lubczę i odnieśli 7 zwycięstwo w tym sezonie. Teraz pozostał im już tylko mecz z przedostatnim zespołem ligowej tabeli i jeśli go wygrają to po raz drugi w historii BALS-u będą mistrzami. W II lidze nie grał lider, ale za to rumieńców nabiera walka o drugie miejsce. Dziś solidarnie wygrały ekipy Orła Kielanówka i Galaktycznych Rzeszów. Wydaje się więc, że o premiującym grą w barażach miejscu zdecyduje mecz pomiędzy nimi, rozegrany w ostatniej kolejce.

 

Mecz Strumyk – Lubcza był ostatnim starciem rozegranym tego dnia w Racławówce. Faworyt pojedynku był tylko jeden. Mimo dużej przewagi w ataku po stronie Strumyka (jak zwykle bracia Rusinowie) Lubcza starała się stawiać opór, szczególnie w początkowych fazach pierwszej i trzeciej partii dzięki nieźle rozgrywającemu Damianowi Liśkiewiczowi i dobrze grającemu na środku Maciejowi Węgrzynkowi. W dalszych częściach setów bardzo mocne zagrywki Pawła i Wojtka Rusina rozbijały ekipę Lubczy i Strumyk szybko uzyskiwał przewagę nie doprowadzając do nerwowych końcówek. Lider planowo wygrał 3:0.

 

Na drugoligowym froncie w grupie D rywalizowały ekipy Tuszanów z Galaktycznymi. Ten drugi ciągle walczy o miejsce premiujące grą w barażach i punktów potrzebował jak ryba wody. W pierwszych dwóch partiach słabo grający Niechobrzanie nie stanowili przeszkody dla zmobilizowanych rywali z Rzeszowa, wśród których wyróżniał się Piotr Czajor. Nieco więcej emocji dostarczył trzeci set. Po zaciętej końcówce także i ta partia padła łupem Galaktycznych, którzy zdobyli pewne trzy punkty.

Zwycięstwo Galaktycznych sprawiło, że swój mecz wygrać musiała ekipa z Kielanówki. Rywal niżej notowany, ale pokazał, że powalczyć potrafi nawet z Galaktycznymi. Szczególne emocje miały miejsce w trzecim secie, gdzie prowadzący Awinion po kilku prostych błędach w końcówce przegrał do 23, a prowadził już 23:22. Dobrze spisał się atakujący Paweł Dziadosz, a w przyjęciu i obronie libero Urszula Dziadosz.

W grupie E odbyły się dwa zacięte pojedynki zakończone tie-breakami. W pierwszym starciu Strumyk II prowadził po niezłej grze z ekipą Geronimo już 2:0. Katastrofalne błędy w przyjęciu i wysoko przegrany trzeci set odwrócił losy meczu. Geronimo w czwartej partii wygrało do 19, a w decydującej odsłonie uzyskało kilku punktową przewagę w środkowej strefie partii i nie oddało jej już do końca wygrywając swój czwarty mecz z rzędu. Mecz nie stał na wysokim poziomie ale był bardzo zacięty i wyrównany.

Bardzo podobny przebieg miało też drugi spotkanie na sali w Kielanówce. W pierwszych dwóch partiach bardzo dobrze grająca Iskra MDK pewnie wygrała z Orłem Babica. W ataku skutecznie grał najlepszy zawodnik meczu Tomasz Łodoś, a świetnie układała się współpraca młodego rozgrywającego Kamila Warzochy z parą środkowych (a szczególnie efektownie atakował Bartłomiej Petejko). Podobnie jak w poprzedzającym to starcie meczu od tego momentu gra uległa zmianie. Przestój zdarzył się Rzeszowianom, a wiatr w żagle złapała Babica. Ustabilizowała fatalne do tej pory przyjęcie. Wszechstronnie poczynał sobie Maksymilian Gurbisz, a prym w ataku wiódł Michał Wójcik. Wszystko to sprawiło, że na tablicy świetlnej widniał wynik 2:2 i o wszystkim miał zdecydować piąty set. Na początku trwała wyrównana walka, ale po zmianie stron mnożyły się błędy Orłów, a co za tym idzie rosła przewaga Iskry. Ten set zakończył się wygraną Rzeszowian 15 do 9, a cały mecz 3:2

podobne wpisy